Reklama

Niedziela Wrocławska

Bohaterowie w obrączkach

Kurs na życie

Zaglądam do kiosku – szeroka oferta poradników; otwieram Internet – każdy bloger radzi „jak żyć”; rozmawiam ze znajomymi i czuję, że zaniedbałam rodzinę, bo stronię od kursów podpowiadających dobre rozwiązania dla życia w familii. Denerwuje mnie takie mędrkowanie. Jednak wybierając się do Państwa Anny i Adama Urygów, miałam nadzieję, że dowiem się nieco o rodzinie. Dlaczego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kurs tańca? Nie, Ania nie miała najmniejszej ochoty, zwłaszcza, że w klasie maturalnej sporo nauki. Przyjaciółka nalegała, bo chłopiec, z którym miała tańczyć, prosił o pomoc w znalezieniu partnerki dla kolegi. Inaczej nici z kursu! – No dobra, pójdę – zgodziła się Ania.

– Do Wrocławia przyjechałem z prowincji. Niepewny swojej wartości – opowiada Adam. – Rano studiowałem, a wieczorami, dla towarzystwa, grałem w karty z kolegami z akademika. Męczyło mnie takie życie. Wymyśliłem sobie, że jedynym sposobem na zmiany jest znalezienie dziewczyny, z którą można by się spotykać. Zacząłem się o nią modlić. Kurs tańca? Czemu nie – odpowiedziałem koledze – pójdę z tobą, jeśli znajdziesz mi partnerkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poznane układy taneczne chętnie zaprezentowali na studniówkowym parkiecie. Już jako para nie tylko do tańca, ale i na spacery, do kina, czy... do różańca. Przyłączyli się wówczas do... Kręgu Biblijnego, by pod okiem „Orzecha” zgłębiać tajniki Pisma, ale i układać wspólne życie, co nie było łatwym zadaniem. – Bardzo się od siebie różniliśmy. Ania z miasta, spontaniczna, urodziwa, radosna, ujmowała swą grą na gitarze – wspomina Adam. – Ja ze wsi, poważny, skoncentrowany na studiach...

– Ale i zaradny, odpowiedzialny! To mi bardzo imponowało – dodaje Ania, która swą akceptacją, afirmacją, cierpliwością i modlitwą pomagała ukochanemu odkryć swą wartość i zdolność do miłości.

Owoce

Po dwóch latach pobrali się i ustalili, że dobrze jest stworzyć dużą rodzinę. Taką z trójką dzieci. – Już przy drugim porodzie pomyślałam, że Pan Bóg błogosławi nam tak szybko, że na trójce chyba się nie skończy – śmieje się Ania.

W ciągu 35 lat małżeńskiego życia przyjęli na świat jedenaścioro dzieci. W tym czasie umacniali swą wiarę w Kręgach Rodzin, potem przez 19 lat posługiwali w charyzmatycznej Odnowie w Duchu.

Dziś, kiedy dzieci podrosły, mają więcej czasu na zgłębianie lektury duchowej. Od kilku lat odkrywają kontemplacyjną modlitwę serca. Doświadczają, że przed Panem Bogiem człowiek ma puste ręce. – Słabość nie jest przeszkodą do relacji z Bogiem. Wręcz przeciwnie, w mojej bezsilności, tam gdzie czuję się prawdziwie ubogi, najbardziej objawia się Bóg. Mam takie przeczucie, że są to przyszłe miejsca Jego chwały – wyjaśnia Adam.

Reklama

Wszystko w życiu jest łaską. Każda chwila, każde spotkanie z drugim człowiekiem. Czytając o duchowości, Ania i Adam mają możliwość dostrzec, jak bogate było dotąd ich życie, tylko jego tempo sprawiało, że trudno było ten skarb zauważyć. I niestety, nie ma nic, czym człowiek mógłby się za tę łaskę Bogu odwdzięczyć.

Oddawać czas

Na odchodne pytam naszych Bohaterów o receptę na udane życie małżeńskie. – Małżeństwo nie jest nadrzędną sprawą – przestrzega Ania. – Cytując mistrza Eckharta: „Jesteśmy zanurzeni w Bogu, a On nas rozwija w miłości”, myślę, że małżeństwo objawia Boga i sobie, i innym. Warto pracować nad komunikacją w małżeństwie, poznawać „język miłości” ukochanej osoby...

Podobnie z wychowaniem dzieci. Wciąż poszukujemy sposobów na wyrażanie im miłości... A w domu zwyczajnie: niech nie zabraknie bliskości i wzajemności rodziców z dziećmi – kwituje Ania.

2019-12-10 10:48

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Winda do nieba

Niedziela toruńska 7/2024, str. II

[ TEMATY ]

małżeństwo

Archiwum Marty i Mateusza Kaletów

Miłość małżeńską trzeba pielęgnować

Miłość małżeńską trzeba pielęgnować

Dar i radość spotkania drugiej osoby? Codzienna praca nad sobą, nad miłością – jak pisał ks. Jan Twardowski – „ żeby się nie zaziębiła, nie zwariowała, nie wyleciała przez okno jak ptak”? Czym jest małżeństwo?

Doroczny Tydzień Małżeństwa, peregrynacja relikwii rodziny Ulmów w diecezji i comiesięczne spotkania z Janem Pawłem II, patronem rodzin, to dobry czas, żeby spojrzeć na nowo na drugą osobę i ucieszyć się swoim powołaniem.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję