Objawienie Pańskie, Epifania, uroczystość Trzech Króli – te wszystkie określenia odnoszą się do chrześcijańskiego święta, które ma uczcić objawienie się Boga człowiekowi, Jego obecność w historii człowieka.
Biblia o mędrcach ze Wschodu
Symbolem uroczystości Objawienia Pańskiego jest historia opisana w Ewangelii według św. Mateusza (Mt 2, 1-12), która mówi o mędrcach ze Wschodu, którzy przybyli do Betlejem, aby oddać pokłon Jezusowi. Opowiadanie to ma zasadnicze znaczenie teologiczne. Ukazuje bowiem, że Jezus od momentu urodzenia jest zapowiedzianym Mesjaszem i że jego misja jest uniwersalna, ogólnoświatowa. Pokłon trzech królów, magów, mędrców jest symboliczną zapowiedzią uznania przez świat pogański w Jezusie Pomazańca-Władcę wszystkich narodów, posłanego przez Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Opis tego wydarzenia znajduje się tylko w Ewangelii według św. Mateusza. Co ciekawe, liczba królów nie jest znana, bowiem w przekazach biblijnych mówi się jedynie o trzech darach i to na tej podstawie wysnuwa się potocznie przyjętą liczbę mędrców, którzy wiedzeni gwiazdą wyruszyli w drogę do Betlejem, które wyznaczyli jako miejsce narodzin na podstawie proroctwa z Księgi Micheasza (Mi 5, 1). Chcieli złożyć pokłon i dary narodzonemu królowi żydowskiemu. Po drodze zawitali na dwór Heroda, który usłyszawszy tę nowinę, w narodzonym upatrywał rywala.
Reklama
W powojennej Polsce uroczystość Objawienia Pańskiego była dniem wolnym od pracy do listopada 1960 r., kiedy to mocą ustawy Sejmu PRL przestała być dniem świątecznym. 19 listopada 2010 r., a więc po półwiecznym okresie „zawieszenia” przywrócono tej dacie świąteczny charakter.
Królowie w centrum miasta
Trzej Królowie na ulicach centrum Szczecina pojawili się właśnie 11 lat temu. Ich orszak w stolicy Pomorza Zachodniego należy do bardziej okazałych, jednak warto zauważyć, że mędrcy ze Wschodu już kilka lat wcześniej odwiedzali inne miasta i miejscowości regionu, a nawet położone na rubieżach Szczecina dzielnice.
Trasa przemarszu barwnego, rozśpiewanego i licznego szczecińskiego Orszaku Trzech Króli bywała różna, jednak od kilku lat pozostaje niezmieniona i wcale nie krótka. W zeszłym roku, wzorem lat ubiegłych, jego uczestnicy zgromadzili się już od godz. 11 na pl. Armii Krajowej, gdzie zorganizowano występy artystyczne i rozpoczęło się wspólne kolędowanie. O godz. 12 orszak z mędrcami ze Wschodu wyruszył al. Jana Pawła II przez pl. Grunwaldzki i pl. Żołnierza do pl. Katedralnego, by tam pokłonić się i złożyć dary Dziecięciu Bożemu.
Ten uroczysty, świąteczny pochód był wspólnym dziełem wielu organizacji i grup szczecińskich, które przez kilka tygodni wspólnie przygotowywali tę inscenizację. Widowisko uświetniały m.in. grupy teatralne, zespoły muzyczne, teatry ognia, bractwa rycerskie, setki małych rycerzy i aniołków oraz oczywiście ci, bez których nie byłoby święta, czyli Święta Rodzina i Trzej Królowie.
Na rubieżach
Reklama
Załom (od 2012 r. Załom-Kasztanowe) to szczecińska dzielnica na prawobrzeżu. W tamtejszej parafii Przemienienia Pańskiego, z inicjatywy służącego tu niegdyś proboszcza ks. Piotra Leśniaka, orszaki Trzech Króli są organizowane już od wielu lat. Do dziś zachowują swą odrębność świętowania, bowiem dla mieszkańców tej części Szczecina stało się już ono tradycją.
– Orszak Trzech Króli w naszej parafii jest wydarzeniem niezwykle radosnym – opowiada Wiesław Siutkowski, mieszkaniec, a także nadzwyczajny szafarz Komunii św. parafii w Załomiu. – Wśród uczestników nie brakuje rodzin z dziećmi. Ruszamy tradycyjnie w nieopodal położonych Pucicach, by w śpiewnym pochodzie dotrzeć wraz z Trzema Królami do naszego kościoła parafialnego i pokłonić się będącemu w objęciach Maryi i towarzystwie Józefa maleńkiemu Jezusowi. Śpiew kolęd towarzyszy nam od samego początku, aż do zakończenia orszaku, o co dbają członkowie działających przy parafii zespołów muzycznych. Co ciekawe, królowie w naszym orszaku podróżują w przeróżny sposób: np. konno, półciężarowymi samochodami, a nawet... motocyklami!
Podobnie rzecz ma się w prawobrzeżnej szczecińskiej parafii św. Stanisława BM, gdzie od wielu lat głównie dzieci, choć nierzadko z całymi rodzinami, podążają wraz z podróżującymi pieszo, konno lub samochodem mędrcami, by złożyć dary narodzonemu Synowi Bożemu w zainscenizowanej stajence.
Nad morzem
Reklama
Kacper, Melchior i Baltazar podążając za gwiazdą, która prowadzi ich ku miejscu narodzenia Jezusa, odwiedzają w czasie swej podróży również inne miejsca naszego regionu, także te, które leżą nad morzem. Orszak Trzech Króli pojawia się w Świnoujściu. Wyrusza on z kościoła Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Morza i zmierza na pl. Wolności, gdzie wieńczą go jasełka w wykonaniu dzieci szkół podstawowych, a uczestnicy raczą się ciepłym posiłkiem.
W Wolinie mędrcy przemierzają drogę w towarzystwie orkiestry dętej. To prawdziwie radosny i... głośny korowód. Zmierzają tak do kościoła św. Mikołaja, by tam uczestniczyć we Mszy św., po której dzieci przedstawiają jasełka, koncertuje orkiestra oraz jest ognisko i gorący poczęstunek.
W głębi lądu
Coraz częściej śpiewne orszaki w uroczystość Objawienia Pańskiego są organizowane w wielu mniejszych miastach naszej archidiecezji.
W Lipianach w 2019 r. mieszkańcy prowadzeni przez mędrców odwiedzili po raz pierwszy rynek miejski. Ruszyli z parafialnej świątyni Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie wcześniej uczestniczyli w Eucharystii, po której grupa parafialnych artystów wystawiła humorem zabarwione jasełka. Orszak ze śpiewem dotarł w okolice miejskiego ratusza, by tam zatrzymać się na krótkie kolędowanie.
Od kilku lat Orszak Trzech Króli organizują mieszkańcy prawie 3-tysięcznego Golczewa. Gromadzi on kilkuset uczestników i jest także niezwykle barwny i rozśpiewany. W jego przygotowanie jak i sam przebieg angażują się dzieci, młodzież i dorośli – uczniowie z miejscowego Zespołu Szkół Publicznych, strażacy OSP w Golczewie, a także policjanci, którzy zabezpieczają przemarsz. W niekrótką trasę wyruszają z kościoła św. Andrzeja Boboli, a w trakcie drogi uczniowie przedstawiają wcześniej przygotowane scenki tematyczne.
Organizatorzy oraz wielu uczestników różnych odbywających się w naszym regionie orszaków zgodnie podkreślają, że należą one do grupy wydarzeń rodzinnych i uzyskały już markę, którą teraz utrwalają. Zresztą trudno temu zaprzeczyć, choćby przeglądając relacje z ich przebiegu. W tym roku, jednakże, z uwagi na pandemię wiele z tych orszaków nie odbędzie się lub odbędzie się w innej formie.