Reklama

Temat tygodnia

Relikwie św. Zygmunta trafiły do Kędzierzyna-Koźla

Niedziela płocka 13/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę 8 marca na godz. 10.00 przybyła do płockiej katedry 60-osobowa delegacja parafii pw. św. Zygmunta i św. Jadwigi Śląskiej w Kędzierzynie-Koźlu, aby odebrać z rąk bp. Romana Marcinkowskiego neogotycki relikwiarz z fragmentem kości z czaszki św. Zygmunta. Św. Zygmunt był synem króla Burgundii. Jeszcze za życia swojego ojca rządził częścią państwa. Chrześcijaństwo przyjął po roku 501 dzięki staraniom biskupa Wiednia. Jego rządy początkowo były pomyślne. Trwało to krótko. Za namową swojej drugiej małżonki dopuścił się zbrodni: macocha oskarżyła syna Zygmunta z pierwszego małżeństwa, Sigeryka, że knuje przeciwko niemu zdradę stanu. Król kazał w swojej obecności młodzieńca zadusić, ale gdy pierwszy szał minął, rzucił się na zwłoki syna i zaczął głośno płakać. Legenda głosi, że dla odbycia pokuty Zygmunt udał się do ufundowanego przez siebie klasztoru w pobliżu Szwajcarii. O krew Sigeryka upomniał się jego dziadek, Teodoryk Wielki i wydał wojnę Burgundii. Zygmunt opuścił klasztor, udał się na pole walki, i po przegranej wojnie został zmuszony do ucieczki wraz z żoną i dziećmi. W czasie pościgu sprzymierzony z Teodorykiem król Francji Chlodwik pochwycił Zygmunta i wraz z rodziną uprowadził go do Orleanu. Wrzucono go do studni, gdzie znalazł śmierć on i jego najbliżsi, a ciało przeniesiono do opactwa św. Maurycego. Czaszkę świętego zabrano do Sankt Sigismund w Alzacji. W XIV-XV w. św. Zygmunt należał do najpopularniejszych świętych Europy.
Uczestników pielgrzymki przywitał w płockiej katedrze Biskup Roman. "Wzniesiona staraniem biskupa płockiego Aleksandra z Malonne katedra płocka pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, konsekrowana w 1144 r., gości dzisiaj w swoich starych murach pielgrzymkę z parafii św. Zygmunta i św. Jadwigi z Kędzierzyna-Koźla w diecezji opolskiej wraz z księdzem proboszczem i dziekanem Alfonsem Schubertem i towarzyszącymi mu kapłanami. Serdecznie was w swoim imieniu i kapituły katedralnej płockiej witam w bazylice katedralnej - niemym świadku dziejów Polski i Mazowsza, w której spoczywają Władysław Herman i Bolesław Krzywousty. Przybyliście w pielgrzymce, aby być uczestnikami przekazania relikwii św. Zygmunta, patrona naszego miasta, patrona kapituły i parafii katedralnej, by przekazać te relikwie waszej wspólnocie parafialnej w Kędzierzynie-Koźlu noszącej imię Zygmunta, króla i męczennika.
W roku 1166 bp Werner przywiózł do Płocka z Akwizgranu jako dar cesarza Fryderyka I część czaszki św. Zygmunta, a król Polski Kazimierz Wielki zamówił u złotników krakowskich kosztowną hermę - popiersie Świętego, w której umieszczono tę relikwię. Cieszymy się z tego wydarzenia, które jest znakiem żywej wiary, głębszej więzi między Kościołami opolskim i płockim, świadectwem nieprzemijających wartości, które swój początek i sens mają w Bogu - Ojcu i stworzycielu człowieka i świata. «Poprzez życie [świętych] - jak uczy nas Konstytucja o Kościele - Bóg ukazuje ludziom naocznie swoją obecność i swoje oblicze. W nich do nas sam przemawia i daje nam znak Królestwa swego, do którego przemożnie pociągani jesteśmy, mając takie mnóstwo świadków (por. Hbr 12,1) i takie potwierdzenie prawdy Ewangelii. (...)
Przyglądając się życiu tych, którzy wiernie naśladowali Chrystusa, mamy z nowego tytułu pobudkę do szukania Miasta przyszłego (por. Hbr 13,14 i 11,10) i równocześnie poznajemy najpewniejszą drogę, po której wśród zmienności świata stosownie do właściwego każdemu stanu i warunków będziemy mogli dojść do doskonałego zjednoczenia z Chrystusem, czyli do świętości» (KK 50)".
W homilii Biskup Roman odwołując się do słów z I czytania: "Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale by się nawrócił i żył" oraz ewangelicznej sceny powołania celnika Lewiego, odniósł się do postaci św. Zygmunta, który również w pewnym momencie życia usłyszał te słowa. Kaznodzieja przypomniał trudne koleje życia Patrona, po czym zakończył: "Dziękujmy dziś Bogu za to, że On nade wszystko pełen jest miłości i miłosierdzia, za to, że nas kocha bezwarunkowo. (...) Umiejmy dzisiaj Bogu podziękować za tę miłość i za tych wszystkich, którzy są obrazem Jego miłości. To są święci, których Bóg stawia na drodze życia ludzi, narodów, miast, parafii, wspólnot, po to, byśmy mieli w nich orędowników, byśmy mieli w nich wspomożycieli, byśmy mieli w nich patronów. Bo to są ludzie tego świata, tej ziemi, tych czasów, tej epoki. W swym życiu pokazują zmagania ze sobą, ze światem; pokazują, jak można dzięki łasce Bożej, dzięki wierze, dzięki miłości, dzięki zaufaniu Bogu odnieść zwycięstwo nad samym sobą".
Samo przekazanie relikwii delegacji parafii z Kędzierzyna-Koźla dokonało się po Komunii św. Po odczytaniu przez kanclerza Kurii Diecezjalnej Płockiej ks. Kazimierza Ziółkowskiego pisma Biskupa płockiego Stanisława Wielgusa potwierdzającego autentyczność relikwii, bp Roman Marcinkowski przekazał relikwiarz wraz z dokumentem na ręce proboszcza parafii pw. św. Zygmunta i św. Jadwigi w Kędzierzynie-Koźlu, ks. Alfonsa Schuberta, delegacja parafii przekazała zaś jako wyraz wdzięczności Księdzu Biskupowi ornat, mający upamiętniać ten dzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Zakon Maltański na Ukrainie: 4 miliony osób objętych pomocą

2025-09-23 17:31

[ TEMATY ]

pomoc

Ukraina

Zakon Maltański

4 miliony

Vatican Media

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Ludzie na Ukrainie muszą otrzymać pomoc, aby poradzić sobie ze skutkami wojny, fizycznymi i psychicznymi. I to stara się zapewniać od początku Suwerenny Zakon Maltański. O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz, który w zeszłym tygodniu odbył wizytę na Ukrainie.

Obecny na terytorium Ukrainy od ponad 30 lat Zakon Maltański uruchomił już w lutym 2022 roku - kiedy wybuchła wojna na pełną skalę na Ukrainie - skoordynowaną akcję wszystkich swoich Stowarzyszeń, Korpusów Ratunkowych oraz około 1000 wolontariuszy (zarówno zagranicznych, jak i ukraińskich), aby zapewnić pomoc medyczną, społeczną i psychologiczną, a także bezpieczne schronienie dla osób przesiedlonych w swoim kraju i do krajów sąsiednich. Wsparciem objęto około 4 miliony osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję