Reklama

Felietony

Dziennik zarazy 1

Od tej pory drugi człowiek ma nam się kojarzyć z zagrożeniem, mamy unikać drugiego i zamykać się w samotniach.

Niedziela Ogólnopolska 12/2020, str. 65

[ TEMATY ]

felieton

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaraza zaczęła się wiele lat temu. Zakaziła umysły, dyskusje, prawo, media i społeczne odczuwanie wstydu. Trawiła uniwersytety i redakcje, skutkowała poniżaniem wszystkiego, co od wieków było w Europie święte. W zeszłym roku spłonęła katedra Notre Dame. Ten rok objawił się fizyczną zarazą, która ponoć wypełzła z Chin. Inaczej jednak niż w czasach poprzednich epidemii tym razem szybko wydano zakaz odprawiania Mszy św., przekazywania sobie znaku pokoju, ba – rozniosły się nawet zalecenia, aby nie przyjmować Komunii świętej... a przynajmniej w tradycyjny sposób.

Wszystko, co dotychczas miało nas chronić przed atakami epidemii, teraz zostało zabronione, obłożone współczesną anatemą. Koronawirus ostatecznie ma unieważnić nasze dążenie do wspólnoty i poczucia ciepła drugiego człowieka. Hmm... Teraz kawę będą nam podawać na łopatach, aby przepisowo zachować odległość 1,5 m od drugiego.Drugi człowiek ma nam się kojarzyć z chodzącą bombą zegarową, pojemnikiem na koronawirusa, który w każdej chwili może nam wybuchnąć w oczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świat się odgradza i zamyka. Prezydent najpotężniejszego mocarstwa na świecie wydał zakaz przyjmowania lotów z Europy, wszędzie zamykają się granice i mnożą sposoby odosobnienia każdego, na kogo jedynie padnie cień podejrzenia o to, że może być zarażony tajemniczą chorobą. Media trąbią o profilaktyce i sposobach przeciwdziałania wirusowi, w sklepach zaczyna się paniczne wykupywanie wszystkiego. W USA spotykam się z rzeszami Polaków, podobnie jest w mroźnej Kanadzie, jednak z Polski płyną do mnie pełne oburzenia głosy, że czyniąc tak, narażam na szwank zdrowie dziesiątek osób. Ludzie dają się uwięzić we własnym strachu, uciekają przed innymi, odgradzają się idiotycznymi maseczkami, nie witają się, noszą ze sobą płyny dezynfekujące wszystko, które wywabiają ślady ludzkiej bytności. Spaceruję po kanadyjskiej stronie wodospadu Niagara. Ludzi jak na lekarstwo, widzę, jak przerażona biała para ucieka na widok drugiej pary o wyraźnie azjatyckich rysach twarzy. Wymarłe restauracje, bary, nawet pobliskie kasyno świeci pustkami. Panika, mnożą się sensacyjne doniesienia natychmiast – z bezlitosną siłą – rozdmuchiwane przez media.

Reklama

Właściwie to jestem uwięziony w Kanadzie, stąd jeszcze latają samoloty do Polski, USA już ich nie przyjmuje. Na granicy wzmocnione kordony służbistów. Pojawia się dylemat: jeśli pojadę na kolejne spotkanie, tym razem do amerykańskiego Detroit, to mogą mnie już do Kanady z powrotem nie wpuścić, a wtedy będę odcięty od ostatnich lotów do Polski. Z programu moich spotkań wykreślam Kalifornię, Teksas i Nowy Orlean... wszak wszędzie tam roi się od czerwonych kropek zwiastujących narastającą zarazę. Towarzyszący mi Wojtek, który ma amerykańskie obywatelstwo, nieśmiało zdradza, że chce jechać ze mną do Polski.

– Wiesz jeśli ma się zdarzyć coś złego, to wolałbym złożyć moje kości w ojczystej ziemi – stwierdza. Ma zamiar sprzedać swój samochód, nie wracać do USA i lecieć ze mną do kraju. – Ty ich nie znasz, jak ogłoszą stan wojenny, to zaczną się aresztowania i zaganianie ludzi do wyznaczonych zon – wyjaśnia.

Nie mam czasu tego sprawdzać. Muszę podjąć decyzję o przerwaniu amerykańskiej trasy i ewakuowaniu się do Polski. Póki jeszcze istnieją możliwości powrotu za ocean.

Notuję w pamięci kolejne wydarzenia, opinie, jazgoczący strach płynący z mediów. Jeśli uda się wyjść z matni, to trzeba będzie to wszystko spisać, sfotografować na kliszach pamięci. Post roku 2020 ma wyjątkowo gorzki smak.

2020-03-18 10:59

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeśli się poddamy…

Nadstawiajcie drugi policzek, wszak tak macie napisane w Ewangelii – tak brzmi stały postulat lewicowców, którzy w ten sposób starają się przygważdżać katolików w dyskusji. Nic to, że ich znajomość naszej teologii właściwie na tym się kończy, nic to, że niewiele wiedzą o właściwym sposobie rozumienia naszych zasad, który nie jest możliwy bez Magisterium Kościoła i bez rozumienia całego kontekstu, w którym chociażby ta zasada została wygłoszona – oni wiedzą lepiej i już.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję