Katalog takich roślin otwiera poinsecja nadobna, zwana wilczomleczem nadobnym albo częściej gwiazdą betlejemską. Roślina ta pochodzi z Meksyku, a jej pierwotna nazwa – poinsecja – wzięła się od nazwiska Amerykanina – Joela Robertsa Poinsetta. Pełnił on funkcję pierwszego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Meksyku i w 1828 r. jako pierwszy przywiózł tę roślinę do USA. Zagrożenie dla zwierząt stanowi biały mleczny sok wydostający się z jej uszkodzonych liści i łodyg. Sok zawiera związki chemiczne, które mogą dawać objawy typowe dla zatrucia pokarmowego, a więc wymioty, bóle brzucha i biegunki, ale mogą również powodować uszkodzenie błony śluzowej jamy ustnej, a także rogówki oka i czasową ślepotę.
Reklama
Poważne konsekwencje dla zdrowia zwierząt może wywołać także spożycie owoców jemioły. Jemioła pospolita, zwana też jemiołą białą, jest półpasożytem, a zatem rośliną, która ma zdolność fotosyntezy, ale wodę i sole mineralne pobiera od swojego żywiciela, którym są drzewa. Owoce jemioły dojrzewają na początku zimy. Są one zupełnie bezpieczne dla ptaków (jemiołuszek, paszkotów), lecz stanowią poważne zagrożenie dla wielu innych zwierząt. Związki chemiczne zawarte w owocach jemioły mogą przyczynić się do wystąpienia u zwierząt takich objawów, jak wymioty i biegunki, ale przede wszystkim mogą prowadzić do bradykardii (spowolnienia pracy serca), obniżenia ciśnienia krwi, duszności, a nawet śmierci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolejną rośliną z katalogu tzw. roślin świątecznych jest ostrokrzew. Ostrokrzew kolczasty jest pięknym zimozielonym krzewem, pochodzącym z Afryki, którego trujące owoce utrzymują się na roślinie przez całą zimę. Zatrucia owocami ostrokrzewu dają głównie objawy z przewodu pokarmowego.
Podobnie wiecznie zielonym krzewem jest cis pospolity. Cis jest rośliną bardzo toksyczną, trujące są wszystkie jego części. Wyjątkiem są tylko mięsiste osnówki owoców, które mogą być jadalne, ale nie polecam tego sprawdzać. Spożycie cisu może powodować drgawki, wymioty, niewydolność krążeniowo-oddechową ze śmiercią włącznie.
Katalog roślin trujących jest, oczywiście, dużo dłuższy, ale dziś ograniczamy się do tych, które będą w naszych domach w okresie bożonarodzeniowym. Nie rezygnujmy z tych roślin, nie rezygnujmy z tradycji, ale zwróćmy uwagę na to, by zmniejszyć możliwość kontaktu naszych zwierząt z tymi roślinami. Zjadanie roślin przez zwierzęta wynika najczęściej z ich wrodzonej ciekawości, rzadziej z innych przyczyn, wśród których należy wskazać na niedobory witaminowo-mineralne, a te możemy łatwo uzupełnić, stosując karmę premium lub odpowiednie suplementy.
W przypadku spożycia przez zwierzę trujących roślin, należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem weterynarii, który podejmie stosowne działania, często ratujące życie zwierzaka.