Reklama

Niedziela w Warszawie

Bóg receptą na małżeński kryzys

Małżonkowie z kilkudziesięcioletnim stażem odnowili przyrzeczenia ze swojego ślubu. Ich zdaniem wiara i modlitwa są najlepszą receptą na małżeńskie kryzysy

Niedziela warszawska 39/2018, str. IV

[ TEMATY ]

małżeństwo

Łukasz Krzysztofka

W uroczystej Mszy św. wzięło udział prawie sto małżeństw, które mogły się poszczycić pięknym jubileuszem

W uroczystej Mszy św. wzięło udział prawie sto małżeństw, które mogły się poszczycić pięknym jubileuszem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystej Eucharystii w kościele bł. Władysława z Gielniowa na Ursynowie, w czasie której odnowili swoje przyrzeczenia małżeńskie małżonkowie obchodzący w tym roku okrągłe rocznice ślubu, przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.

Po odśpiewaniu hymnu do Ducha Świętego prawie setka małżonków w obecności biskupa i kapłanów, podając sobie dłonie, odnowiła swoje przyrzeczenia małżeńskie. Tak jak w dniu ślubu, ponownie usłyszeli od swoich współmałżonków zapewnienie, że chcą wzajemnie się miłować, okazywać sobie szacunek i żyć w coraz większej wierności małżeńskiej, wspierać się w troskach, w radościach, w zdrowiu i chorobie, służąc sobie aż do końca życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niepodległość dzięki rodzinie

W homilii bp Guzdek podkreślił, że w czasach, w których przyszło nam żyć, potrzeba refleksji, ponownego odkrywania i przypominania prawdy o małżeństwie i rodzinie. To rodzina jest najważniejsza. Tam wszystko się zaczyna.

– W rodzinie człowiek przychodzi na świat, w niej staje się człowiekiem. W rodzinie uczy się żyć po ludzku i po Bożemu – mówił biskup polowy. – W roku jubileuszu odzyskania niepodległości często mówi się o zasługach polityków, żołnierzy, dyplomatów. Tymczasem trzeba pamiętać o tym, że naród polski, skazany na śmierć, pozostał sobą, pozostał przy życiu, zachował wiarę i przetrwał dzięki rodzinie.

Reklama

Biskup wskazał na Świętą Rodzinę jako na wzór dla wszystkich rodzin, zwłaszcza borykających się z trudnościami. – Maryi i Józefowi udało się pozytywnie rozwiązywać pojawiające się problemy, ponieważ zawsze byli zjednoczeni z Bogiem i zawsze byli razem ze sobą – wyliczał kaznodzieja. Podziękował także rodzicom za włożony trud w wychowanie dzieci. – Dzieci obdarzone skarbem wiary, otoczone wielkoduszną miłością, dobrze wychowane i wykształcone, to zdany egzamin z rodzicielskich zadań, powierzonych wam przez Boga i podjętych w godzinie chrztu – podkreślił bp Guzdek i życzył wszystkim małżonkom, aby byli wierni chrześcijańskiej wizji małżeństwa i rodziny. – Nawet jeśli jakieś małżeństwo nie jest idealne i pojawiają się problemy, należy je z Bożą pomocą rozwiązywać – zachęcał biskup polowy.

Małżeństwa z Dekalogiem

W gronie jubilatów byli państwo Elżbieta i Stefan Kosmala, którzy w grudniu świętować będą 45. rocznicę swojego ślubu. Zgodnie podkreślają, że wytrwać dotąd razem mogli przede wszystkim dzięki życiu zgodnemu z Dekalogiem. – Ufamy sobie bardzo, pomagamy sobie w trudnych chwilach. Bóg był na pierwszym miejscu i dlatego mogłam zawsze polegać na mężu, w każdej sytuacji – mówi pani Elżbieta i dodaje, że w chwilach trudnych uciekała się bardzo do Boga, wiary i Kościoła.

Również jej mąż mówi, że oparciem w trudnych chwilach był dla niego cierpiący Chrystus. – W momencie kryzysu trzeba pomyśleć o Chrystusie, który bardzo cierpiał, był niesłusznie oskarżony i umarł za nas. To wiara w Boga daje nam siłę do przetrwania. Bez Boga, wiary i Kościoła nie dalibyśmy rady. On jest receptą na każdy małżeński kryzys – przyznają.

Także dla państwa Ireny i Stanisława z parafii św. Michała Archanioła na Mokotowie, którzy obchodzą w tym roku 55. rocznicę ślubu, niezwykle ważny jest wymiar nadprzyrodzony małżeństwa. Przyznają, że nie dotrwaliby do tego jubileuszu, gdyby nie pomoc Boga i wspólna modlitwa. – Przede wszystkim potrzeba dużo cierpliwości wobec siebie, są momenty trudne i bardzo trudne w życiu i tylko przy pomocy Bożej można wytrwać – mówią.

2018-09-25 11:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Schönborn o losie dzieci w kryzysach małżeńskich

[ TEMATY ]

małżeństwo

goodluz/Fotolia.com

Kościół powinien brać pod uwagę potrzeby dzieci, gdy ma do czynienia z rozpadem małżeństwa. Nie wystarczy tylko uproszczone stosowanie zasad prawa. Przypomniał o tym kard. Christoph Schönborn w wywiadzie udzielonym irlandzkiej gazecie The Irish Catholic. Arcybiskup Wiednia był gościem konferencji w Limerick, zorganizowanej w ramach przygotowań do przyszłorocznego Światowego Spotkania Rodzin.

Jego zdaniem Kościół w przeszłości zbyt często koncentrował się na kwestii grzechów seksualnych ze szkodą dla opuszczonych małżonków czy dzieci zarówno ze związków normalnych, jak i niesakramentalnych. Tymczasem rozwiedziony katolik, wchodząc w nowy związek, ponosi odpowiedzialność za wszystkie osoby dotknięte skutkami rozpadu jego małżeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za zmarłych w Przemyślu

2025-11-03 10:36

ks. Andrzej Bienia

Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal

Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal

W Uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025 r., abp Adam Szal przewodniczył w Przemyślu Mszy Świętej oraz procesji żałobnej na Cmentarzu Głównym i Wojskowym, powierzając w modlitwie Bogu zmarłych spoczywających na przemyskiej nekropolii.

Na początku Mszy Świętej Metropolita Przemyski podkreślił, że istnieje głęboka więź pomiędzy nami – pielgrzymami nadziei, którzy jesteśmy jeszcze w drodze do nieba – a tymi, którzy już osiągnęli jego chwałę. Ta tajemnica to jeden Kościół: Kościół uwielbiony i Kościół pielgrzymujący.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję