Reklama

Niedziela w Warszawie

Nie dajmy sobie odebrać nadziei!

O pandemii i jej skutkach, trudnościach związanych z beatyfikacją i o tym, czego uczą nas kard. Wyszyński i matka Czacka. A także o Chrystusie, który umarł, zmartwychwstał i zawsze jest z nami – mówi kard. Kazimierz Nycz.

Niedziela warszawska 14/2021, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

kard. Kazimierz Nycz

Łukasz Krzysztofka

Kardynał Kazimierz Nycz

Kardynał Kazimierz Nycz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka, Andrzej Tarwid: Przed nami Wielkanoc w lockdownie, a za nami kolejny okres przygotowań do świąt przeżywany w warunkach obostrzeń. Czym tegoroczny Wielki Post różnił się od poprzedniego?

Kard. Kazimierz Nycz: – Niezależnie od pandemii, liczby ludzi w Kościele itd. – zawsze przeżywamy Wielki Post jako drogę do zmartwychwstania Chrystusa i naszego zmartwychwstania. Z teologicznego punktu widzenia różnic więc nie ma. Są one natomiast w wymiarze społecznym. Najistotniejszą z nich widzę w świadomości i zachowaniach ludzi. Teraz jesteśmy trochę oswojeni z pandemią. Rok temu – na początku marca – nikt nie przypuszczał, że czeka nas taki Wielki Post i takie święta. Nie wdając się w żadne oceny, trudno nie dostrzec w tym paradoksu.

Na czym on polega?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy w ub. r. zarażonych było 300-400 osób, to byliśmy bardziej zalęknieni. Teraz, kiedy dzienna liczba zachorowań liczona jest nawet w dziesiątkach tysięcy, można zauważyć, że przyzwyczailiśmy się do tej sytuacji.

Podkreślił Ksiądz Kardynał, że nie chce oceniać, ale nie możemy nie zapytać: Jakie wnioski wypływają z powyższej obserwacji?

Reklama

Teraz chyba już nikt nie sądzi, że obecna sytuacja szybko się zmieni. Musimy więc nauczyć się żyć z tym wirusem. Niedobrze byłoby, gdyby nasza czujność – wynikająca m.in. z przyzwyczajenia – została uśpiona.

Część wierzących mówi, że pandemia to kara za grzechy. Czy tak należy to rozumieć?

Widzę w tym bardzo ważne wyzwanie polegające na tym, że Kościół ma do wykonania wielką pracę światopoglądowo-ewangelizacyjną. Ma ona na celu pomóc ludziom odpowiedzieć na wszystkie pytania, które stawia pandemia. Inaczej ludzie będą tłumaczyli to sobie w sposób niepoprawny teologicznie. I tak właśnie jest z twierdzeniem o pandemii jako karze za grzechy.

Na czym ten błąd polega?

Aby to zrozumieć, wróćmy do tego, co się stało w Wielki Piątek: Czy to było karą za grzechy Jezusa?

Oczywiście, że nie...

...nie możemy zapominać, że Bóg zawsze do końca szanuje ludzką wolność. Wpisane w nią jest także to, co jest związane z zarządzaniem czy kierowaniem przez człowieka światem, który został mu powierzony. Tymczasem ludziom wydaje się, że posiedli całą wiedzę i że nad wszystkim potrafią zapanować. Wówczas katastrofa, pandemia czy zło nie mogą się wydarzyć. Kiedy do nich dochodzi, winą obarczają Stwórcę.

Jak więc powinniśmy patrzeć na to, co obecnie się dzieje?

Podchodźmy do tego z uznaniem własnej słabości i jednocześnie z wielką wiarą w miłosierdzie Boga oraz przekonaniem, że to, co On dopuszcza, jest wpisane w Jego kierowanie nad światem.

Reklama

Koronawirus zmienił część naszych postaw, a w wielu wypadkach po prostu ujawnił pewne procesy. Co najważniejszego pokazał kapłanom i wiernym?

Pandemia ujawniła, że życie kościelne jest mocno skoncentrowane na tzw. pobożności sakramentalno-liturgicznej. Trzeba więc sobie postawić pytanie: Czy zbytnio nie byliśmy skoncentrowani na tym pietystycznym wymiarze pobożności? Kiedy go zabrakło, to zostaliśmy jakby wytrąceni. Warto również wspomnieć, że z pandemią objawiła się mocniej ludzka wrażliwość na bliźniego, a z nią nowe i szersze pola działalności charytatywnej.

W tym ostatnim przypadku dobrze sprawdziły się parafialne Caritas. Ich skuteczność to wynik dobrej organizacji?

Tak, aczkolwiek uważam, że jeszcze ważniejsza była ich wiarygodność. Ludzie często bali się wpuszczać obcych. A członkowie parafialnych i szkolnych Caritas byli im znani i poprzez to godni zaufania.

Po ogłoszeniu obostrzeń część wiernych zaczęła oglądać Msze św. on-line lub w telewizji. Na ile takie transmisje mogą zastąpić realne uczestnictwo w Eucharystii?

Reklama

Podstawowym działaniem Kościoła i celem, dla którego został on przez Jezusa ustanowiony jest prowadzenie ludzi do zbawienia. Dokonuje się to poprzez Słowo, sakramenty i miłość. W każdej z tych dziedzin internet jest w różnym stopniu pomocny. Generalnie jest tak, że nie może zastąpić żywego głoszenia Słowa oraz Eucharystii, sprawowanej przy i na ołtarzu, gdzie Chrystus uobecnia Ofiarę. I nigdy nie można zastąpić sprawowania posługi zbawienia, którą Kościół niesie przez sakramenty. Transmisje Mszy św. są więc cenne i ważne w obecnych okolicznościach, ale nigdy nie zastępują osobistego uczestnictwa w Eucharystii.

A czy są takie elementy misji Kościoła, które można realizować przez internet?

Internet może być skutecznym środkiem preewangelizacji, czyli przyprowadzania ludzi do Chrystusa i Kościoła. Z radością zauważyłem, jak wielu księży, wiele wspólnot i ludzi świeckich w Kościele „dorosło internetowo” w ostatnim czasie.

Kolejni planują do nich dołączyć. Na co powinni zwrócić uwagę?

Wyzwaniem jest dotarcie do młodego pokolenia, dla którego internet jest głównym źródłem komunikacji. Młodzieży trzeba stawiać pytania egzystencjalne oraz wskazywać, że odpowiedzią na nie jest Bóg.

Do sieci przeniosła się także nauka religii. Jakie są tego efekty?

Mniejsze niż w przypadku innych przedmiotów. Jest tak dlatego, że lekcje religii poza wymiarem dydaktycznym i wychowawczym – co jest obecne w nauczaniu wszystkich przedmiotów – mają jeszcze wprowadzić w misterium wiary i zbawienia. A to jest trudne do osiągnięcia w szkole, tym bardziej on-line. Dlatego niech katecheza jak najszybciej wraca do klas szkolnych. I niech wraca do parafii, jako ta druga część.

Rok temu została zawieszona beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego. W tym roku planowana jest połączona beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia i matki Elżbiety Czackiej. Czy znana jest data uroczystości?

Reklama

Tego nie wiemy. Decyzję w tej sprawie – tak jak i w przypadku zawieszenia beatyfikacji – podejmuje Stolica Apostolska, która w wyznaczaniu daty uroczystości bierze pod uwagę rygory, jakie panują na świecie i w danym państwie. Wszystko po to, aby nie narazić na niebezpieczeństwo wiernych. W grudniu ubiegłego roku otrzymaliśmy list od papieża z informacją, że duże, zewnętrzne beatyfikacje zostają zawieszone ze względu na powrót pandemii.

Teraz mamy jej trzecią falę. Co w takiej sytuacji można zrobić?

Gdyby miało być tak, że pandemia będzie się przedłużać, to zwrócimy się z prośbą do papieża, aby wydelegował kogoś z polskich biskupów do beatyfikacji. Jeśli Ojciec Święty się zgodzi, przygotujemy uroczystość niezależnie od tego, czy będzie mogło w niej wziąć udział sto czy jeszcze mniej osób. Wiem, że może spotkać się to z krytyką, ale odkładanie beatyfikacji w nieskończoność jest złym rozwiązaniem. Dlatego proszę wszystkich: módlcie się do Boga w intencji beatyfikacji prymasa Wyszyńskiego i matki Czackiej.

A czy jest rozpatrywana jeszcze inna możliwość?

W lipcu, sierpniu i wrześniu 2020 r. był interwał w pandemii. Gdyby z prognoz wynikło, że podobnie będzie w tym roku, to będziemy prosić Ojca Świętego, aby zrobił wyjątek na zasadzie, że jest lepszy czas pandemiczny.

Czy kard. Wyszyński i matka Czacka mogą być punktem odniesienia na nasze czasy?

Reklama


Oboje uczą nas długiej, wspaniałej i owocnej współpracy dla Kościoła i Polski. Jak to jest dzisiaj nam potrzebne, nie wypada nawet tłumaczyć.
Natomiast, patrząc indywidualnie, to w przypadku kard. Wyszyńskiego prostych przeniesień nie ma. Jego domeną były dzieła skierowane do Kościoła w tamtych czasach. Natomiast pewne metody, intuicje, sposoby działania Prymasa są ważne także obecnie. Chociażby te, które wyrażają się w jego zdolności długofalowego programowania duszpasterskiego, jak np. Wielka Nowenna.

A czego uczy nas matka Czacka?


Tego, że nie można załamywać się, kiedy dotknie nas choroba czy nieszczęście. Przypomnę, że kiedy zaczęła tracić wzrok, to pojechała do ośrodków dla niewidomych na Zachodzie. Nie żeby sobie pomóc, ale żeby zebrać doświadczenie. Na tej bazie powstały Laski, gdzie niewidomych nie tylko się uczy, ale równocześnie dba o ich duchowość.
Matka Czacka uczy nas też, w jaki sposób organizować świeckich. Laski były środowiskiem ludzi, którzy potem działali owocnie w Polsce. Ona potrafiła to środowisko tworzyć, pielęgnować i rozwijać. Niewątpliwie dzisiaj Kościołowi w Polsce bardzo potrzeba takich środowisk.

Ksiądz Kardynał, mówiąc o świeckich, zawsze podkreśla rangę ich odpowiedzialności. Dlaczego jest to ważne?

Nie nauczy się ludzi odpowiedzialności, jeżeli wcześniej tej odpowiedzialności nie dostaną. Tak samo jest ze świeckimi w Kościele. Jeżeli nie da się im odpowiedzialności takiej, do jakiej mają prawo przez swój chrzest i bierzmowanie, to nie mówmy, że obudzimy ludzi świeckich do odpowiedzialności w Kościele. To widać np. na poziomie parafii.

W jakich parafiach uwidacznia się odpowiedzialność świeckich?

Reklama

Wszędzie tam, gdzie proboszcz stworzy prawdziwą radę parafialną. Nie taką, która spotka się raz na kwartał, ale taką radę, która rozmawia, doradza. Równocześnie bierze odpowiedzialność za to, co doradziła.

Czytelnicy zasiądą do lektury wywiadu w trakcie świąt wielkanocnych. Będą wyśpiewywać radosne „Alleluja”, ale będzie to także czas podszyty niepokojem o przyszłość.


Przestrzegam przed tym! Niezależnie od tego, w jakich okolicznościach ilościowych i jakościowych przyjdzie nam przeżywać święta, nie dajmy sobie odebrać nadziei płynącej z podstawowej prawdy o Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał, żyje i zawsze jest z nami.
To nam mówią święta wielkanocne, na które wszystkim Czytelnikom Niedzieli życzę wiary, nadziei i miłości.

Kardynał Kazimierz Nycz, Arcybiskup metropolita warszawski i ordynariusz wiernych obrządku wschodniego od 2007 r. Przewodniczący Rady Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Zasiada w trzech dykasteriach watykańskich: Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Kongregacji ds. Duchowieństwa i Papieskiej Rady ds. Kultury.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki talent

Niedziela sandomierska 29/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Julii Walczyny

Z Julią Walczyną, utalentowaną muzycznie i aktorsko 12-latką z Trześni i jej tatą Tomaszem, rozmawia ks. Adam Stachowicz

Julia jeszcze przed wakacjami wystąpiła na krakowskim Rynku Głównym w finale „Zaczarowanej Piosenki” Anny Dymnej. Wielką radością dla niej był występ w duecie z Katarzyną Nosowską, a jej piękny głos ujął samą Irenę Santor. Sukcesem był też udział w koncercie „Wierchowe Spotkania” fundacji Andrzeja Brandstattera „Pro Artis” w Zakopanem oraz w koncercie charytatywnym z Golec uOrkiestrą w Jeleniej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Nowacka: porozumienie ze stroną kościelną ws. lekcji religii nie jest potrzebne

2024-12-17 12:54

[ TEMATY ]

Barbara Nowacka

PAP/Albert Zawada

Rozporządzenie MEN w sprawie lekcji religii nie zmienia zapisów konkordatu, dlatego porozumienie ze stroną kościelną nie jest potrzebne – powiedziała PAP ministra edukacji Barbara Nowacka. Podkreśliła, że temat ten uważa za zakończony.

W sekretariacie KEP w Warszawie 9 grudnia odbyło się posiedzenie Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski w sprawie lekcji religii. W przekazanym PAP komunikacie strona kościelna poinformowała, że nie przyniosło ono porozumienia. Episkopat zapowiedział, że wobec naruszenia obowiązujących przepisów będzie podejmować dalsze kroki prawne.
CZYTAJ DALEJ

Biografię papieża Franciszka przeczytamy za jego życia

2024-12-17 20:28

[ TEMATY ]

nadzieja

biografia

papież Franciszek

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Biografia pt. "Nadzieja", która pierwotnie miała zostać opublikowana dopiero po śmierci następcy św. Piotra, została napisana przez Franciszka wraz z Carlo Musso. Zawiera ona prywatne wspomnienia i wcześniej niepublikowane zdjęcia. Jubileusz Roku Świętego 2025 i „potrzeby naszych czasów” skłoniły papieża do opublikowania książki jeszcze za jego życia, ogłosiło wydawnictwo Kösel, które wyda książkę po niemiecku Włoskie gazety „La Repubblica” i „Il Corriere della Sera” opublikowały z wyprzedzeniem fragmenty włoskiego wydania, które zostanie opublikowane przez oficynę Mondadori, w 88. urodziny papieża, które przypadają 17 grudnia 2024 r.

Dzieciństwo w Barrio Flores
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję