Jakiś czas temu podczas jesiennego spaceru nasza pięcioletnia córka bardzo obruszała się na porzucone na ziemi papierki po batonikach, puszki po napojach i niedopałki, które zamiast do kosza trafiły na chodnik lub pobliski trawnik.
– Nie wolno tak niszczyć przyrody! – denerwowała się. – Nie po to Pan Bóg stworzył ludziom świat, żeby go tak psuli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– No, ale psują – stwierdził jej brat, po czym dodał: – Tak jak ty psujesz swoje zabawki.
– Ja nie psuję! Ja ich tylko używam. Jak się bawię, to zabawki się psują!
– A inni bawią się beztrosko i śmiecą – skwitował nasz syn.
– Ale to nie to samo! Bo zabawki są tylko moje, a ziemia jest nasza.
W tę niedzielę obchodzimy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Mija wiek, odkąd w mniejszym, jak w czasie okupacji niemieckiej i radzieckiej, lub większym stopniu Polacy po 123 latach zaborów, gdy Polski nie było na mapach, mogą znów stanowić o sobie, decydować o swoich losach, wpływać na kształt swojej Ojczyzny, korzystać z praw obywatelskich, wybierać swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu, szczycić się wizerunkiem orła białego w koronie, wieszać w oknach flagi przy okazji świąt narodowych, mówić, pisać i czytać w języku swoich praojców. Jesteśmy wolnym narodem.
Reklama
Wolność osobista jest przynależna każdemu człowiekowi, bo jak pisał św. Jan Paweł II: „«Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże» (por. Rdz 1, 27), jest nierozerwalnie związany z tą wolnością, której żadna siła ani przymus zewnętrzny nie jest w stanie go pozbawić i która stanowi podstawowe prawo człowieka jako jednostki i jako członka społeczeństwa”, a dalej dodaje: „Istota wolności tkwi we wnętrzu człowieka, należy do natury osoby ludzkiej i jest jej znakiem rozpoznawczym”.
Wolność należy zatem do każdego z nas z osobna, a jej granicą jest dobro moralne i wolność drugiego człowieka.
Jednak Polska i jej suwerenność, niepodległość jest wspólną odpowiedzialnością. Jest nam dana i zadana jako najważniejsza misja, najwyższe dobro.
Bo Polska nie jest moja czy twoja – jest nasza!
Maria Paszyńska
Pisarka, prawniczka, orientalistka, varsavianistka amator, prywatnie zakochana żona i chyba nie najgorsza matka dwójki dzieci