Dziś coraz więcej mamy wyraźnych dowodów, jak bardzo współczesny świat potrzebuje przemiany, wielkich wstrząsów, by zrozumieć, że są granice, których człowiekowi nie wolno przekraczać. Na pewno płonąca katedra Notre Dame w Wielkim Tygodniu, ostatnim akordzie męczeńskiej drogi krzyżowej Jezusa, nie jest przypadkiem, choć niektórzy próbują zbagatelizować dramat sytuacji we Francji. Umiejętność czytania znaków Boga, nielekceważenia głosu Ducha Świętego, o czym można przeczytać w „Dzienniczku” św. Faustyny, polskiej orędowniczki Bożego Miłosierdzia, znanej na całym świecie, jest dzisiaj pilnym nakazem dla świata. Ona przybliżyła nam Jezusa cierpiącego, miłosiernego, pragnącego naszego zbawienia. „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (Łk 16, 31). Współczesny człowiek postawił siebie w miejsce Boga, zachłysnął się wolnością, bogactwem, władzą, pieniędzmi. Niepotrzebne i niemodne stały się słowa wieszcza: „Panie! czymże ja jestem przed Twoim obliczem? –/ Prochem i niczem”.
Reklama
Wysoko uprzemysłowiony Zachód zapomniał o Dekalogu, wszystko wolno – kłamać, kraść, mordować, popadać w nałogi, gloryfikować zboczenia i dewiacje, głośno na czarnych marszach domagać się zabijania nienarodzonych dzieci, sankcjonować deprawację młodocianych, wprowadzając do szkół genderyzm, niszczyć psychikę i życie kolejnych pokoleń. Agresja, kłamliwe szkalowanie drugiego człowieka, coraz bardziej wynaturzone formy okrucieństwa, tragedie na ulicach i w rodzinach – niewyobrażalne Zło spowszedniało, pędzący donikąd świat już nie znajduje czasu i imperatywu, by się zatrzymać. „Każdy siebie powinien zapytać – kim jestem i dokąd zmierzam. (...) Zło nie jest bezimienne, ma określone imię, nazwisko – indywidualna odpowiedzialność za każdy czyn” (Jan Paweł II, „Pamięć i tożsamość”). Bezmyślność, zaciętość, nienawiść, kłamstwa, pomówienia, walka o władzę, o pieniądze, odrzucanie odwiecznych Bożych i ludzkich praw, nazywanie wyuzdania seksualnego wolnością – a przecież to wolność, która zniewala i znieprawia – wszystko to prowadzi narody i społeczeństwa do zatracenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gniew Boga, piekło, Sodoma i Gomora, potop nie są fikcją, wystarczy poczytać objaśnienia do Biblii autorstwa wybitnej znawczyni tematu prof. Anny Świderkówny. Ale rozszalałe z nienawiści media zrobią wszystko, rozpropagują każde kłamstwo i intrygi, aby tylko ich polityczne zaplecze dostało się do władzy. Podobnie dzieje się w Unii Europejskiej – bo cóż można myśleć, gdy widzi się holenderskiego wysokiego urzędnika unijnego Fransa Timmermansa, który staje przy mikrofonie obok zdeklarowanego homoseksualisty Roberta Biedronia i jątrzy przeciwko legalnej władzy w Polsce? Wszystko mu wolno, żadnych granic?...
Aż tu nagle płonie katedra Notre Dame, symbol chrześcijańskich korzeni Francji, ale też całej cywilizacji europejskiej. Na jak długo zostaną w pamięci mieszkańców stolicy Francji płomienie trawiące ich odwieczną świętość i widok zaskoczonych, przerażonych twarzy? Niektórzy nawet klękali. Okazuje się, że nie zapomnieli modlitwy, słów pieśni religijnych. Pytanie zasadnicze: Czy przyjdzie opanowanie? Czy Europa i świat zrozumieją ten znak dany w Wielkim Tygodniu Męki Jezusa, tuż przed Zmartwychwstaniem? „Bóg pisze prosto po krzywych liniach życia ludzkiego” – zawsze zostawia drogę nawrócenia, daje nadzieję.