Reklama

Niedziela Sandomierska

Pod opieką Oblubieńca Maryi

Biskup Krzysztof Nitkiewicz przewodniczył Mszy św. w sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin w Nisku inaugurującej Rok św. Józefa w diecezji.

Niedziela sandomierska 14/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Rok św. Józefa

Ks. Wojciech Kania

Pasterz diecezji rozpoczął Rok św. Józefa

Pasterz diecezji rozpoczął Rok św. Józefa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii bp Nitkiewicz mówił o wartości słowa, które w dzisiejszym świecie coraz bardziej traci na znaczeniu poprzez obraz i zmanipulowany przekaz: – Zapowiedzi, obietnice i sny wypełniają strony dzisiejszych czytań mszalnych. Ileż słów, mniej i bardziej wiarygodnych słyszymy każdego dnia. Przesuwają się przed naszymi oczami niczym paski z informacjami podczas telewizyjnych transmisji, my zaś je komentujemy bez większego zastanowienia, podajemy bezmyślnie dalej i wszystko toczy się jak wcześniej. Słowa znaczą naprawdę niewiele, zastąpiły je obrazy, chociaż i one są często zmanipulowane, służą zniszczeniu lub wypromowaniu jakiejś osoby, inicjatywy lub postawy. „Fałszywe opinie przypominają fałszywe monety wybite przez jakiegoś złoczyńcę, a następnie używane przez uczciwe osoby, które nie wiedząc o tym, utrwalają przestępstwo” – mówi Joseph De Maistre. Szatan zwiódł Ewę kłamstwem i dzisiaj czyni podobnie, tyle że przy pomocy najnowszych technologii. A iluż współpracowników ma niestety w Kościele. Z drugiej strony sam jest przecież upadłym aniołem, stał wcześniej przy tronie Bożym w niebie.

Kaznodzieja zwracał uwagę na wielką potrzebę wychowywania młodego pokolenia na wzór św. Józefa – posłusznego Bogu, solidnego, pracowitego i odpowiedzialnego: – Dwa tysiące lat temu słowa miały inny ciężar, szczególnie jeśli pochodziły od Boga. Święty Józef ich nie komentuje, milczy, co rozumiem w ten sposób, że nie wypowiadał zbędnych słów. Najważniejsze jednak, że – poddając się woli Bożej – podejmuje konkretne działania. Święty Józef, tak samo jak Abraham, „uwierzył Bogu jako Temu, który ożywia umarłych i powołuje do istnienia to, co nie istnieje”. Przyjmuje brzemienną Maryję do swojego domu, towarzyszy Jej przy urodzeniu Jezusa w Betlejem, chroni Matkę i Dziecię przed śmiercią z ręki Heroda, a potem w Nazarecie ciężko pracuje, aby zapewnić utrzymanie Świętej Rodzinie i razem z Maryją wychowuje przybranego Syna. Potrzeba dzisiaj takich mężczyzn i kobiet: posłusznych Bogu, przywiązanych do wartości, solidnych, pracowitych i odpowiedzialnych za to, co mówią. Jakże wielka jest tutaj rola duchownych i świeckich, rodziców i wychowawców, dziennikarzy i właścicieli mediów. Wpatrzeni w św. Józefa – opiekuna Świętej Rodziny i Kościoła – prośmy przez jego wstawiennictwo o umocnienie w nas poczucia odpowiedzialności za innych. Wiemy, że można być ojcem i matką w pełnym tego słowa znaczeniu albo ograniczyć się do roli rodziców biologicznych, którzy jeszcze na tym zarabiają – doprawdy przerażające. Podobnie w kapłaństwie są pasterze i najemnicy, tak samo zresztą jak w przypadku sprawujących władzę świecką – jedni służą z oddaniem, drudzy panują i w niczym ci nie pomogą, jeśli nie będziesz im się kłaniał w pas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W Roku św. Józefa patrzmy razem z nim i z Maryją na Jezusa. Adorujmy Go i prośmy, by nam błogosławił. „Twórcza odwaga”, jaka – używając słów papieża Franciszka – cechowała św. Józefa w obliczu przeszkód i trudności, niech napełnia każdego z nas, a Bóg uczyni z niej narzędzie swojej łaski – zakończył bp Nitkiewicz.

Uroczystości w niżańskim sanktuarium wpisują się w diecezjalne obchody Roku św. Józefa ogłoszonego przez papieża Franciszka. Również kościół w Nisku jest jednym z kościołów stacyjnych, gdzie dzięki decyzji Penitencjarii Apostolskiej oraz dekretowi bp. Krzysztofa Nitkiewicza wierni mogą uzyskać odpust zupełny.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpusty na Rok św. Józefa, dekret Penitencjarii

[ TEMATY ]

Rok św. Józefa

Adobe.Stock.pl

„Z Rokiem św. Józefa, który potrwa przez następne 12 miesięcy związany jest dar specjalnych Odpustów” – ogłosiła Penitencjaria Apostolska. Dar Odpustu zupełnego można otrzymać pod zwykłymi warunkami. Należą do nich: spowiedź sakramentalna, komunia euchrystyczna oraz modlitwa w intencjach Ojca Świętego. Wierni powinni odrzucić wszelkie upodobanie do grzechu oraz uczestniczyć w wydarzeniach związanych w Rokiem św. Józefa przy okazjach i w sposób wskazany przez Penitencjarię Apostolską.

Dekret stwierdza, że św. Józef był człowiekiem modlitwy, który zaprasza dzisiaj wszystkich do pogłębienia dziecięcej relacji z Ojcem, pozwalającej rozeznać Jego wolę w życiu. Odpust zupełny zostaje udzielony tym, którzy przez przynajmniej 30 minut podejmą medytację nad modlitwą Ojcze Nasz lub wezmą udział w rekolekcjach lub jednodniowym dniu skupienia obejmującym medytację nad osobą Oblubieńca Maryi.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Kraków z kard. Rysiem

2024-04-29 09:19

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

kl. Krzysztof Wowra

W sobotę, 27 kwietnia, jak co roku, łódzcy klerycy roku propedeutycznego z przełożonymi spotkali się z ks. kard. Grzegorzem Rysiem w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję