„Masakra chrześcijan w Iraku rozpoczęła się już przed kilkoma laty i z mojego punktu widzenia reakcja na nią była bardzo słaba" - powiedział d'Ormesson w wywiadzie dla Radia Watykańskiego. Jego zdaniem " nieszczęśliwi chrześcijanie wydają się być pozostawieni sami sobie a ich położenie od tego czasu kolosalnie się pogorszyło".
"Zło ogólnie rozprzestrzeniło się w Syrii, na całym Bliskim Wschodzie, w Libii i Egipcie, w Afryce, teraz widzę jakie trudności przeżywają chrześcijanie w Indiach i Indonezji. Mamy zatem do czynienia z bardzo mocnym ruchem przeciwko chrześcijanom. Trzeba ich bronić nie bardziej niż innych, ale przynajmniej tak się zaangażować w ich obronę jak wobec innych mniejszości. To, co mówię o chrześcijanach, odnoszę także do jezydów" - zaznaczył francuski pisarz. Odwołał się do znanych francuskich haseł, które często są powtarzane od końca lat 60 XX w. „Byliśmy wszyscy nie raz niemieckimi Żydami. Staliśmy wszyscy za przeciwnikami Stalina. Ostatnio wszyscy byliśmy `Charlie`. Teraz myślę, że nadszedł czas, abyśmy wszyscy stali się orientalnymi chrześcijanami!" - zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
D'Ormesson uważa, że teraz Francuzi za bardzo zajmują się samymi sobą. Zwrócił uwagę, że krzyk po terrorystycznym ataku na redakcję "Charlie Hebdo" w Paryżu był ogromny a jak w porównaniu z nim słabe są reakcje na łamanie praw człowieka w Nigerii, Iraku czy Syrii. „Fakt, że teraz chrześcijanie są ofiarami różnorakich prześladowań, jest w wielu książkach wyczerpująco opisane, ale reakcje na nie są o wiele bardziej powściągliwe niż przy "Charlie". Przy "Charlie" media poczuły się zaatakowane i dlatego o wiele gwałtowniej zareagowały" - powiedział pisarz i wyraził nadzieję, że jednak los wielu chrześcijan będzie coraz bardziej dotykał rządy, nie tylko w Europie, ale także na arenie międzynarodowej.
D'Ormesson zwrócił również uwagę na dwa kraje: Arabię Saudyjska i Katar. "Często o tym myślę, skąd właściwie pochodzi broń dla Islamskiego Państwa. Niestety mam wrażenie, że w większej części z amerykańskich dostaw, które były przeznaczone dla innych krajów a teraz ta broń jest wykorzystywana niezgodnie ze swym pierwotnym przeznaczeniem. Do tego dochodzą transporty z innych bogatych państw arabskich" - powiedział francuski pisarz. Jego zdaniem obserwujemy teraz ciągłe przelicytowywanie się terrorystów w przemocy i okropnościach, dlatego konieczne jest uruchomienie przez zagraniczne siły drenażu Państwa Islamskiego.
Reklama
Ojciec pisarza był francuskim dyplomatą, który w czasie II wojny światowej brał udział w ratowaniu prześladowanych Żydów. To on, jak się wyraził, zachęcił go do zaangażowania w politykę. D`Ormesson zdecydowanie przeciwstawia się pokazywaniu i oglądaniu filmów przedstawiających egzekucje zakładników porwanych przez Państwo Islamskie widząc w tym "perwersję społeczeństwa konsumpcyjnego". „Wielu z oglądających zwracało uwagę na estetyczną jakość tych okropności. Znamy już wcześniejsze horrory: niemieckie obozy koncentracyjne, rosyjskie gułagi, chińską rewolucję kulturalną, działania Czerwonych Khmerów. Wszystko to były owoce rządów terroru. Lecz mordercy zawsze próbowali ukryć swoje zbrodnie! Ale teraz używa się tego jako propagandę przemocy i wyświetla się otwarcie. Odnosi się wrażenie, że jest to operacja polityczna i estetyczna. W każdym razie osiągnięto taki stopień barbarzyństwa, jaki był rzadkością w historii ludzkości" - zaznaczył wybitny francuski pisarz.
D'Ormesson przed paroma tygodniami napisał apel w obronie prześladowanych chrześcijan na Bliskim Wschodzie, w którym napiętnował milczenie polityków i mediów we Francji wobec tragedii wyznawców Chrystusa. Apel odbił się szerokim echem. Wielu intelektualistów i większość polityków francuskich przyłączyło się do niego. Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius w odpowiedzi na apel zapowiedział, że sprawę prześladowania chrześcijan i innych mniejszości w Syrii i Iraku podejmie podczas obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ 27 marca w Nowym Jorku. Fabius będzie przewodniczył wtedy temu gremium.
W Polsce zapomniany, ale we Francji jest żyjącą legendą: Jean d'Ormesson. Liczący prawie 90 lat francuski światowej sławy pisarz, członek Akademii Francuskiej uważany jest za "papieża literatury" i klasyka czasów współczesnych. W swoich dziełach nie raz zajmował się tematyką religijną, na przykład w powieści „Dieu, sa vie, son oeuvre“ (Bóg, Jego życie i dzieło) z 1981 r. W Polsce wydano przed laty m. in. powieści: Chwała Cesarstwa (1975), Historia Żyda Wiecznego Tułacza (1994), My, z łaski Boga (1995),