Reklama

Wiadomości

O ewolucji szwedzkich elit

Na początku Akademia Szwedzka była zdominowana przez konserwatystów, jednak z czasem zaczęli w niej przeważać zwolennicy lewicowego światopoglądu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia polskich Nagród Nobla z literatury mówi nam więcej o życiu umysłowym w Szwecji niż o kondycji pisarstwa w naszym kraju.

Przyjrzyjmy im się bliżej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rok 1905. Członkowie Akademii Szwedzkiej honorują Henryka Sienkiewicza za „wybitne osiągnięcia literackie w dziedzinie eposu”, a zwłaszcza powieści historycznej. Niewiarygodną popularność na całym świecie zdobywa wówczas Quo vadis? – dzieło poświęcone prześladowaniom chrześcijan w Rzymie za czasów Nerona. Papież Leon XIII publicznie chwali to dzieło, dostrzegłszy jego potencjał ewangelizacyjny. W momencie śmierci pisarza (w 1916 r.) powieść doczekała się dwóch ekranizacji kinowych, a w samych tylko Stanach Zjednoczonych sprzedała się w nakładzie 1,5 mln egzemplarzy.

Rok 1924. Akademia Szwedzka przyznaje nagrodę Władysławowi St. Reymontowi. Uznanie jurorów zdobywa zwłaszcza jego wielki fresk epicki Chłopi. Powieść cieszy się popularnością w Europie. Reprezentuje konserwatywny nurt literatury, głoszący przywiązanie do rodzinnej ziemi i głęboko zakorzeniony w chrześcijaństwie. Pisarz znany jest także jako obrońca prześladowanego Kościoła greckokatolickiego w Rosji. Jego debiutem prozatorskim był zresztą reportaż literacki Pielgrzymka do Jasnej Góry, będący apoteozą polskiego katolicyzmu ludowego.

Reklama

Rok 1980. Nagrodę Nobla otrzymuje Czesław Miłosz. Na liście dotychczasowych laureatów jest on chyba ostatnim twórcą, który kwestie religijne traktował z pełną powagą jak sprawy życia i śmierci. Choć często wadził się z Bogiem, błąkał się niekiedy gdzieś na pograniczach heterodoksji i gnozy (jak w Ziemi Ulro czy Hymnie o Perle), to jednak chrześcijaństwo stanowiło dla niego podstawowy punkt odniesienia. Pozostawił po sobie wiele wybitnych wierszy religijnych i metafizycznych, np. Veni Creator czy Oeconomia divina). W wydanym pod koniec życia Traktacie teologicznym napisał: Dlaczego teologia? Bo pierwsze ma być pierwsze.

Rok 1996. Nagrodzona zostaje Wisława Szymborska. Kiedy w 2016 r. ks. Jan Sochoń składał antologię modlitw ułożonych przez polskich poetów, odkrył, że krakowska noblistka należała do grona nielicznych twórców, w których dorobku nie było żadnych wierszy religijnych. Zdeklarowana ateistka nie była jednak wrogiem religii. Pozostawała raczej głucha na tę problematykę, choć znała literaturę biblijną, o czym świadczył jej wykład noblowski, w którym przywoływała Księgę Koheleta. Pasowało do niej spostrzeżenie Lwa Tołstoja, który zauważył, że są ludzie, którzy nie mają po prostu „organu wiary”.

Rok 2019. Ze Sztokholmu nadchodzi wiadomość o wyróżnieniu dla Olgi Tokarczuk. Ona również, podobnie jak Szymborska, deklaruje się jako niewierząca, choć jest to już inny rodzaj (nie)wiary. Celnie scharakteryzował go ks. Jerzy Szymik, pisząc: „Olga Tokarczuk to wielki literacki talent: warsztat, wyobraźnia, inteligencja, celność i świeżość frazy. A jednak jest w tych książkach coś, co każe mi – chrześcijaninowi, księdzu katolickiemu, teologowi – napisać: nie ma zgody. Na co? Na powrót do pogaństwa. Na cofnięcie się do czasów przed-Chrystusowych, na wymazanie 1053 lat ochrzczonego życia mojej ojczyzny. (...) A twórczość Tokarczuk to w warstwie ideowej apoteoza neopogaństwa – fascynacja mitami, astrologią, ezoteryką, zdolnościami parapsychologicznymi, wizją politeistyczną, przedchrześcijańską właśnie, poddaną rytmom księżyca i krwi, magii, wizją «naturalnie» pogańską”.

Zarysowana powyżej sekwencja ilustruje ciekawe zjawisko. Na początku Akademia Szwedzka była zdominowana przez konserwatystów, jednak z czasem zaczęli w niej przeważać zwolennicy lewicowego światopoglądu. Była to logiczna konsekwencja zdominowania szwedzkiego życia publicznego przez socjaldemokrację, która rządziła tam od 1921 do 2006 r. (z wyjątkiem 15 lat). Dlatego werdykty jury odzwierciedlają ideową ewolucję szwedzkich elit.

2019-12-31 08:43

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacyjne lektury

Wakacje się skończyły, a zatem i wakacyjne lektury trzeba byłoby skończyć i odłożyć na półkę. Do zobaczenia za rok! Moje lektury jednak nie różniły się zbytnio od tych, które towarzyszą mi przez cały rok. Są to prace historyczne, głównie monografie, wspomnieniowe, czyli pamiętniki i dzienniki, w końcu artykuły, które przygotowujemy do miesięcznika „wSieci Historii”, którego mam honor być redaktorem naczelnym. Ten rok jest jednak o tyle niezwykły, że gros moich lektur koncentruje się na wydarzeniach związanych z 100. rocznicą odzyskania Niepodległej.
CZYTAJ DALEJ

Bp Put: Żołnierze Wyklęci byli i nadal są znakiem sprzeciwu

2025-03-01 16:28

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Bp Adrian Put

Karolina Krasowska

Eucharystii w intencji Żołnierzy Wyklętych przewodniczył biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adrian Put

Eucharystii w intencji Żołnierzy Wyklętych przewodniczył biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adrian Put

Msza św. w zielonogórskiej konkatedrze i uroczysty apel na placu Majora Adama Lazarowicza złożyły się na zielonogórskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

W Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 1 marca w zielonogórskiej konkatedrze pw. św. Jadwigi Śląskiej została odprawiona Msza św. w intencji Żołnierzy Wyklętych. Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adrian Put. W homilii biskup przypomniał, że Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej Związkowi Sowieckiemu. – Walcząc z siłami nowego agresora musieli zmierzyć się z ogromną, wymierzoną w nich propagandą Polski Ludowej, która nazywała ich „bandami reakcyjnego podziemia”. Zakłamywano ich historię, wypaczano cel, o który walczyli, starano się wymazać ich ze społecznej pamięci – zauważył bp Adrian Put.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prał. Jan Kiełbasa

2025-03-02 13:31

Archiwum parafii w Niedrzwicy Kościelnej

W niedzielę, 2 marca 2025 r., w Niedrzwicy Kościelnej zmarł ks. Jan Kiełbasa, kapelan honorowy Ojca Świętego, kanonik honorowy Kapituły Lubelskiej, kanonik honorowy Kapituły Zamojskiej. Urodził się 5 września 1945 r. w Truszkowie, święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1969 r. w Chodlu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję