Pierwszy z trzech zaplanowanych wieczorów rozpoczął się 26 sierpnia w salce przy zielonogórskiej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. W spotkaniu uczestniczyło kilkunastu młodych ludzi, łącznie z Zarządem Diecezjalnym, aktualnymi członkami oraz księdzem asystentem diecezjalnego KSM. – Razem z Zarządem Diecezjalnym stowarzyszenia postanowiliśmy, aby w tym roku na koniec wakacji zorganizować spotkanie dla tych, którzy są już w KSM-ie, ale szczególnie dla tych, którzy zastanawiają się nad wstąpieniem do jakiejś wspólnoty. Czas pandemii trochę nas uśpił, dlatego wyszliśmy z propozycją, żeby przez trzy dni spotykać się w naszym domu „Emaus” i tutaj, w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Ci, którzy mało albo jeszcze w ogóle nie słyszeli o KSM-ie, mogli poznać, co to jest, kim jesteśmy, co robimy i co jest naszym celem – mówi ks. Marcin Bobowicz, asystent diecezjalny KSM.
W spotkaniu uczestniczył Kornel Myczko. – Dzisiejszy wieczór ma pomóc nowym osobom, które nie są jeszcze w strukturach KSM-u, zapoznać się z działalnością stowarzyszenia. Moja przygoda z KSM-em rozpoczęła się ponad rok temu. Biorąc udział w akcjach i szkoleniach KSM, nabrałem pewności siebie i rozwinąłem się w różnych aspektach, np. medialnie. Dzięki KSM-owi można zyskać wiele znajomości, ale też rozwinąć się w wielu kierunkach. Warto wstąpić do stowarzyszenia, bo tworzą je młodzi, którzy wierzą w Pana Boga, wierzą sercem i są Jemu oddani – mówi. Natalia Stodolna dodaje: – W KSM-ie poznałam wielu ciekawych ludzi, z którymi mogę porozmawiać, spotkać się, ale też pójść do kościoła i się pomodlić. To, że są tacy ludzie, którzy często umacniają mnie w wierze, daje mi bardzo dużo.
W programie spotkań były: Msza św., poczęstunek i rozmowy na pytania dotyczące działalności stowarzyszenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu