Reklama

Dzień Świętości Życia

Z przyjaźnią i czcią wobec życia (cz. 2)

Niedziela rzeszowska 13/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teresa i Zbigniew Rejmanowie w czerwcu będą świętować 20-lecie sakramentu małżeństwa. "Pobraliśmy się w 1983 r. w czasie drugiej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny - opowiada Zbigniew. - W podróż poślubną pojechaliśmy jego śladem. Pokonując 3 tys. km samochodem, uczestniczyliśmy we wszystkich Mszach św. papieskich". Bóg pobłogosławił Rejmanom ich piękny życiowy start. Doczekali się szóstki pociech.
Rok po ślubie urodziła się Izabela, obecnie uczennica IV klasy technikum. 4 lata młodsza Daria jest uczennicą II klasy gimnazjum. Tańczy w zespole rewiowym "Kleksy". Osiąga sukcesy w akrobatyce pod okiem słynnej Brygidy Sakowskiej. Dotychczas zdobyła I miejsce w konkursie o Puchar Młodych Talentów w Rzeszowie w 2001 r. oraz I miejsce w Ogólnopolskim Turnieju w Gorzycach. Trzecia córka, Justyna, która uczy się w VI klasie, interesuje się pływaniem i gra na keyboardzie. 10-letni Radek od 2 lat tańczy w "Kleksach". Podobnie 6,5-letnia Róża kończąca zerówkę. "Przy niej pierwszy raz przeżywaliśmy poród rodzinny" - mówi z dumą Zbigniew. Z przyjściem na świat 4-letniego dziś Miłosza było dużo kłopotu. Tuż po trudnym porodzie trafił na oddział intensywnej terapii. Ale na szczęście teraz wszystkie dzieci rosną i rozwijają się zdrowo i są wielką dumą rodziców.
Teresa nie pracuje. Każde z dzieci wychowuje w domu aż do zerówki. Przez to ma zaliczone tylko 14 lat pracy zawodowej. Zbigniew po przepracowaniu 25 lat w "Polmozbycie" boryka się z problemem stałego zatrudnienia. Przy takiej gromadce jest obowiązków co niemiara, jednak Rejmanowie znajdują również czas na formację duchową i pogłębianie zainteresowań. Teresa od 17 lat przyjaźni się z esperantystami, których poznała na Mszy św. u Ojców Bernardynów. Od tamtej pory wytrwale koresponduje w języku esperanto, a w domu gości przyjaciół m.in. z Japonii.
Już od 15 lat należą do kręgów rodzin Ruchu Domowy Kościół przy parafii pw. św. Tadeusza Judy w Rzeszowie. Nie mają wątpliwości, że Ruch pomaga im przetrwać kryzysy małżeńskie, różne trudności wychowawcze i wytłumaczyć fakt, że muszą sobie wszystkiego odmawiać. Są ciągle zadłużeni, spłacają busa, w którym mieszczą się całą ósemką. Sporo kosztuje również utrzymanie domu, już nie mówiąc o wydatkach szkolnych dla dzieci.
Rejmanowie na bieżąco śledzą tak bliską im tematykę obrony życia, całą rodziną uczestniczą w międzynarodowych kongresach organizowanych przez Human Life: O godność macierzyństwa (czerwiec 1998 r.), O godność ojcostwa (listopad 1999 r.) i O godność dziecka (maj 2001 r.). 6 lat temu znaleźli się w grupie założycielskiej obecnego Stowarzyszenia na rzecz Rodzin Wielodzietnych. "To wspaniała sprawa, że możemy bywać wśród rodzin o podobnej mentalności, którzy mimo trudów życia odczuwają radość wielokrotnego rodzicielstwa i przyjmują każde życie jako dar" - mówią małżonkowie.
Swoje dzieci wychowują w atmosferze modlitwy, miłości i dobra. Podejmują duchową adopcję dziecka poczętego, wspierają misje modlitewnie, a w miarę możliwości również finansowo (to dzieciaki na co dzień zbierają grosiki, aby je raz do roku podliczyć i krzyknąć: "Mamo, zobacz ile się uzbierało!"). "30-40 zł to jest kropla w morzu, ale jeśli w sercach dzieci zakoduje się potrzeba pomocy innym, zostanie im to na całe życie" - uważa Zbigniew.
Im więcej czynią dobra, tym bardziej czas im się rozmnaża. I ciągle mają zapał do działania, mimo że dzieci rosną i ich wychowanie absorbuje coraz bardziej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0 (cz. 2) &body=https://torun.niedziela.pl/artykul/13711/nd/Z-przyjaznia-i-czcia-wobec-zycia-%3Cfont-size%3D-1cz-2%3Cfont" class="pr-quarter" data-clicksmap="site:artykul - Socialbar - Mail - mailto:?to=&subject=Z przyjaźnią i czcią wobec życia (cz. 2) &body=https://torun.niedziela.pl/artykul/13711/nd/Z-przyjaznia-i-czcia-wobec-zycia-%3Cfont-size%3D-1cz-2%3Cfont">

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV przyjął prezydenta Niemiec. Rozmowy o Ukrainie i Gazie

2025-09-22 17:40

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV przyjął w poniedziałek na prywatnej audiencji prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, któremu towarzyszyła małżonka Elke. Rozmowy dotyczyły m.in. wojny na Ukrainie i sytuacji humanitarnej w Gazie.

Po audiencji prezydent Niemiec spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej na Cmentarzu Teutońskim w Watykanie. „Było to dla mnie i mojej żony wielkim zaszczytem, że zostaliśmy dzisiaj przyjęci przez Papieża Leona XIV na audiencji prywatnej. Mieliśmy okazję długo rozmawiać, wymieniać się opiniami, oczywiście na temat sytuacji globalnej, wojny i pokoju oraz sytuacji Kościołów chrześcijańskich” – powiedział Steinmeier, który jest wyznania protestanckiego. Jego żona, Elke, jest katoliczką
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Incydent z udziałem prezydenta Nawrockiego w USA. Przebieraniec chciał zakłócić Mszę św.

2025-09-22 17:30

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki wraz małżonką Martą w niedzielę uczestniczył w uroczystościach w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, w stanie Pensylwania. Podczas Mszy św. doszło do incydentu.

Z Mszy św. został wyprowadzony mężczyzna przebrany w ornat, który jednak nie był księdzem. Mężczyzna nie miał przy sobie widocznych niebezpiecznych przedmiotów, nie stawiał też oporu, gdy był wyprowadzany z sanktuarium. Mężczyzna jest znany lokalnej Polonii i już wcześniej zakłócał Msze, jednak po raz pierwszy przebrał się za duchownego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję