A wszystko to za sprawą cudownego wizerunku Matki Bożej Pocieszenia. W tym roku mija 550 lat od pierwszej historycznej wzmianki mówiącej o istnieniu miedzeńskiej parafii.
Cudowny obraz Matki Bożej Miedzeńskiej
Obraz Najświętszej Maryi Panny w Miedznie przedstawia Dziewicę zasłuchaną jeszcze w słowa zawistowania anielskiego, niosącą już pod sercem Bożego Syna. Maryja została ukazana z głową lekko zwróconą w lewą stronę oraz z twarzą o mocnych rysach i śniadej karnacji. Na Jej głowie znajduje się korona. Całość obrazu zdobi sukienka ze srebrnej blachy. Obraz został namalowany na płótnie prawdopodobnie w XVII wieku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niewyjaśnioną do dziś zagadką pozostaje jednak dokładny czas i miejsce powstania obrazu, jak też nazwisko artysty. Nie wiadomo również, w jaki sposób znalazł się w lepiance. Jedno jest pewne – obraz jest cudowny i słynie z wielu łask.
Historia objawień
Reklama
Najstarsze wzmianki o cudownym obrazie w Miedznie spisane w 1729 r. dotyczą wydarzeń z przełomu lat 1726 i 1727. Cała relacja z niezwykłych okoliczności, w jakich obraz został odnaleziony, spisana jest w szczęśliwie zachowanej księdze cudów o nazwie: Connotacya łask Boskich doznanych z różnych mieysc, różnych ludzi, y widzianey jasności nad kościołem y w kościele miedzeńskim przy obrazie Łaskawey Matki Bożej officiose sequestrwany y zapieczętowany w roku 1727, w lepiance młynarskiey, w sobotę po Nowym Roku objawionym, opisna y przy Comissyi produkowana w kościele Miedzeńskim, Roku Pańskiego 1729 Ad M.D.J.O.M.G.B.V.M.P.L.O. nec non OO DD Honorem. Dzięki niej dowiadujemy się, w jakich okolicznościach został odnaleziony obraz Matki Bożej. Oto mieszczanin miedzeński Hjacynt (Jacek) Pazio przyszedł wieczorem do lepianki młynarza Macieja Zastrużnego, znajdującej się w pobliżu grobli w Miedznie. Było już zupełnie ciemno, kiedy zapukał do drzwi gospodarza, pragnąc pożyczyć od niego świder. Młynarza niestety nie było w domu, ale drzwi były otwarte. Wszedł więc do środka i od razu zaintrygowała go poświata bijąca znad belki stropowej podtrzymującej konstrukcję sufitu. Zaciekawiony wspiął się na taborecie, sięgnął w kierunku źródła światła i okazało się, że jest to zawinięty w rulon „stary, arkuszowy na płótnie malowany” obraz Maryi. Hjacynt wyjął obraz z ukrycia i po powrocie młynarza opowiedział mu całą historię. Gospodarz Maciej nie wiedział o istnieniu tego obrazu, nie wiedział też, od kogo pochodził i kto go namalował oraz jak znalazł się w tak dziwnym miejscu.
Mieszczanin polecił gospodarzowi mieć obraz w szczególnym poszanowaniu, dlatego został umieszczony na ścianie lepianki i początkowo został oblepiony gliną. Niestety, młynarz nie uwierzył Hjacyntowi, który widział jasność oraz słyszał głos mówiący z tego obrazu i nie otaczał go należytą czcią. Maryja, której obraz został niejako zapomniany, szybko po raz kolejny objawiła swoją obecność. Stało się to w pierwszą sobotę po nowym roku 1727. W samo południe cieśla Gabriel stawiający nowy młyn, wybrał się na krótki odpoczynek do lepianki młynarza. Ułożył się do drzemki na ławie w kierunku wizerunku Matki Bożej. Zdumiony zobaczył nagle jasność bijącą od obrazu i wyłaniającego się z blasku anioła, który powiedział: „Przykazuję ci, aby ten obraz wniesiony został do kościoła, żeby więcej w tym kopciu nie pozostawał”. Przerażony Gabriel padł krzyżem przed obrazem i w takiej właśnie postawie zastała go gospodyni młynarza. Cieśla wszystko jej opowiedział i wkrótce wieść o niezwykłym wydarzeniu obiegła całe miasto.
Reklama
Wierni domagali się od proboszcza, aby przeniósł obraz Maryi do kościoła zgodnie z rozkazem anioła. Ksiądz zwrócił się w tej sprawie do władz kościelnych diecezji łuckiej, do której wówczas Miedzna należała, i otrzymał polecenie, by obraz przenieść z lepianki do zakrystii, a następnie zamknąć w opieczętowanej szafie aż do dokładnego zbadania całej sprawy przez specjalną komisję.
Cudowny obraz nie dawał o sobie zapomnieć i po raz kolejny zabłysnął cudowną jasnością, którą w zakrystii dostrzegł Aleksander Zwoliński – ówczesny zakrystianin. Cała seria cudów, uzdrowień i niezwykłych zdarzeń skłoniła biskupa łuckiego Stefana Bogusława Rupniewskiego do powołania komisji kościelnej. Przedtem jednak zalecił proboszczowi dokładnie spisywać relacje ludzi, którzy doznali łask, oraz świadków cudownych zdarzeń. W ten sposób w 1729 r. powstała wspomniana już wyżej Księga Cudów, opisująca wszystkie zdarzenia w latach 1726-81. Zebrano w niej 144 opisy cudownych interwencji Maryi. Jak się okazało, mimo zamknięcia obrazu w szafie w zakrystii cuda nie ustawały, a wręcz przeciwnie – było ich jeszcze więcej. To wszystko sprawiło, że bp Rupniewski w oparciu o przesłuchania wielu świadków pod przysięgą, uznał obraz Matki Bożej Miedzeńskiej za cudowny i słynący łaskami. Został umieszczony w bocznym „różańcowym” ołtarzu.
Niezwykłe i coraz częściej uzyskiwane uzdrowienia i otrzymane łaski ściągały do miedzeńskiego kościoła rzesze ludzi. Na uroczystości Matki Bożej zaczęły przybywać tysiące pielgrzymów m.in. z Warszawy, Białegostoku, Gdańska czy Malborka. Podjęto decyzję o przeniesieniu obrazu do głównego ołtarza i wprowadzeniu rytu jego uroczystego odsłaniania i zasłaniania. Wizerunek Matki Bożej ozdobiono srebrną szatą i koroną, a intronizacja cudownego obrazu w głównym ołtarzu miała miejsce w 1765 r. Kardynał Józef Glemp 22 czerwca 1997 r. przyozdobił koronami papieskimi cudowny obraz Pani Miedzeńskiej.
Współczesny kult Matki Bożej
Chociaż do miedzeńskiego sanktuarium nie przybywają już tak wielkie rzesze pielgrzymów, to jednak obraz cały czas otaczany jest szczególną czcią. Po każdej Eucharystii odmawiana jest modlitwa do Matki Bożej Miedzeńskiej. Również po każdej wieczornej Eucharystii śpiewany jest Apel Jasnogórski oraz ma miejsce uroczyste zasłonięcie obrazu. Z kolei w każdą sobotę po wieczornej Mszy św. podczas adoracji wierni odmawiają Litanię do Matki Bożej Miedzeńskiej. Jednak najbardziej uroczystym momentem jest Nabożeństwo do Matki Bożej Miedzeńskiej, które odbywa się w każdą pierwszą sobotę miesiąca od maja do października. Wówczas wierni gromadzą się przy kaplicy objawień, która powstała w miejscu lepianki, gdzie odnaleziono cudowny obraz. Stamtąd w stronę kościoła wyrusza procesja, podczas której jest odmawiany Różaniec. Po dojściu do kościoła jest adoracja, po niej uroczysta Eucharystia w intencjach wszystkich parafian, pielgrzymów oraz w intencjach, które wierni zapisują na kartkach i składają przy wizerunku Matki Bożej. Wszystko to pokazuje, że Maryja dalej troszczy się o swój lud i wyprasza u Pana Boga potrzebne łaski.