Reklama

Komentarz liturgiczny do obrzędu święceń biskupa

Niedziela w Chicago 13/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wstęp

Reklama

Boskie posłannictwo powierzone przez Chrystusa Apostołom trwać będzie do końca wieków, ponieważ Ewangelia, którą mają przekazywać jest dla Kościoła po wszystkie czasy źródłem jego życia. Dlatego to w tej hierarchicznie zorganizowanej społeczności, Apostołowie zatroszczyli się o to, by ustanowić swoich następców (Vat. II, Konst. dogm. o Kościele).
Sobór Watykański II uczy, że przez konsekrację biskupią udziela się pełni sakramentu święceń, który Ojcowie Kościoła nazywają "pełnią świętego posługiwania". Biskupi wykonują swoją posługę wobec Ludu Bożego przez nauczanie (munus docenti), kult Boży (munus liturgicum) i rządy pasterskie (munus regendi).
Biskupi naznaczeni "pełnią sakramentu święceń" przez Ducha Świętego, który został im dany w święceniach, stali się prawdziwymi i autentycznymi nauczycielami wiary, kapłanami i pasterzami, i jako tacy uobecniając sobą Chrystusa (in persona Christi), stają na czele Pańskiej Owczarni. Są więc biskupi następcami Kolegium Apostołów i jako następcy Apostołów otrzymują od Pana, któremu dana jest wszelka władza na niebie i na ziemi, misję nauczania wszystkich narodów i głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu, aby wszyscy ludzie przez wiarę, sakramenty i życie zgodne z Ewangelią, dostąpili zbawienia.
Biskupi jako następcy Apostołów i członkowie Kolegium, mają udział w odpowiedzialności apostolskiej i w powołaniu całego Kościoła pod zwierzchnictwem następcy św. Piotra.
Przez modlitwę, słuchanie Słowa Bożego i Komunię Świętą z radością uczestniczymy w święceniach biskupich Kościoła chicagowskiego.

Akt skruchy

Wobec wielkości łaski i kapłańskiej misji istnieje potrzeba ciągłego nawrócenia. Przypomnijmy w tym miejscu wołanie Ojca Kościoła, św. Grzegorza z Nazjanzu: "Wiem, czyimi jesteśmy sługami, w jakim stanie się znajdujemy, i kim jest Ten, do Kogo zmierzamy. Znam wielkość Boga i słabość człowieka, ale także jego moc. Kim więc jest biskup? Jest obrońcą prawdy, wznosi się z Aniołami, wielbi z Archaniołami, składa na ołtarzu dary ofiarne, uczestniczy w kapłaństwie Chrystusa, odnawia stworzenie, przywraca w nim obraz Boży, przysposabia je do świata wyższego i co najważniejsze: jest przebóstwiany i przebóstwia".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed Czytaniami

Głoszenie Ewangelii jest głównym zadaniem biskupów. Mają być oni autentycznymi nauczycielami. Przez posługę Słowa udzielają wierzącym mocy Bożej, wiodącej do zbawienia. Św. Paweł woła do biskupów: uważajcie na siebie, uważajcie na powierzoną trzodę, bo wilki drapieżne nie oszczędzą stada. Strzeżcie charyzmatu, aby zbawić siebie i tych, którzy was słuchają. Ziarno musi obumrzeć, aby wydać życie.

Obrzęd święceń

Reklama

Po Ewangelii rozpoczyna się obrzęd święceń biskupich. Wszyscy wzywamy Ducha Świętego, śpiewając hymn O Stworzycielu Duchu, przyjdź, a potem, gdy kandydaci do święceń leżą krzyżem w prezbiterium, śpiewamy błagalną Litanię do Wszystkich Świętych. Po homilii i wyznaniu kandydatów, że chcą wypełnić wszystkie obowiązki tego urzędu, następuje włożenie rąk przez biskupów na ich głowy i modlitwa święceń, której najważniejszą część odmawiają wszyscy biskupi: "Teraz Boże, wylej na tego wybranego pochodzącą od Ciebie moc Ducha Świętego, który włada i kieruje, którego dałeś Twojemu umiłowanemu Synowi, Jezusowi Chrystusowi, On zaś dał Go świętym Apostołom, aby w różnych miejscach ustanowili Kościół, jako Twoją świątynię, na nieustanną cześć i chwałę Twojego Imienia".
W czasie modlitwy święceń, na głowach i ramionach wybranych na biskupów, spoczywa księga Ewangelii jako znak najważniejszego ich obowiązku. Namaszczenie głowy świętym Krzyżmem i wręczenie insygniów biskupich kończy obrzęd święceń.

Przygotowanie darów

Biskup naznaczony pełnią sakramentu kapłaństwa jest szczególnym szafarzem Eucharystii, którą sam ofiaruje i o której ofiarowanie się troszczy, a którą ustawicznie żywi się i wzrasta Kościół. Albowiem, nie co innego sprawia uczestnictwo w Ciele i Krwi Chrystusa, jak to właśnie, że się przemieniamy w to, co przyjmujemy.

Dziękczynienie

Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu składamy dziękczynienie:
- za dar Eucharystii, dzięki której Bóg jest z nami, bo jeżeli usunie się Boga i Jego Prawo z życia ludzi, nie będzie na świecie miejsca dla człowieka;
- dziękujemy z Ojcem Świętym za 2000 lat obecności Chrystusa w ludzkiej historii, bo bez Chrystusa ludzkie życie nie ma ani korzeni, ani sensu;
- Kościół chicagowski dziękuje Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu za dar biskupów Francisa, Tomasza i Gustavo:
- włożono im na głowę księgę Ewangelii, aby wiernie głosili Słowo Boże,
- namaszczono im głowy na znak pełni kapłaństwa Chrystusa,
- otrzymali pierścienie - znak wierności Kościołowi - Oblubienicy Chrystusa,
- otrzymali mitrę, która oznacza obowiązek dążenia do świętości,
- otrzymali pastorał - znak władzy rządzenia w Kościele.
Śpiewamy Te Deum - starożytny hymn Ciebie Boga wysławiamy, dziękując za wyświęconych biskupów Francisa, Tomasza i Gustavo, którzy udzielają nam błogosławieństwa.

Przed błogosławieństwem

Kiedy wezwani, pochylimy głowy na błogosławieństwo, prośmy z wyświęconymi biskupami Francisem, Tomaszem i Gustavo o Ducha Mądrości dla powołanych do rządzenia w Kościele, o pokój, który jest szczególnym darem Bożym i o łaskę, aby mogli troszczyć się o swoje owce, a owce pociągnięte ich odwagą w napominaniu do przestrzegania prawa Bożego, szły zawsze za swoimi pasterzami.

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęła się peregrynacja relikwii świętego Carlo Acutisa

2025-10-01 11:41

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

peregrynacja relikwii

ks. Emil Dudek

św. Carlo Acutis

ks. Aksel Mizera

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.

28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję