Chrzest Jezusa z rąk Jana budzi nie lada zakłopotanie. Był to przecież chrzest nawrócenia. Odziany w wielbłądzią sierść prorok nakazywał ludziom dzielić się ubraniem i żywnością, celnikom zabraniał pobierać więcej niż to, co konieczne, a żołnierzom uciskać kogokolwiek. A później dodawał: „Ja chrzczę was wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu ja nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów” (Łk 3, 16). Skoro Jezus jest mocniejszy od Jana, ba, jest bezgrzeszny – po co Mu chrzest nawrócenia? Czy to nie zgrzyt w Janowym posługiwaniu?
Gdy Izraelici wchodzili do wody, wyznawali swoje grzechy. Symbolicznie zostawiali je w wodzie, którą zostali obmyci. Jezus wchodzi do Jordanu nie po to, by zostawić tam swoje grzechy, ale by zabrać grzechy narodu wybranego. W symboliczny sposób bierze je na siebie, by zanieść je na krzyż. To tam będzie Jego prawdziwy chrzest. Pytał przecież swych uczniów, czy mogą przyjąć chrzest, którym On ma być ochrzczony. Mówił o swej śmierci.
Chrzest – greckie „baptisma” – to zanurzenie. Chrystus zanurzył się w cierpieniu i śmierci, by trzeciego dnia wynurzyć się z grobu ku wiecznemu życiu. Nie potrzebujemy symbolicznego chrztu nawrócenia. Mamy prawdziwy chrzest uwalniający z grzechu pierworodnego i otwierający bramy niebios. Wystarczy tylko nie zaprzepaścić szansy.
Ostatnio informowaliśmy, że ksiądz z Krosna na Podkarpaciu był wśród czterech osób zatrzymanych przez dolnośląską policję w związku z ich krytycznymi wypowiedziami i komentarzami wobec dr Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła aborcję w 36. tygodniu ciąży. O sprawie jako pierwsza napisała „Gazeta Wyborcza”. Jej doniesienia potwierdziła Kaja Godek, która szeroko odniosła się do sprawy w swoich mediach społecznościowych. Dziś głos zabiera Kuria Metropolitalna w Przemyślu.
W związku z działaniami podjętymi przez organy ścigania w stosunku do ks. Grzegorza, kapłana Archidiecezji Przemyskiej, a także wobec publikacji medialnych dotyczących związanych z nimi faktów, Kuria informuje, że:
Szef zespołu medycznego opiekujący się papieżem Franciszkiem podał w wywiadzie szczegóły dotyczące ostatnich dni i śmierci papieża. Został wezwany przez pielęgniarza Franciszka Massimiliano Strappettiego około godz. 5:30 w Poniedziałek Wielkanocny.
„Powiedział mu, że papież jest w bardzo złym stanie i musi zostać ponownie hospitalizowany w klinice Gemelli”, powiedział chirurg Sergio Alfieri włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera”. „Dwadzieścia minut później byłem w Domu św. Marty, ale nadal wierzyłem, że hospitalizacja prawdopodobnie nie będzie konieczna”.
Ceremonia pogrzebu papieża, będąca jednym z najważniejszych rytuałów w Kościele katolickim, przeszła znaczące zmiany na przestrzeni wieków. Od uroczystości podkreślających majestat i władzę papieża, do współczesnych obrzędów skupiających się na jego roli jako pasterza i ucznia Chrystusa. Znaczących zmian dokonał Jan Paweł II.
Choć Karol Wojtyła jako biskup i kardynał nie wypowiadał się publicznie o pogrzebach papieży, jego wykształcenie filozoficzne i teologiczne oraz podejście do liturgii kształtowały przyszłe decyzje. Jako Jan Paweł II, dzięki głębokiej znajomości tradycji i potrzeb współczesnego świata, zreformował liturgię pogrzebową papieża w duchu prostoty, godności i wiary, wyznaczając kierunek na kolejne dekady.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.