Od powołania Zgromadzenia minęło już 109 lat, a siostry sercanki nadal zachowują charyzmat swego założyciela - bł. Józefa Pelczara - którego Papież kanonizuje 18 maja br. Nie sposób jednak mówić o charyzmacie
bł. Józefa, bez krótkiego wspomnienia jego życia, które całe było świadectwem głębokiej wiary.
Życie Józefa Sebastiana Pelczara (1842-1924) wypełnione było pracą dla Boga i ludzi. Był kapłanem, prefektem w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, wykładowcą w Seminarium przemyskim, prorektorem,
dziekanem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, a od 1883 r. jego rektorem, autorem wielu prac naukowych, założycielem licznych stowarzyszeń tercjarskich (m. in. Bractwa Najświętszej Maryi
Panny Królowej Korony Polskiej), prezesem Towarzystwa Oświaty Ludowej, od 1899 r. biskupem diecezji przemyskiej.
Jego największym i najtrwalszym osobistym dziełem jest, założone 15 kwietnia 1894 r. w Krakowie, Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusa. Widząc biedę w Galicji oraz trudną sytuację żyjących
w Krakowie, postanowił powołać zgromadzenie, które służyłoby ludziom potrzebującym - zwłaszcza chorym i opuszczonym.
Pierwszą członkinią Zgromadzenia, a zarazem matką przełożoną, była Ludwika Szczęsna. Jako duchowy ojciec i dyrektor, Józef Pelczar kształtował duchowość sercańskiej rodziny zakonnej. Dla zgromadzenia
napisał Rozmyślania o życiu zakonnym dla zakonnic, gdzie zawarł cały charyzmat sióstr sercanek. W duchowości Zgromadzenia zbiegły się osobiste nabożeństwa i idee bł. Józefa Pelczara: uwielbienie Boga
w tajemnicy Najświętszego Serca Pana Jezusa, kult Eucharystii, miłość do Maryi, miłosierdzie wobec chorych i opuszczonych oraz troska o dziewczęta potrzebujące pomocy moralnej i materialnej. Zasadniczym
zadaniem Zgromadzenia, oprócz nieustannego dążenia każdej sercanki do osobistej świętości, ma być szerzenie kultu Serca Pana Jezusa, zwłaszcza wśród osób, z którymi się spotykają i wśród których pracują.
Przez lata Zgromadzenie to bardzo się rozwinęło. Dziś siostry sercanki mają swoje domy nie tylko Polsce, ale i w innych krajach: m.in. w Boliwii, w USA, we Francji.
Do Kielc pierwsze przedstawicielki Zgromadzenia przybyły już w 1942 r. Początkowo pracowały w Domu Księży Emerytów. Na terenie diecezji kieleckiej Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego
obecnie podejmuje pracę w domach: w Kielcach, Gnojnie, Pińczowie, w Słomnikach oraz we Włoszczowie. Siostry sercanki obejmują swoją działalnością różne dziedziny: pracują jako pielęgniarki, jako katechetki,
zakrystianki, prowadzą chóry parafialne, organizują terapie zajęciowe dla chorych, opiekują się dziećmi niepełnosprawnymi i osobami starszymi.
Dom Pomocy Społecznej im. Florentyny Malskiej w Kielcach przy ul. Tarnowskiej jest właśnie jednym z miejsc, gdzie pracują siostry sercanki. Ideą założycielki i fundatorki - Florentyny Malskiej było
powołanie do życia placówki dla zubożałej szlachty. Na ten cel przekazała połowę majątku Rogoźnice. Wkrótce po uruchomieniu placówki, zaprosiła do niej siostry sercanki. W czasach okupacji utrzymanie
ośrodka nie było łatwe, toteż, za pozwoleniem biskupa, siostry zorganizowały kwestę na rzecz utrzymania placówki. W 1950 r., po upaństwowieniu placówki, stała się ona Domem Pomocy Społecznej.
Po gruntownym remoncie, przeprowadzonym dzięki staraniom dyrektor Grażyny Łęskiej-Baranowicz, ośrodek ten może konkurować pod względem standardów i jakości świadczonej pomocy z europejskimi placówkami
tego typu. Dom bowiem w niczym nie przypomina obskurnych, smutnych budynków, z jakimi zazwyczaj kojarzą się takie miejsca.
Dobrze wyposażone, zadbane pokoje, w których pełno kwiatów i kolorowych elementów, budują radosną atmosferę. Ściany przyozdabiają gobeliny i liczne prace, wykonane na terapii zajęciowej przez podopieczne.
Są tu: świetlica, kawiarnia, salonik fryzjerski, gabinety zabiegowe, terapii zajęciowej oraz gabinet ze sprzętem rehabilitacyjnym. A wszystko w optymistycznej kolorystyce: różu, złota i zieleni.
Tu jesień życia upływa dla podopiecznych, mimo chorób, i dolegliwości - pogodnie i w serdecznej atmosferze. Starsi ludzie chętnie przybywają do tego domu. Czują się w nim bezpieczni. Wiedzą, że mogą
liczyć na oddanie i opiekę sióstr oraz personelu. - Czują się tak, jakby byli w niebie - jak stwierdza jeden z mężów podopiecznej.
Mają zapewnioną nie tylko fachową opiekę pielęgniarską, rehabilitację, komfortowe warunki pobytu, ale przede wszystkim mają to, co jest najważniejsze - ciepło ogniska domowego. Mają świadomość, że
tu mogą godnie przeżyć starość.
- Czujemy się tu wszyscy jedną rodziną i jesteśmy bardzo związane z naszymi podopiecznymi - mówią siostry. Jesień życia przeżywana w takiej atmosferze może być piękna. Siostry sercanki pracują na
dwóch oddziałach. Na oddziale III, gdzie pełni swoją służbę s. przełożona Elekta, przebywają 33 podopieczne. S. Elekta troszczy się również o kaplicę, dbając o jej wystrój, ale również przygotowuje na
uroczystości religijne przepiękne dekoracje. S. Ernestyna i s. Patrycja pracują jako pielęgniarki.
Drugim oddziałem zajmuje się s. Rafała. Jest ona siostrą oddziałową. Pomagają jej s. Luiza i trzy pielęgniarki. Siostry robią wszystko, od zmiany pampersa po zastrzyki, pracują w pralni i w kuchni
na równi z innymi.
Siostry, pragnąc nade wszystko uprzyjemnić czas swoim podopiecznym, organizują dla nich wyjazdy, pobyty w sanatorium, ogniska i spotkania oraz wymiany pomiędzy domami. Pobyt uprzyjemniają również
przybywający tu często członkowie Uniwersytetu III wieku, którzy korzystają z terapii zajęciowej, oraz młodzież szkolna, oazowa i dzieci. W pomoc czynnie zaangażowane są również grupy wolontariuszy -
młodzież akademicka i licealna.
W sposób szczególny zaś siostry sercanki dbają o życie religijne swoich podopiecznych. Na terenie Domu działa od lat kaplica. Kapelan, ks. Jan Kopeć, odprawia w niej codziennie Msze św., udziela chorym
sakramentów świętych. Podopieczni Domu licznie uczestniczą w nabożeństwach. To miejsce pozwala im odkryć na nowo Eucharystię i inne sakramenty święte.
Siostry pragną w swej posłudze towarzyszyć chorym do końca ich życia. Nikt nie pozostaje tu sam. Nie opuszczają ich również w ostatniej godzinie. Zbierają się wszystkie z gromnicami i wraz z innymi
podopiecznymi trwają na modlitwie przy umierającym.
Siostry Sercanki zapraszają dziewczęta na dni skupienia i rekolekcje 2003
30 maja - 1 czerwca | Pionki |
31 maja - 1 czerwca | Przemyśl |
21-28 czerwca | Włocławek |
30 czerwca - 5 lipca | Kraków |
18-23 sierpnia | Pionki |
20-21 września | Przemyśl |
11-12 października | Kraków |
30 grudnia - 1 stycznia 2004 | Kraków |
Bliższe informacje pod adresem:
SIOSTRY SERCANKI
ul. Garncarska 24
31-115 Kraków
tel.: 012/422 57 66
e-mail: snsjkrakow@zakon.opoka.org.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu