Reklama

Niedziela Małopolska

Organy pod znakiem Ducha Świętego

Budziliśmy organy, aby śpiewały na cześć Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych. I by ich dźwięk pobudzał naszą modlitwę – powiedział abp Marek Jędraszewski o organach, które niedawno znalazły swoje miejsce w kościele Zesłania Ducha Świętego w Krakowie-Ruczaju.

Niedziela małopolska 21/2021, str. VI

[ TEMATY ]

organy

Norbert Polak

Organista Mikołaj Kowalcze

Organista Mikołaj Kowalcze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego ten instrument jest tak wyjątkowy? W kwietniu odbył się obrzęd poświęcenia organów. Wcześniej, w marcu Archidiecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej przyjęła dzieło firmy Zdzisława Mollina, gdzie nad własnym brzmieniem instrumentu pracował organmistrz--intonator Maciej Sztuba.

Unosi duszę

Zapytaliśmy osoby związane z tym projektem, co wnosi on do życia Kościoła i wspólnoty parafialnej. Jeden z organistów świątyni, Mikołaj Kowalcze wyjaśnia, jak muzyka wpływa na przeżywanie liturgii. – Muzyka organowa bierze udział w oddawaniu chwały Bogu, ale także pełni funkcję uświęcającą człowieka. Tworzy ona pewien klimat, nastrój, akompaniament organowy podtrzymuje śpiew, ułatwia udział w czynnościach liturgicznych i przyczynia się do głębszego zjednoczenia wiernych. Często słyszę od parafian, że dzięki muzyce kościelnej wierni doznają nawrócenia z religijnej obojętności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proboszcz parafii ks. prał. Kazimierz Wyrwa zwraca uwagę na głęboką potrzebę doskonalszego udziału w liturgii, również poprzez muzykę: – Organów nie kupuje się jako mebel, który wstawia się do kościoła, tylko projektuje i później stroi do warunków, jakie stwarza świątynia, do jej akustyki. Muzyka organowa musi być w jakimś sensie pochodną ducha, zarówno tego, który tymi organami się posługuje, jak i wspólnoty, której służy.

Z kolei p. Mikołaj zaznacza, że solową muzykę organową, często się pomija lub uważa za niepotrzebną: – Odpowiednia muzyka organowa posiada również wymiar transcendentalny, czyli bez treści słownej zwraca naszą uwagę na rzeczy święte. Ośmielę się porównać ją do sakramentaliów, które są zanurzone w sakramentach i przypominają nam o nich, i kierują nasze myśli na rzeczy istotne.

Pojawiają się jednak pomysły, by taki instrument zastępować rozwiązaniami elektronicznymi. Ksiądz Kazimierz Wyrwa przekonuje, że nagrywanie i odtwarzanie, choćby doskonale zrealizowane, może wprowadzać pewną sztuczność. Stwierdza: – Organy mają żyć duchem danej wspólnoty. Klasa organów piszczałkowych jest ciągle nieporównywalna w stosunku do elektronicznych.

Reklama

Misterność wykonania

Przypatrzmy się konstrukcji organów, którą objaśnia ks. Grzegorz Lenart, przewodniczący Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej. – Instrument posiada 28 rejestrów rozmieszczonych na 3 sekcjach brzmieniowych. Może się wydawać, że to niewielka dyspozycja organów jak na tak duży kościół. Okazuje się jednak, że w organmistrzostwie nie tyle liczy się liczba głosów, ile jakość ich brzmienia i intonacja. Dyspozycja instrumentu autorstwa dr. Filipa Presseisena łączy cechy niemieckiego romantyzmu z niektórymi rozwiązaniami proweniencji francuskiej. Jest to zasługa budowniczego, firmy Zdzisława Mollina, ale przede wszystkim intonatora – Macieja Sztuby, któremu zawdzięczamy tak wspaniałe brzmienie instrumentu.

Pan Mikołaj tłumaczy misterność takiej budowy: – Wbrew pozorom, wybudowanie organów piszczałkowych jest logistycznie trudnym przedsięwzięciem. Aby organy dobrze brzmiały w danej akustyce, należy uwzględnić różne fizyczne aspekty, jak np. rozstawienie szaf organowych, w których umieszczone są niewidoczne dla wiernych piszczałki oraz skomplikowane mechanizmy umożliwiające wydobycie dźwięku. W instrumencie umieszczono również zecer, który jest jakby komputerem umożliwiającym zapisywanie gotowych zestawów brzmieniowych, aby organista mógł wywoływać wcześniej zapisane kombinacje bez konieczności włączania poszczególnych zestawów głosów.

Powstaje jednak pytanie: Czy środki włożone w budowę organów są uzasadnione, skoro stanowią poważne koszty dla parafii? W odpowiedzi organista Mikołaj stwierdza: – Trudno wyobrazić sobie, aby kapłan podczas sprawowania Najświętszej Ofiary zamiast godnego naczynia, którym zazwyczaj jest kielich mszalny, nierzadko misternie zdobiony, używał takiego zwykłego. Nie jest to przejawem pychy, marnotrawstwa, jest to jedynie jeden z elementów, który stanowi o naszym podejściu i szacunku. Tak samo należy zadbać, aby muzyka podczas liturgii była na jak najwyższym poziomie i przede wszystkim naśladowała śpiew anielski. Jest to wyraz naszej troski i dbania o jakość śpiewu i muzyki podczas sprawowanych Eucharystii i nabożeństw, ponieważ muzyka współtworzy obrzędy święte.

Reklama

Bóg przemawia przez dźwięki

Zapytamy więc: Czy organy mogą przyciągnąć wiernych do Kościoła i pomóc im w przybliżaniu się do Boga? – W dobie postępującej sekularyzacji tym bardziej należy inwestować w instrumenty organowe – przekonuje ks. Lenart i podkreśla: – Piękno muzyki organowej może stać się znakomitym narzędziem ewangelizacji i zatrzymać ludzi w kościołach. Do tego potrzeba oczywiście wykształconych organistów, którzy będą potrafili wykorzystać potencjał organów. Proszę zauważyć, że dzisiaj w Europie kościoły są pełne nie podczas nabożeństw, ale w czasie koncertów muzyki sakralnej. Istnieje ogromna szansa, że człowiek, przychodząc do świątyni na koncert, zatęskni za Bogiem obecnym choćby w sakramentach i zechce spotkać się z Nim podczas liturgii.

Z kolei p. Kowalcze wskazuje także na wyrażaną w dokumentach Kościoła troskę, by Ofiara Chrystusa była celebrowana w jak najgodniejszy sposób. – Instrukcja Musicam sacram podaje: „W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych porywa do Boga i spraw niebieskich”.

Zrealizowaną inwestycję podsumowuje proboszcz wspólnoty: – Wszelkie dzieła, które się realizuje w parafii, integrują ją. To nawet nie jest działalność fundacji, ale takie najzwyklejsze ofiary. Wielu ludziom, zwłaszcza ofiarodawcom, brzmienie organów mówi, że one grają i towarzyszą w modlitwie dzięki ich zaangażowaniu i ofiarności.

2021-05-18 10:57

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego organy?

Niedziela szczecińsko-kamieńska 12/2020, str. VI

[ TEMATY ]

liturgia

organy

muzyka sakralna

muzyka organowa

Adam Szewczyk

Fragment prospektu organowego z bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie

Fragment prospektu organowego z bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie

„W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poważaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich” (Sacrosanctum concilium, 120).

Ten cytat z Konstytucji o Liturgii świętej, wykorzystywany w wielu pochodnych dokumentach Kościoła traktujących mniej lub bardziej bezpośrednio o liturgii, jest dość wymowny. Jednak raczej na poziomie pewnej ogólności. Coraz trudniej dziś o kapłana – z wyjątkiem zajmujących się muzyką kościelną zawodowo – który potrafiłby to szerzej rozwinąć, uzasadnić. Podobnie jest pośród sporej grupy organistów. Rozczarowuje chwilami w tym zakresie także najnowsza instrukcja Musicam sacram, traktująca miejscami o organach na podobnym poziomie ogólności. Kościół podkreśla tradycję wykorzystania tego instrumentu jako najbardziej właściwego pod względem brzmienia w czasie kościelnych ceremonii i przydającego im majestatu. Z drugiej strony mamy eklektyczny wysyp akompaniatorów liturgicznych (zespołów lub pojedynczych instrumentalistów), którzy w nurcie ostatniej posoborowej odnowy pojawili się na stałe w wielu kościołach. Jedni widzą w tym niekonwencjonalne urozmaicenie wzbogacające przebieg liturgii, inni – zamach na jej sacrum.

CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję