Reklama

Głos z Torunia

Sam na sam z Jezusem

Oprawy przyjęć komunijnych przypominają często wesela. Zdaje się to być ważniejsze od istoty samego sakramentu. Tymczasem najważniejsze jest przyjęcie Jezusa,reszta to tylko dodatek.

Niedziela toruńska 21/2020, str. II

[ TEMATY ]

I Komunia św.

Archiwum rodziny Wojciechowskich

Dla Nikodema przyjęcie Pana Jezusa było wielkim duchowym przeżyciem

Dla Nikodema przyjęcie Pana Jezusa było wielkim duchowym przeżyciem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myśląc o wiosennych miesiącach, maju i czerwcu, przychodzą mi do głowy nabożeństwa, które odprawiane są przy pięknie przystrojonych figurach i krzyżach, stojących przy drogach. Jest to też okres, kiedy kwitną bzy, bujnie rozwijają się na drzewach pąki, rzepak upaja nas swoim zapachem. W Kościele ten czas po Wielkanocy kojarzy nam się z uroczystościami przyjęcia I Komunii św., kiedy to dzieci całymi grupami lub z rodzicami pędzą ubrane w szatki na Eucharystię, by przyjąć Pana Jezusa do swego serca.

Novum

Zdążyliśmy już pewnie zauważyć, że ten rok i zmiany codziennego funkcjonowania spowodowane epidemią koronawirusa przynoszą nam wiele nowości i poszerzają spojrzenie. Widzimy to również w Kościele. Obostrzenia związane z ograniczeniem liczby wiernych w świątyniach, konieczność noszenia maseczek, płyny dezynfekujące, stojące w głównych nawach kościołów. To wszystko nijak się ma do uroczystego charakteru przeżywania spotkania ze Zbawicielem, który znaliśmy do tej pory. Jak w takich okolicznościach umiejscowić jeden z najważniejszych sakramentów, które przyjmujemy w naszym życiu? Wyjście z tej sytuacji znalazł ks. Jarosław Ciechanowski, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja Biskupa w Papowie Toruńskim, który zaproponował swoim parafianom indywidualne przyjęcia I Komunii św. Z takiego rozwiązania skorzystało 20 dzieci, czyli połowa z tych, które termin sakramentu miały wyznaczony na maj tego roku. Dla drugiej połowy zaplanowano uroczystość na wrzesień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

20 dzieci z parafii przyjęło I Komunię św. indywidualnie.

Podziel się cytatem

Prezent z niebios

Kiedy wracam pamięcią do mojego przyjęcia I Komunii św., które odbyło się dwadzieścia lat temu, wspominam podekscytowanie tym ważnym dniem, marzenia o prezentach i naukę wiersza skierowanego do rodziców, który miałam przyjemność wtedy recytować z kolegą. Pamiętam też próby na parkingu przy kościele, ustawianie się czwórkami, przejęcie i nasze zaangażowanie, żeby wszystko dobrze wypadło, a nie było to łatwe, ponieważ do sakramentu przystępowała tego dnia ponad setka dzieci. A jak to wygląda, kiedy do sakramentu przystępuje jedno dziecko? Ilona Wojciechowska, mama Nikodema, który przyjął Pana Jezusa do swojego serca w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, opowiada: – Przyjęcie miało miejsce podczas niedzielnej parafialnej Mszy św. W kaplicy mogło być wówczas 5 osób plus kapłan i osoby posługujące. Przygotowanie do sakramentu udało się zrealizować podczas katechezy w szkole, a jak coś nie było do końca wiadome, to syn podpytał naszego księdza proboszcza i on mu wyjaśnił. To, że ta Komunia św. była przyjmowana indywidualnie, to był też dla nas dar, że nasze dziecko może przyjąć tak ważny sakrament przede wszystkim w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. Jezus Zmartwychwstaje i od razu przychodzi do mojego dziecka. To było samo sedno.

Reklama

Hanna Nowak, mama Szymona, dodaje: – Kiedy usłyszeliśmy propozycję o indywidualnej I Komunii św., w pierwszej chwili pomyśleliśmy, że lepiej będzie, jeśli syn przyjmie ją w grupie razem z klasą. Jednak zaczęliśmy się z mężem mocno zastanawiać i stwierdziliśmy, że musimy to przemodlić, przedyskutować z Bogiem, jak ma to wyglądać. Najważniejsze było dla naszej rodziny, żeby Szymon przyjął Pana Jezusa. Przychodziły nam różne myśli do głowy: W kościele może być 5 osób, nie będzie miejsca dla rodziców chrzestnych, babć. W międzyczasie zmieniły się obostrzenia związane z epidemią i w kaplicy mogło być już 12 osób, więc wszyscy się zmieściliśmy. Bóg o wszystko się zatroszczył.

Jak dzieci

Jezus w osiemnastym rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza mówi: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Piękny tego przykład dał Nikodem, który w momencie, kiedy z mediów zaczęły napływać informacje o koronawirusie, przyszedł do swojej mamy i zapytał: – Mamo, a co się stanie, jeśli ja umrę, a nie przyjmę Pana Jezusa w Komunii św.? Pani Ilona wspomina, że stanęli z mężem w ogromnym zadziwieniu, jak wielką dojrzałością i odpowiedzialnością wykazał się ich syn i czym prędzej chcieli umożliwić mu przyjęcie tego sakramentu.

Reklama

Szymon również zaskoczył swoich rodziców, mówiąc, że tak długo się przygotowywał do tego dnia, że nie chce czekać do września i chciałby przyjmować Komunię św. już teraz, jeśli jest taka możliwość. To państwu Nowakom rozwiało wszelkie wątpliwości. Mając dwa tygodnie na organizację, od razu zabrali się do pracy.

Pani Hanna podkreśla, że w czasie przygotowania do przyjęcia I Komunii św. syn nawet zapomniał o prezentach. Nie miał oczekiwań, nie porównywał się z kolegami czy koleżankami. To bardzo pozytywnie zaskoczyło rodziców. Prezenty oczywiście dostał, ale nie myślał o nich. – Po uroczystości w kościele zjedliśmy w domu rodzinny obiad. Staraliśmy się zachować szczególny charakter tego dnia, były dodatki i serwetki związane z Komunią św., był też tort. Po obiedzie Szymon w ogródku, oczywiście w maseczce, testował rower, który dostał od chrzestnego – mówi mama.

Biały tydzień

Podczas kolejnych niedziel, w których chłopcy przyjmowali swoje I Komunie św., na każdego z nich w kaplicy czekały przygotowane w prezbiterium krzesła i klęczniki obite białym materiałem. Dzieci skupione były przede wszystkim na Jezusie, którego przyjmowały do swoich serc. Homilie skierowane głównie do nich, podkreślały ważny charakter tego dnia. Msze św. transmitowane były w internecie, więc można było zaprosić resztę rodziny, by mogła uczestniczyć w uroczystościach online.

Jezus Zmartwychwstaje i od razu przychodzi do mojego dziecka.

Podziel się cytatem

Pani Ilona zaznacza: – Po I Komunii św. przez prawie miesiąc codziennie chodziliśmy z Nikodemem na Eucharystię. Syn miał pragnienie jak najczęściej przyjmować Pana Jezusa, również chciał czytać podczas tych Mszy św. Dla nas było to bardzo budujące, że ta inicjatywa wychodziła od niego. Szymon Nowak również cały tydzień po przyjęciu sakramentu codziennie uczestniczył w Eucharystii ubrany w szatkę.

Ta niecodzienna sytuacja przystępowania do stołu Pańskiego w pojedynkę pokazuje nam, na czym powinniśmy się skupiać, przyjmując Pana Jezusa. On chce być z nami sam na sam, dotykać naszych serc i mówić do nas o tym, jak bardzo nas kocha. Dziecięca wrażliwość uczy nas, jak mamy ufać Jezusowi bez względu na wszystko, jak powinniśmy pragnąć spotkania z Nim w Eucharystii.

2020-05-20 11:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Manipulacja czy piękny gest [FELIETON]

Trwa miesiąc maj. Wiele osób elektryzuje temat pierwszych Komunii Świętych. Co jakiś czas, pojawiają się “gorące” newsy mówiące o przygotowaniach do tego wydarzenia, nieporozumieniach czy “smakowitych” newsach.

W najnowszym numerze “Niedzieli” znajdziemy dwa ciekawe artykuły mówiące o pierwszej Komunii św., jak wyglądają przygotowania, na kim spoczywa troska o rozwój wiary, a także jak pandemia ma wpływ na przebieg tej uroczystości i jakie szanse daje mniejsze skomercjalizowanie tego wydarzenia. To media katolickie, ale “im dalej w las” (im mniej katolickie media), to podejście do sprawy zmienia się diametralnie. Sprawy duchowe odchodzą na bok, a pojawiają się materialne.

CZYTAJ DALEJ

10 lat temu zmarł Tadeusz Różewicz

2024-04-24 08:39

[ TEMATY ]

wspomnienie

Tadeusz Różewicz

histoiria

wikipedia.org

"Po wojnie nad Polską przeszła kometa poezji. Głową tej komety był Różewicz, reszta to ogon" - powiedział o nim Stanisław Grochowiak. 24 kwietnia mija 10 lat od śmierci Tadeusza Różewicza.

"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby powojenna poezja polska bez wierszy Tadeusza Różewicza. Wszyscy mu coś zawdzięczamy, choć nie każdy z nas potrafi się do tego przyznać" - pisała o Różewiczu Wisława Szymborska.

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję