Reklama

Kościół

Posługa wysokiego ryzyka

W krótkim czasie doszło w Polsce do kilku bardzo poważnych incydentów, których istotą była agresja wobec katolickich duchownych lub naruszenie przestrzeni sakralnej

Niedziela Ogólnopolska 33/2019, str. 28

[ TEMATY ]

ksiądz

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod koniec lipca br. doszło do ataku w zakrystii szczecińskiej bazyliki, a kilka dni później – w kancelarii parafialnej w Turku. W czerwcu we Wrocławiu dźgnięty został nożem ksiądz, gdy szedł odprawić Mszę św. Również w czerwcu w Rypinie podczas nabożeństwa ołtarz został kilkukrotnie uderzony siekierą. W Koninie natomiast wybito witraże w świątyni i zniszczono figurę patrona parafii. W lipcu miała miejsce profanacja kościoła w Suchym Lesie. W krótkim czasie doszło w Polsce do kilku bardzo poważnych incydentów, których istotą była agresja wobec katolickich duchownych lub naruszenie przestrzeni sakralnej.

Jak się bronić?

Sytuacja wzbudziła tak wielkie zaniepokojenie, że jedna z posłanek zwróciła się do ministra sprawiedliwości o zmiany w kodeksie karnym i objęcie duchownych taką ochroną, jaką mają w naszym kraju funkcjonariusze publiczni. Można też usłyszeć głosy sugerujące, że wszystkie kościelne obiekty powinny być szczególnie strzeżone.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wynika z danych upublicznionych w ubiegłym roku przez MSWiA, w Polsce w ostatnich latach coraz częściej dochodzi do znieważania uczuć religijnych i przestępstw godzących w chrześcijan. Z badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego z lat 2012-14 wynika, że księża z 12 proc. polskich parafii doświadczyli agresji, a w 9 proc. parafii doszło do profanacji.

Przyczyny zjawiska

Komentatorzy, którzy zastanawiają się nad przyczyną tego zjawiska, bardzo często wskazują na intensywną i długotrwałą niechętną wobec Kościoła retorykę części mediów oraz polityków. Z pewnością ma ona wpływ na nastroje społeczne i emocje poszczególnych ludzi. Warto jednak zauważyć, że po 1989 r. mamy do czynienia, z jednej strony, z wynikającą z nowych uwarunkowań zmianą społecznej sytuacji Kościoła, z drugiej zaś – z postępującą przemianą mentalności mieszkańców naszego kraju, zarówno wierzących, jak i niewierzących. Mamy też do czynienia z ogromnym spadkiem szacunku dla wszelkich autorytetów, indywidualnych i instytucjonalnych. Wpływa to w znaczącym stopniu na sposób, w jaki traktowani są duchowni oraz sfera sacrum (w tym również czasy i miejsca uznawane przez Kościół za uświęcone). Obserwujemy istotne przekształcenia kulturowe, które niektórzy uznają wręcz za złamanie tabu. W związku z tym narasta w nich poczucie zagrożenia, co prowadzi w niektórych sytuacjach do przyjmowania postaw obronnych, do braku ufności wobec innych i zamykania się w spontanicznie tworzonych strefach bezpieczeństwa. Pojawiają się próby odpowiadania agresją na agresję (najczęściej słowną, ale czasami również fizyczną), które niczego nie rozwiązują, a jedynie podsycają i utrwalają atmosferę niechęci, lęków i wrogości w skali całego społeczeństwa.

Reklama

Nie ma dziś wątpliwości, że również do Polski dotarła laicyzacja. Choć wciąż zdecydowana większość Polaków deklaruje się jako katolicy, to jednak coraz wyraźniej widać, że zarówno wiara, jak i Kościół (jako wspólnota oraz jako instytucja) mają malejący wpływ na życie poszczególnych ludzi, a także na życie społeczne. Z coraz liczniejszym oporem spotykają się działania zmierzające do utrzymania tego wpływu na dotychczasowym poziomie.

Kwestia odwagi

4 sierpnia br., w 160. rocznicę śmierci ks. Jana Marii Vianneya, proboszcza z Ars, papież Franciszek skierował do kapłanów długi list. Wiele miejsca poświęcił w nim sprawie odwagi. Wyjaśnił, że aby zachować odważne serce, konieczne jest dbanie o dwa zasadnicze powiązania kapłańskiej tożsamości. Na pierwszym miejscu postawił powiązanie z Jezusem, na drugim – wskazał więź z ludem. „Nie izolujcie się od waszych ludzi, kapłanów i wspólnot. Tym bardziej nie zamykajcie się w grupach hermetycznych i elitarnych. To w ostateczności dusi i zatruwa ducha” – zaapelował do księży.

Bycie katolikiem dzisiaj w Polsce (nie tylko duchownym) coraz częściej wymaga faktycznej odwagi. Jeden ze znanych teologów zaproponował, aby wspierać księży i osoby konsekrowane pozdrawianiem ich na ulicy. Wydaje się to drobnostką, ale jeśli ten zwyczaj uda się przywrócić, przyniesie zaskakująco pozytywne skutki.

2019-08-13 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nad Seminarium czuwa Boża Opatrzność

AGNIESZKA DZIARMAGA: - Wkrótce seminarium zapełni się studentami, a wśród ok. blisko 80 alumnów będą nowi kandydaci do kapłaństwa, czyli studenci I roku. Pierwszy rocznik zapowiada się jako stosunkowo, w porównaniu z ubiegłymi latami, liczny.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję