Każde z trzech przedstawień stacji drogi krzyżowej skupia się na centralnie umieszczonej postaci Chrystusa. Poza Zbawicielem jest tam tylko to, co najistotniejsze, to co konieczne: Piłat, eskorta, krzyż,
płaczące kobiety, Matka, Szymon z Cyreny, szaty. Sceneria i przedstawione wydarzenia są te same. O wyjątkowości tych stacji świadczy jednak materiał, z którego zostały wykonane i ich rozmiary. Największa
z wykonanych przez K. Gębuś prac przedstawia czternaście stacji, z których każda umieszczona jest na drewnianym słupie. W sumie mają dobrze ponad metr wysokości. Postacie wykonane zostały techniką metaloplastyki,
wykończone delikatnymi pociągnięciami złotej farby. Ta surowość postaci w zetknięciu z równie surowym drewnianym krzyżem siłą rzeczy zatrzymuje nas na tym, co najistotniejsze: zbawczym dziele Chrystusa.
W drugiej pracy autorka wszystkie stacje umieściła na dwumetrowej wąskiej belce. Dodatkowo stacje od ukrzyżowania do zdjęcia z krzyża znajdują się na niewielkim wzgórzu obrazującym Golgotę, ku której
Chrystus szedł z krzyżem na plecach. W tych stacjach uwagę przyciągają misternie wykonane postacie. Chrystus w papierowej, białej szacie, pozostałe osoby w "gazetowym" okryciu. Całości dopełniają: drewniana
belka krzyża, sznur, którym Chrystus ma związane ręce, oraz tekturowe wykończenia. Najbardziej wymowne jest jednak najmniejsze przedstawienie stacji drogi krzyżowej. Każda umieszczona jest wewnątrz niewielkiego
tekturowego pudełka (15x7 cm). Do ich wykonania potrzebne były: tektura, papier, zapałki, druciki, nici. Zapałkowe postaci, zwłaszcza Chrystus skazany na śmierć, przejmują osamotnieniem.
Wystawa z kościoła została już przeniesiona do jednej z sal na plebanię. Może zostanie tam na stałe, by pobudzać do refleksji tych, którzy z pomieszczeń parafialnych będą przez cały rok korzystać.
A największa ze stacji drogi krzyżowej została podarowana Biskupowi diecezjalnemu i znajdzie się w biskupiej rezydencji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu