Las dla zabawy, nie dla obwodnicy” , „Tania budowa, kosztowne skutki”, „Nasyp odbierze nam zdrowie”, „Getto Wesoła” – m.in. takie transparenty nieśli mieszkańcy Wesołej, którzy protestowali przeciwko budowie drogi w wariancie obecnie forsowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
– Ten protest pokazał naszą siłę. Nie poddamy się – mówi „Niedzieli” Joanna Gorzelińska, prezes Stowarzyszenia „Sąsiedzi dla Wesołej”, które zorganizowało protest, i dodaje: – Chcemy obwodnicy, ale nie w tym miejscu. Tylko tak, jak zatwierdziła to śp. minister Grażyna Gęsicka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dwa warianty
Budowa Wschodniej Obwodnicy Warszawy ma długą historię. Planiści wyznaczyli dwa warianty trasy. Jeden przez południową, mniej zurbanizowaną, część dzielnicy. Drugi wariant przecina centrum Wesołej.
W 2006 r. sanepid uznał, że wariant trasy przez środek dzielnicy jest nieakceptowalny, ponieważ „przechodzi przez tereny zielone między dwoma zwartymi terenami zabudowy mieszkaniowej, z której jedna część już obecnie jest narażona na uciążliwości hałasowe linii kolejowej. Ponadto na tym terenie istnieje wiele ujęć wody, które powinny podlegać szczególnej ochronie”.
Reklama
Rok później minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka podjęła decyzję o wariancie południowym, który miał być częściowo wykonany w tunelu. Jednak decyzja ta została uchylona z powodów formalnych przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w 2010 r.
Ludzie kontra cena
Do sprawy przebiegu trasy wrócono na początku 2015 r. Trzy lata temu w marcu GDDKiA wskazała do realizacji trasę, którą 8 lat wcześniej zatwierdziła min. Gęsicka. Raptem dwa miesiące później – w maju 2015 r. – Generalna Dyrekcja zmieniła zdanie, wskazując na trasę prowadzącą przez centrum dzielnicy.
– Był to dla nas szok – mówi Joanna Gorzelińska i wspomina: – Pamiętam, że dwa miesiące wcześniej spotkaliśmy się z burmistrzem Wesołej, który był na spotkaniu w GDDKiA. Tam powiedziano mu, że będzie realizowany wariant południowy. Co więcej, na tym spotkaniu wyświetlono film pokazujący, jak będzie przebiegała trasa. I że będzie ona w tunelu.
„Sąsiedzi dla Wesołej” postanowili dowiedzieć się, jakie powody wpłynęły na zmianę decyzji. Okazało się, że GDDKiA zmieniła kryteria, według których podjęto decyzję.
W marcu najważniejsze były kryteria środowiskowo-społeczne. Przyznano im wagę 75 proc. W decyzji majowej ponad trzykrotnie zwiększono wagę kosztów (z 10 proc. do 33,3 proc.). Natomiast wagę kryteriów środowiskowo-społecznych zmniejszono o połowę.
Reklama
– Nasuwa się pytanie czy osoba odpowiedzialna za analizę inwestycji z ramienia GDDKiA specjalizuje się w pisaniu kryminałów? Inaczej bowiem niż kryminałem nie można nazwać decyzji o radykalnej zmianie wag kryteriów determinujących planowaną inwestycję – powiedziała poseł Anna M. Siarkowska na specjalnie zwołanej konferencji w Sejmie.
Sanepid zmienia opinię
Siarkowska wysłała pisma o zbadanie sprawy m.in. do Ministerstw Infrastruktury oraz Środowiska. Jedno z pism trafiło również do Ministerstwa Zdrowia. Dlaczego? Okazuje się bowiem, że Państwowa Wojewódzka Inspekcja Sanitarna także wydała dwie całkowicie różne opinie w sprawie planowanej inwestycji. I stało się tak w ciągu zaledwie 3 tygodni.
– Jako członek komisji ds. Obwodnicy Warszawskiej zostałam zaproszona do sanepidu na dyskusję w sprawie przebiegu obwodnicy – opowiada nam Elżbieta Nowosielska, radna PiS. – Na miejscu dyrektor poinformował, że decyzja jest już podjęta. Zadałam więc pytanie: jaki cel ma to spotkanie? Dyrektor nie umiał na to przekonująco odpowiedzieć. Odniosłam wrażenie, że były na nich wywierane naciski – dodaje radna.
Nowosielska podkreśla, że osobiście jest przeciwna obu waraintom obwodnicy. – W mojej ocenie jest to wybór między wariantem złym a wariantem gorszym. Z tym, że gorsza dla mieszkańców będzie trasa przez centrum na nasypie. Spowoduje ona, że ponad 5 tys. osób znajdzie się między trasą, którą będzie przejeżdżać ponad 100 tys. samochodów dziennie, a torami. Ruch na kolei będzie coraz większy, ponieważ PKP planuje rozbudowę linii do 4 torów – agrumentuje radna.
Potrzebna przejrzystość
Manifestacja przeciwko budowaniu obwodnicy przez centrum Wesołej odbyła się w pierwszym tygodniu kwietnia. Wzięło w niej udział ok. tysiąca osób. Była też kilkuosobowa grupa tych, którzy nie chcą obwodnicy przecinającej południową część dzielnicy. Oznacza to, że niezależnie, jaka będzie ostateczna decyzja o przebiegu obwodnicy, to nie zadowoli ona wszystkich mieszkańców Wesołej.
Bez wątpienia jednak byłoby mniej konfliktów, podjerzeń o lobbing, nieformalne naciski czy nawet korupcję, gdyby tak ważne decyzje były podejmowane w sposób przejrzysty i w oparciu o niezmienne kryteria.