Reklama

Głos z Torunia

Odkryć nieznane

Muzea kojarzą się z miejscami, które odwiedzamy w czasie wycieczek szkolnych, są tam eksponaty, o których opowiada przewodnik, oglądamy wszystko zza szyby i ogólnie nuda. Są miejsca, gdzie jest inaczej.

Niedziela toruńska 36/2020, str. VI

[ TEMATY ]

muzeum

Toruń

Ewa Melerska

Fotografie ludzi są ważnym elementem wystawy w muzeum podróżników

Fotografie ludzi są ważnym elementem wystawy w muzeum podróżników

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemierzając ulice toruńskiej Starówki mamy okazję podziwiać wiele pięknych zabytków, mijamy monumentalne średniowieczne kościoły, mury obronne, które przecięte bramami i otoczone fosą przed wiekami broniły Torunia (do dziś zachowały się trzy bramy). Przy Rynku Staromiejskim zobaczymy, każdemu pewnie znany, pomnik Mikołaja Kopernika, a zaraz obok niego Ratusz. Kiedy pójdziemy kawałek dalej w stronę pl. Rapackiego i skręcimy w lewo, dotrzemy pod Krzywą Wieżę, która kiedyś pełniła funkcję baszty, a której historia łączy się z wieloma legendami i opowieściami.

Wszystkie ulice Starego Miasta okalane są wysokimi i okazałymi kamienicami, które kryją w sobie ogrom historii i interesujących miejsc. Tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, z tego, co działo się w nich przed wieloma laty, kto je zamieszkiwał, czym się zajmował, jak wyglądały ich wnętrza. Dziś przechodząc obok wielu z nich możemy zobaczyć ich barwne fasady z szyldami restauracji lub kawiarni, są w nich sklepy, księgarnie, hotele, siedziby firm i instytucji oraz muzea. Właśnie na tych ostatnich chciałabym dziś skupić naszą uwagę, ponieważ Toruń może poszczycić się kilkoma naprawdę ciekawymi miejscami, w których możemy przenieść się kilkaset lat wstecz lub nawet na inny kontynent.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z reguły muzea kojarzą się z nudnymi miejscami, po których wędrują smutne dzieci przyprowadzone tu przez nauczycieli. Jednak są miejsca w Grodzie Kopernika, które daleko odbiegają od tej formy. Dziś odwiedzimy dwa miejsca, w których ani dzieci, ani młodzież, ani (nawet) dorośli nie powinni się nudzić.

Toruń może poszczycić się kilkoma miejscami, w których możemy przenieść się kilkaset lat wstecz lub nawet na inny kontynent.

Podziel się cytatem

Łyk historii

Pierwszym z nich jest Muzeum Historii Torunia, który mieści się kamienicy z XIV wieku, nazywanej obecnie Domem Eskenów. To miejsce ciekawe, nowoczesne i interaktywne. Na kilku piętrach średniowiecznego spichrza ulokowana jest wystawa Toruń i jego historia, która przedstawia dzieje od okresu prahistorycznego po czasy współczesne.

Reklama

Kolorowe mapy, eksponaty, dawne dokumenty, monety i stroje, krótkie filmy i prezentacje multimedialne pomagają nam przenieść się do czasów, kiedy w Toruniu, jako mieście hanzeatyckim rozwijał się handel i rzemiosło, a rzeka Wisła pełniła rolę dzisiejszej kolei czy autostrad. Na kolejnych piętrach zobaczymy czasy bardziej współczesne – królewskie herby, szable, przyrządy gospodarstwa domowego, rekwizyty z okresu odzyskania niepodległości, międzywojnia oraz zdjęcia i pamiątki z II wojny światowej. Oczywiście są tu też klasyki z okresu PRL-u. Plakaty, bilety do kina, fotografie, płyty winylowe i rewolucyjne hasła, świadectwa i wspomnienia świadków minionych wydarzeń dopełniają zebrane eksponaty w salach ekspozycyjnych.

Żeby tego było mało, na odwiedzających czeka strój rycerza zakonnego – Krzyżaka, w którym można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Z drewnianych klocków i elementów możemy zbudować kościoły, a także obejrzeć film w technologii 3D, ukazujący wybrane najważniejsze momenty z dziejów miasta.

Można dotykać, posłuchać, jednym słowem – doświadczać. Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów mieści się przy ul. Łaziennej 16 w bliskości toruńskiej katedry Świętych Janów.

Daleka podróż

Drugim muzeum, które odwiedzimy jest Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika, które znajduje się przy ul. Franciszkańskiej 9/11, niedaleko Planetarium. To miejsce, które urzeka różnorodnością, kolorami i wielokulturowością. Znajdujące się tam eksponaty pochodzą z bogatego zbioru Elżbiety Dzikowskiej, podróżniczki i dziennikarki, która była żoną Tony’ego Halika, również znanego obieżyświata. Podarowała ona ponad 800 eksponatów związanych z kulturą pozaeuropejską.

„Pasja do podróżowania i nieodparta potrzeba człowieka do odkrywania i poznawania różnorodności świata jest głównym motywem przewodnim wystawy stałej” – te słowa zachęty możemy wyczytać na stronie internetowej muzeum. Kiedy odwiedzimy to miejsce i poruszymy wyobraźnię, przeniesiemy się w dalekie strony, np. do pięknego Meksyku czy Gwatemali. Będziemy mieli okazję zobaczyć fotografie, narzędzia, maski oraz poznać obyczaje tamtejszej kultury. W gablotach ekspozycyjnych wiele miejsca poświęcono etnicznej biżuterii i różnorodnym ozdobom, wykonanym w całości z surowców naturalnych, takim jak pióropusze, a nawet znajdziemy tam nosidło dla dziecka wykonane ze skóry. Czymś, co szczególnie przykuło moją uwagę, były kolorowe materiały i stroje, a także opisy, jak kiedyś barwiono tkaniny i jak powstawały ubrania.

Reklama

Jest też sala poświęcona wielkim odkrywcom i podróżnikom. Opisane w niej są w bardzo przystępny sposób historie i przygody takich żeglarzy, jak: Krzysztof Kolumb, James Cook, Ferdynand Magellan, Marco Polo, Vasco da Gama czy Alexander von Humboldt.

Będąc w Toruniu, warto wybrać się w niezapomnianą wyprawę z naszymi podróżnikami.

Podziel się cytatem

Można tam jeszcze do 29 listopada obejrzeć interesującą wystawę poświęconą podróży Elżbiety Dzikowskiej i Dariusza Tulei do Papui-Nowej Gwinei. Unikatowe zdjęcia Papuasów, naszyjniki, spódniczki z włókien, torebki oraz maski przyciągają naszą uwagę i nie sposób przejść obok nich bez zachwytu.

Ciężko w kilku słowach wymienić wszystkie miejsca, w których byli Elżbieta Dzikowska z Tonym Halikiem, ale jak tylko odwiedzimy muzeum, to na samym wejściu czeka na nas mapa, na której te kraje są czytelnie wyeksponowane i zaznaczone… kluczami pokoi hotelowych. Dlatego, będąc w Toruniu, warto wybrać się w niezapomnianą wyprawę z naszymi podróżnikami.

2020-09-02 10:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wydostać się z sieci

2024-03-29 10:37

Niedziela toruńska 14/2024, str. I

[ TEMATY ]

depresja

Toruń

Adobe Stock

O tym, że depresja nie jest powodem do wstydu i że warto nauczyć się, jak pomagać chorym, z o. Jozuem Misiakiem rozmawia Renata Czerwińska.

Renata Czerwińska: W parafii Ojców Franciszkanów 13 kwietnia odbędzie się ważna konferencja: „Depresja – kiedy boli życie”. Co było inspiracją?

O. Jozue Misiak: Głównym organizatorem konferencji jest fundacja Hodos, którą prowadzę. Fundacja wspiera edukację dzieci i młodzieży, wspieramy stypendiami nasze liceum ogólnokształcące i wiele pozaszkolnych wydarzeń edukacyjnych. Ta konferencja nie będzie miała charakteru naukowego, ale popularnonaukowy. Inspiracją było to, że w ostatnim czasie Bóg podsyłał mi ludzi chorujących na depresję. Przeczytałem o depresji kilka pokaźnych książek, konsultowałem się też ze specjalistami w zakresie depresji, psychiatrami i pomyślałem sobie, że trzeba coś z tym zrobić, dotrzeć do większej grupy osób. Poznając chorych na depresję, zobaczyłem też wielkie niezrozumienie wśród osób, które żyją w otoczeniu tych chorych. Dla samych chorych jest to katastrofalne, ogromnie ciężkie. Nie zawsze wynika to ze złej woli, a raczej z pewnych braków wiedzy. Coś tam o depresji każdy wie. Niestety, najczęściej są to ogólniki i stereotypy, które robią tyle zamieszania, bałaganu, a na pewno nie pozwalają zrozumieć chorych na depresję. Stąd też otwarty charakter naszej konferencji, by z jednej strony nie była tematem tabu, ale też by usłyszeć od profesjonalistów, jak ją diagnozować, rozpoznawać, żeby nie bać się podejmować kroków w kierunku leczenia, żeby leczenie na oddziałach psychiatrycznych było coraz mniej wstydliwe, żeby nas nie paraliżowało poczuciem wstydu. „Moje dziecko w psychiatryku?”. „Mam zamknąć się w szpitalu psychiatrycznym?”. Trzeba zmienić patrzenie na tę chorobę. Na pewno jedną z głównych jej przyczyn jest ogromny stres, brak odpoczynku. Często odwołuję się do innych chorób, które możemy mieć – jeśli masz chore serce, idziesz na oddział kardiologiczny i tam się leczysz. Masz złamaną rękę – idziesz do chirurga, ortopedy, oni robią konkretne zabiegi. Masz chorą psychikę, masz depresję – nie poradzisz sobie sam, potrzebujesz lekarza. Oczywiście, nie każdy chory z depresją musi być hospitalizowany, ale do lekarza trzeba iść. W Toruniu mamy wspaniałych psychiatrów, którzy na pewno mogą profesjonalnie pomóc, mamy siedem oddziałów psychiatrycznych.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Cały rozmowa z bp. Arturem Ważnym:

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję