Uroczystości rozpoczęły się w samo południe od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. W ten sposób mieszkańcy włączyli się w ogólnopolską akcję śpiewania hymnu państwowego jako symbolu, który jednoczy nasz naród. Tego dnia okolicznościową Mszę św. odprawił bp Marek Mendyk. Ordynariusza diecezji świdnickiej w imieniu mieszkańców powitał burmistrz Zbigniew Suchyta oraz proboszcz ks. Marek Babuśka.
Burmistrz wraził wdzięczność za przybycie i wręczył biskupowi pamiątkę – serce z granitowej skały, które symbolizuje mocny fundament miasta Strzegomia. Życzył też zdrowia i sił na progu biskupiej posługi w naszej diecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trudny czas pandemii
– Jeszcze przed rokiem nie wyobrażaliśmy sobie, takiej sytuacji, że będziemy musieli walczyć o zachowanie zdrowia w czasach pandemii groźnego koronawirusa, która ogarnęła cały świat – powiedział w pierwszych słowach biskup. – Chciejmy zrozumieć, że jeśli Pan Bóg dopuszcza na człowieka takie bolesne doświadczenie, choć sam tego nie chce, to tylko dlatego, by mogło z tego powstać jeszcze większe dobro. Dzisiaj trudno powiedzieć, jak się ono objawi. Ufajmy, że tak będzie – dodał.
Zanik wartości patriotycznych wpływa na zanik wartości chrześcijańskich.
Stawianie wymagań
Reklama
Biskup odniósł się też do świętowanej w całym kraju rocznicy odzyskania niepodległości i powiedział, że ten dzień jest szczególną okazją, by stawiać pytania o miłość do ojczyzny, zwłaszcza że coraz trudniej na nie odpowiedzieć. – Gdzieś z głębi serca wyrywają się pełne żalu i bólu słowa poety Jana Kasprowicza: Rzadko na moich wargach – / Niech dziś to warga ma wyzna – / Jawi się krwią przepojony, / Najdroższy wyraz: Ojczyzna.
Następnie hierarcha podkreślił, że ojczyzna jest matką, a Polska jest matką szczególną. – Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele wycierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma ona prawo do miłości szczególnej. Dzisiaj może bardziej niż kiedykolwiek w najnowszej historii uświadamiamy sobie, że patriotyzm to już nie tylko przywiązanie do ziemi i mowy ojczystej, ale przede wszystkim stawianie sobie wymagań – zauważył biskup świdnicki.
Patriotyzm dzisiaj
– Czy w naszych warunkach jest możliwe, by kochać swój kraj, być patriotą, łączyć postawę pełną szacunku i umiłowania swojej ojczyzny z chęcią ponoszenia za nią ofiar? Tak jak to czyniły dawne pokolenia? – zapytał bp Mendyk. – Patriotyzm dzisiaj to tradycja, szacunek i pielęgnowanie narodowych zwyczajów, kultury i języka. Jednak jesteśmy świadkami wielkiego zamieszania. Wobec fali przekleństw i niszczenia pomników ojczystej kultury stawiamy pytanie: co jeszcze musi się wydarzyć, abyśmy zrozumieli naszą lekcję historii – powiedział.
Ordynariusz wskazał też, że zanik wartości patriotycznych wpływa na zanik wartości chrześcijańskich i odwrotnie. – Kościół i ojczyzna dzisiaj potrzebują ludzi dobrych i mądrych; nie tylko ludzi techniki, jak podpowiada szkoła. Jeśli potrzebują ludzi techniki, to także takich, którzy będą jednocześnie ludźmi adoracji. I to nie jest przesada – podkreślił bp Marek Mendyk.