Wraz z żoną od lata należymy do Kółek Różańcowych w parafii Zbawiciela Świata w Ostrołęce. Papież Pius XII mówił: "Jeśli pragniecie pokoju w swej rodzinie, odmawiajcie Różaniec". Moje doświadczenia życiowe w pełni te papieskie przesłanie potwierdziły. Pragnę dodać, iż dopiero codzienne odmawianie Różańca uczyniło moją rodzinę szczęśliwą, cieszącą się nieustanną opieką Matki Bożej Różańcowej. Różaniec wnosi do naszej rodziny miłość i spokój, ciepło i radość. Pozwala inaczej zrozumieć i przeżywać wydarzenia zarówno te szczęśliwe i radosne, jak i smutne. Ułatwia otwarcie się na drugiego człowieka. Modlitwa różańcowa umacnia naszą wiarę w Boga, wzmacnia nadzieję na królestwo Boże, daje sens i radość życia wbrew codziennym problemom i kłopotom. Pozwala zrozumieć sens cierpienia i cel naszej ziemskiej pielgrzymki. Jestem wieloletnim uczestnikiem pieszych pielgrzymek do sanktuariów maryjnych w Polsce, w tym także na Jasną Górę. Po przebytym zawale serca przed czterema laty znalazłem się w dużej depresji, ogarnął mnie paniczny lęk przed każdą nocą, że się nie obudzę. Nie zaprzestawałem modlitwy, w tym różańcowej, o zdrowie i wyjście z lęku przed nagłą śmiercią. Według zaleceń lekarza kardiologa miałem zrezygnować z udziału w pieszej pielgrzymce, co jeszcze pogłębiło moje załamanie. Na miesiąc przed rozpoczęciem pielgrzymki zacząłem słyszeć wewnętrzny głos utwierdzający mnie w przekonaniu, że muszę podjąć to wyzwanie. Tak też uczyniłem. Po trzech miesiącach po zawale - wbrew zaleceniom lekarskim, trwodze żony i moim jeszcze obawom - stanąłem jak co roku na szlaku pielgrzymim. Doświadczyłem wiele bólu, do łez włącznie, przeżywałem momenty zwątpienia. Z pielgrzymowaniem jest związane również inne wydarzenie. Moja kuzynka nie mogła mieć z mężem dziecka pomimo leczenia. Przez kilka kolejnych lat zanosiłem podczas pielgrzymek intencje Różańca o potomstwo dla nich. Od ubiegłego roku po 7 latach małżeństwa moja kuzynka jest w stanie błogosławionym. Głęboko wierzę, że stało się to za przyczyną Matki Bożej Różańcowej. Podobnie jak i to, że doświadczyłem z rodziną za sprawą modlitwy różańcowej wielu łask i darów, m. in. wykształcenie naszej córki na nauczyciela religii i jej misja w tym zawodzie, wspólne piesze pielgrzymowanie z żoną i dziećmi (...). Bracia i Siostry w wierze, weźcie różaniec św. do rąk, a doświadczycie wielkiej miłości i dobroci Boga i Matki Bożej, tak jak ja i moja rodzina. Nasz ukochany Ojciec Święty - Papież Jan Paweł II jako Namiestnik Chrystusowy dał nam, wszystkim ludziom, wspaniały i bezcenny dar, ogłaszając Rok Różańca Świętego. To jest nasza nadzieja i szansa na stanie się autentycznymi dziećmi Bożymi. Odtrącenie tego daru, to skazanie się na potępienie wieczne, z czego każdy winien zdawać sobie sprawę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu