Franciszkański Zakon Świeckich znany też pod nazwą Trzeci Zakon św. Franciszka został założony 800 lat temu przez św. Franciszka z Asyżu na prośbę ludzi zafascynowanych postacią św. Franciszka i jego sposobem życia. Członkami Franciszkańskiego Zakonu Świeckich mogą zostać katolicy ochrzczeni, którzy przyjęli sakrament bierzmowania i ukończyli 18. rok życia, ludzie stanu wolnego, żyjący w związkach małżeńskich sakramentalnych, a także klerycy, księża oraz biskupi. Ostatnim z papieży, który był tercjarzem był św. Jan XXIII.
Tercjarzami franciszkańskimi byli również: kard. Stefan Wyszyński, bł. Jerzy Popiełuszko, gen. Józef Haller, a wcześniej król Francji Ludwik IX czy Elżbieta Węgierska.
W naszej diecezji istnieje 8 wspólnot FZŚ, które razem ze wspólnotami diecezji pelplińskiej i archidiecezji gdańskiej tworzą FZŚ Region Gdański. Obecnie w Polsce istnieje 18 regionów FZŚ.
W diecezji toruńskiej wspólnoty FZŚ istnieją w następujących miejscowościach: Toruń (2 wspólnoty), Chełmno, Chełmża, Rywałd Królewski, Brodnica, Wąbrzeźno i Grudziądz. Do najstarszych wspólnot należą wspólnoty w miastach: Chełmno – 1883 r., Grudziądz – 1903 r., natomiast wspólnoty w Brodnicy, Toruniu, Chełmży oraz w Wąbrzeźnie powstały w okresie międzywojennym. Wspólnota w Rywałdzie Królewskim powstała w 1947 r.
Reklama
Jeżeli chodzi o powołania i liczby członków zakonu franciszkańskiego, to trzeba odnotować, że po II wojnie światowej znacznie one zmalały. Wynikało to z ogólnej sytuacji, w której znalazł się Kościół w Polsce w czasie, w którym rządzili komuniści. W ostatnich latach sytuacja zaczyna się jednak zmieniać. Na 33 wspólnoty FZŚ w działające w Regionie Gdańskim jest 604 profesów wieczystych, 33 czasowych, 50 nowicjuszy oraz 13 kandydatów (dane na koniec 2018 r.).
Sytuacja nowych powołań przedstawia się najlepiej w diecezji toruńskiej. Do nowicjatu przystąpiło bowiem aż 33 kandydatów, na ogólną liczbę 50 w regionie. Jeżeli chodzi o inne liczby, to w naszej diecezji przedstawiają się następująco: 146 profesów wieczystych, 11 profesów czasowych. Najliczniejsze wspólnoty FZŚ funkcjonują w Brodnicy – 40 tercjarzy, Toruniu w parafii pw. Chrystusa Króla – 35 tercjarzy; Toruniu w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła – 22 tercjarzy oraz w Grudziądzu – 26 tercjarzy. Pozostałe wspólnoty liczą 8-9 profesów.
Na koniec warto wspomnieć o powstającej od podstaw wspólnocie w Lubawie. Obecnie jest ona pod opieką FZŚ Grudziądz. Do życia duchem św. Franciszka przygotowuje się 24 nowicjuszy i co warte zaznaczenia, jest w tym 9 małżeństw. Do nowicjatu przystąpił także ks. kan. Marcin Staniszewski, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela i św. Archanioła Michała w Lubawie.
Zadaniem wspólnoty jest, by razem ze swoim duszpasterzem uświęcać się i zbawiać
Jubileusz pozwala się spotkać z tymi, którzy tworzyli tę wspólnotę niegdyś, i z tymi, którzy budują ją dzisiaj – mówi ks. Tomasz Krawczyk.
Parafia Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Chrzanowicach została erygowana 1 czerwca 1983 r. Po 40 latach 4 czerwca w parafialnym kościele została odprawiona Msza św. w intencji byłych proboszczów, zmarłych i żyjących budowniczych świątyni oraz wszystkich wiernych.
Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.
Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
Po sześciu miesiącach od wyboru papieża Leona XIV, Radio Watykańskie - Vatican News zaprezentuje film „Leo from Chicago” (Leon z Chicago), dokument przedstawiający historię, rodzinne korzenie, drogę naukową oraz augustiańskie powołanie Roberta Francisa Prevosta w jego ojczystych Stanach Zjednoczonych.
Filmowa opowieść prowadzi widza od dzieciństwa przyszłego papieża w Dolton, poprzez wspomnienia jego braci Louisa i Johna, aż po lata spędzone w szkołach, na uniwersytetach, w wspólnotach zakonnych i parafiach. W dokumencie pojawiają się głosy współbraci, nauczycieli, kolegów ze studiów i przyjaciół.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.