Reklama

Wiara

Recepty ciąg dalszy

Z radością w sercu

W dzisiejszych czasach radość jest dla wielu ludzi luksusem, czymś w rodzaju niedoścignionego marzenia i... tęsknotą. Żyjemy bowiem w permanentnym przekonaniu o naszych niedostatkach i na nich się skupiamy. Za mało czasu, pieniędzy, snu, odpoczynku, relacji i... czego tam jeszcze człowiekowi potrzeba.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Intuicja podpowiada, że można, a nawet trzeba się radować. Rzeczywistość jednak wcale nie jawi się tak kolorowo, jak byśmy chcieli, i radośnie nie nastraja. O co tu może chodzić? I dlaczego ta radość jest taka ważna, że szczególnie dziś tak o niej głośno?

Docenić każde dziś

W Liście do Filipian św. Paweł radykalnie wzywa do radości: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!”(4, 4). To czytelny i mocny drogowskaz na celebrowanie życia. Przecież nic nigdy nie jest takie samo. Nie ma nic oczywistego. I nic nam się nie należy. Nie ma nic „znowu” ani nie ma „zawsze”. Nawet jutra nie musi przecież być. Życie pełnią, życie całym sercem – to jest prawdziwe wyzwanie dla współczesnego człowieka. A gdyby tak się odważyć i spróbować docenić każde dziś? Im więcej dobra dostrzeżesz wokół siebie, tym mniejsze prawdopodobieństwo zatrzaśnięcia się w osobistej „izbie pamięci” o rzeczach trudnych. Mniej zamartwiania się i „myślactwa”, czyli jałowej gadaniny w naszym umyśle.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Radość wymaga zaangażowania

Zauważyć DZIŚ. Pobudka, mogę wstać, słońce, deszcz, uśmiech dziecka, kanapka z dżemem, kawa... zwyczajne życie. Jak się chwilę zastanowimy, to naprawdę jest za co dziękować. W świecie wypełnionym gonitwą za „wczoraj”, lękami przed oceną, rywalizacją o laur najlepszego we wszystkim oraz ucieczką od własnej przeciętności, świadome zaangażowanie w realne życie – małżeńskie, rodzinne, prawdziwe relacje – wymaga zasadniczego przewartościowania priorytetów. Trwa nasz kolejny w życiu Adwent. Czas radosnego oczekiwania na narodzenie Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Dziś już po półmetku. Roraty, rekolekcje, spowiedź, codzienna bieganina. Wszystko zgodnie z planem. Mimo że raz już wybraliśmy Jezusa, codziennie musimy wybierać, aby wejść w przestrzeń Bożej Obietnicy. Zaangażować się, czyli podjąć wyzwanie, aby usłyszeć, zobaczyć, dotknąć, zrobić, uśmiechnąć się, docenić, podziękować, być wdzięcznym. Aby uradować się słowem Bożym, śpiewając z psalmistą, że Pan jest blisko, że dziś chce mnie nakarmić, podźwignąć, uwolnić od uciemiężenia, przywrócić mi wzrok. Jestem godny zainteresowania, miłości, radości. Jestem wartościowym człowiekiem. Wybieram RADOŚĆ z tego, kim jestem, jaki jestem, co mam.

Reklama

Pielęgnować radość

Po pierwsze – ważne, aby pielęgnować radość w sobie. Przyjmować każdy dzień jako dar. Nieustannie badać swoje serce. Czym żyje, czy jest w nim pokój? Jakie mam oczekiwania, do czego dążę, jakie mam pasje? Cieszyć się z małych spraw. Zadbać o siebie, o swoje potrzeby. Co mogę zrobić dziś dla siebie? Czy pozwalam sobie na przyjemności? To ważne, a czasami takie trudne. Kluczem jest dostrzeganie swojej wartości, aby umieć doceniać siebie, być z siebie dumnym, nade wszystko by mieć dla siebie wyrozumiałość w porażkach. One też mają swoje miejsce w Bożej ekonomice, mówią o nas coś ważnego, mogą nam pokazać coś istotnego. A właściwie przepracowane stanowią bezcenny zasób w naszym życiowym Camino.

Po drugie – nie porównywać się z innymi. To zabija radość. W oparach chorej rywalizacji zaciemnia się pole widzenia, co odrealnia nam perspektywę. W zadumie nad brakami (swoimi i cudzymi!) rozpamiętujemy to, co stracone, narzekamy, wyśmiewamy, zazdrościmy, spieramy się. W konsekwencji żyjemy w permanentnym niedostatku radości.

Trzecie, i może najważniejsze – to perspektywa dobra. Media kreują nierzeczywisty obraz człowieka. Od bandy do bandy. Albo wiecznie zadowolony, uśmiechnięty od ucha do ucha celebryta, bez asysty problemów, nawet tych zwyczajnych, codziennych, jak ból krzyża, który po czterdziestce nie pozwala szybko wstać z łóżka, kiedy natrętnie dzwoni budzik – albo smutny, rozgoryczony, nieustannie rozpamiętujący swoje porażki życiowe, kłótliwy, zawsze niezadowolony. A w jakim świecie ja żyję? Czy jestem sam jak palec bez możliwości wsparcia, a świat postrzegam jako nieustające zagrożenie? Czy jednak dostrzegam wokół siebie dobrych ludzi, na których mogę liczyć, którym mogę pomóc, którzy mnie potrzebują? Czy umiem zobaczyć, co dobrego się wydarza tu i teraz, i być wdzięcznym za wszystko, czego doświadczam? W Pierwszym Liście do Tesaloniczan czytamy: „W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was” (5, 18). Wow! To jest jedna z najważniejszych wskazówek dla nas na każdy dzień. Nawet jeśli w pierwszej chwili nie dostrzegam dobra w tym, co się dzieje, to jeśli praktykuję Pawłowe rady, ostatecznie umiem zobaczyć dobro w każdym człowieku i w każdej sytuacji.

Reklama

Dar i zadanie

Ojciec Święty Franciszek nazywa radość cnotą pielgrzymującą, prawdziwym tchnieniem chrześcijanina. Jako że radość jest jednym z darów Ducha Świętego, określa ją jako sposób chrześcijańskiego przekazu. Można powiedzieć, że radość to program operacyjny naszego życia. Papież podkreśla, że Kościół jest domem radości. Gdy głosimy wszystkim ludziom Dobrą Nowinę, nie możemy być smutni. I nie chodzi tu o wesołkowatość, ale o radość zakorzenioną w wierze, nadziei i miłości. „A Bóg, dawca nadziei, niech wam udzieli pełni radości” (Rz 15, 13a). Dlatego radość chrześcijańska to dar dla wyznawcy Chrystusa, ale także jego zadanie.

Święta Matka Teresa mówiła: „Radość można wyczytać z oczu, pojawia się w słowie, geście. Radości nie można zamknąć w sobie, zawsze przenika na zewnątrz. Radość jest oznaką hojności. Nie możemy dać zbyt wiele, ale zawsze możemy dać radość”. Człowiek radosny nie skupia się tylko na sobie, nie czyni z siebie centrum świata ani nie odżegnuje się od niego. Żyje w świecie, dostrzega jego piękno, umie je docenić i za nie dziękuje. Radość pozwala nam dokonać wiele dobrego dla innych, bo radość chroni dobro.

Reklama

Spotkanie z dobrem

„Dzień dobry, Panie Boże, proszę Cię o radość”. Ta modlitwa wcale nie jest infantylna. Radość często gaśnie w nas już na początku dnia. Budzimy się i wiemy, że jesteśmy w niedoczasie, brak nam tego, brak tamtego, wpuszczamy się w kanał wyrzutów, wszystko nas złości, bo nie jesteśmy wystarczająco... zorganizowani, systematyczni czy konsekwentni. Potrzeba nam zmienić ten destrukcyjny system myślenia zorientowany na gloryfikowanie braków i niedociągnięć. Jasne, że korygowanie mamy kulturowo zakorzenione. Każdy dobrze zna schemat, że jak coś nie wyjdzie, zmyjemy ci głowę, a jak wszystko pójdzie dobrze, to cicho sza.

Jak mawiał św. Ojciec Pio, „radość jest dzieckiem miłości”. A wśród sióstr ma jeszcze wiarę, nadzieję i wdzięczność. W Adwencie wiele rodzin zamiast czekoladowego kalendarza adwentowego prowadzi adwentowy kalendarz dobroci. Każdego dnia każdy każdemu dziękuje za małe i duże rzeczy, za coś dobrego, co sam zauważył, co sprawiło mu radość, co udało się osiągnąć. Do dziś mam plik niebieskich karteczek, pisanych i rysowanych (pochodzą sprzed paru lat, kiedy jeszcze nie wszystkie nasze dzieci umiały pisać). Ich lektura to wciąż żywe spotkanie z dobrem, wyzwalającym w sercu wodospad wdzięczności i morze radości, które dziś mnie zasilają.

Jeśli ktoś uważa, że ma trudności z dostrzeganiem dobra zarówno w sobie, jak i w innych, to dobra wiadomość jest taka, że nie musi tak pozostać. Trzeba zacząć praktykować, czyli zwyczajnie uczyć się dostrzegać dobro. Pomocne są w tym procesie np. kartki, na których spisujemy wszystko to, co zauważamy u siebie i u innych – talenty, pasje, umiejętności. To narzędzie okazuje się bardzo przydatne szczególnie w chwilach kryzysów.

Św. Tomasz Morus ułożył nawet modlitwę o radość:
Panie, daj mi dobre trawienie i, oczywiście, coś do trawienia. Daj zdrowie memu ciału i dobry humor, żeby je utrzymać. Daj mi zdrową duszę, Panie, abym miał zawsze przed oczyma to, co dobre i czyste, i żebym się nie oburzał w obliczu grzechu, ale umiał mu zaradzić. Daj mi duszę, która nie zna nudy pomruków, westchnień i lamentów. I nie pozwól, bym traktował zbyt poważnie tę rzecz w środku, która nazywa się „ja”. Daj mi, Panie, poczucie humoru. Spraw, abym umiał śmiać się z dowcipu, abym umiał wynieść z życia nieco radości i mógł ją dzielić z innymi. Amen.

2019-12-10 08:48

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: Triduum przed uroczystością Najświętszego Serca Pana Jezusa

[ TEMATY ]

wiara

W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, 19 czerwca abp Wacław Depo, metropolita częstochowski w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie, w obecności kapłanów dokona aktu ogłoszenia Jezusa Zbawicielem i Panem Archidiecezji Częstochowskiej. Wydarzenie to poprzedzi specjalne triduum w dniach 17-19 czerwca, na które zostali zaproszeni wszyscy kapłani archidiecezji. Każdego dnia liturgia będzie rozpoczynać się o godz. 20.30.

Abp Wacław Depo zachęcił kapłanów archidiecezji częstochowskiej, „aby mogli odnowić się wewnętrznie i uznać po raz kolejny Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i Pana”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Ksiądz z Osiedla zaprasza na dyskoteki ewangelizacyjne pod Most Świętokrzyski

2024-04-26 09:08

[ TEMATY ]

ks. Rafał Główczyński

ks. Mirosław Benedyk

Ks. Rafał Główczyński, salwatorianin prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla, organizuje dyskoteki ewangelizacyjne, które odbywać się będą w każdą sobotę pod Mostem Świętokrzyskim w Warszawie. Pierwsza w tym roku już w najbliższą sobotę.

Duchowny przypomniał, że pierwsza taka dyskoteka pod mostem odbyła się 27 maja 2023 r., w wigilię Zesłania Ducha Świętego. "Plan był taki, że nie mieliśmy żadnego planu, spontanicznie poszliśmy z głośnikiem pod Most Świętokrzyski. Wyszło tak, że od tej nocy byliśmy tam co sobotę do początku października" - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Premier Włoch: papież weźmie udział w szczycie G-7

2024-04-26 18:35

[ TEMATY ]

Włochy

papież Franciszek

grupa G7

PAP/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek weźmie udział w szczycie G7 w dniach 13-15 czerwca, który odbędzie się w Borgo Egnazia w Apulii - ogłosiła premier Włoch Giorgia Meloni. Włochy obecnie przewodniczą Radzie G7.

Jak wiadomo, Stolica Apostolska nie należy do G7. Papież weźmie zatem udział w sekcji poświęconej krajom zaproszonym, która zajmie się sztuczną inteligencją. Stolica Apostolska wezwała do powołania światowego organu ds. sztucznej inteligencji na ostatnim Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, a papież Franciszek poświęcił temu tematowi orędzia na Światowy Dzień Pokoju i Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu w 2024 roku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję