Reklama

Wiadomości

Pamięć o męczennikach w sutannach

O poszukiwaniu prawdy z red. Piotrem Litką rozmawia Janusz Pasik

Niedziela Ogólnopolska 51/2017, str. 24-25

[ TEMATY ]

historia

Agata Ciołek

Piotr Litka

Piotr Litka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JANUSZ PASIK: – Panie Redaktorze, skąd zainteresowanie niewyjaśnionymi zgonami księży w PRL-u?

PIOTR LITKA: – W latach 70. i 80. ubiegłego wieku mieszkałem w niewielkim Radziejowie Kujawskim, gdzie w szkole spotkałem znakomitych nauczycieli i gorliwych kapłanów, którzy uczyli mnie historii i religii. Przykład dawany przez nich, prowadzone rozmowy, książki, które wówczas czytałem, a wreszcie życie i śmierć ks. Jerzego Popiełuszki (który został uprowadzony w okolicach Torunia – a jego zwłoki znaleziono na tamie we Włocławku – geograficznie blisko moich rodzinnych stron); to wszystko sprawiło, że zacząłem się interesować prześladowaniem ludzi Kościoła katolickiego przez komunistów.

– Czy uważa Pan, że zrobiono wszystko w kwestii wyjaśnienia śmierci bł. ks. Jerzego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Niestety, nie. Obowiązującą do dziś wersją uprowadzenia i śmierci ks. Jerzego jest ta przyjęta na procesie toruńskim. Wiemy już dziś, że proces był reżyserowany według scenariusza gen. Kiszczaka. Pewne jest, że śmierć ks. Popiełuszki była męczeństwem za wiarę. Współsprawców tego mordu (w tym inspiratorów) na pewno nie było na ławie oskarżonych w Toruniu. Do dziś też nikt poza czwórką esbeków, skazanych w 1985 r., nie poniósł konsekwencji prawnych za śmierć kapelana Solidarności. Uważam, że obowiązkiem dziennikarza winno być dążenie do prawdy.

– Było wielu kapłanów, którzy zginęli z rąk UB i SB, ale nie pisano o nich na pierwszych stronach gazet...

– Męczeństwo kapłanów w komunistycznej Polsce Ludowej zaczęło się jeszcze w grudniu 1944 r. To wtedy zamordowano żołnierza Armii Krajowej ks. Michała Pilipca. W maju 1946 r. zamordowano, a wcześniej pobito ks. Michała Rapacza. Apogeum prześladowań Kościoła w Polsce w latach 50. były aresztowanie prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego i jego trwające kilka lat internowanie. Kapłani prześladowani przez bezpiekę w latach 40. i 50. ubiegłego wieku byli najczęściej związani z organizacjami opozycyjnymi. Bronili też chrześcijańskich wartości, domagali się poszanowania godności robotników, nie godzili się na jakiekolwiek kompromisy dotyczące ograniczania działalności Kościoła. To wówczas – w maju 1953 r. – w memoriale Episkopatu przesłanym do Bolesława Bieruta padły słynne słowa: „Non possumus!” (Nie możemy!). Było tam też mocne zdanie: „Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno”. Dlatego też Kościół w czasach stalinowskich stał się wrogiem numer jeden dla ateistycznego państwa. Do 1989 r., według wyliczeń historyków, tych „tajemniczych zgonów” duchownych było ponad 100.

– Co sprawiło, że byli prześladowani, zabijani?

Reklama

– Byli niewygodni dla władzy. Nie szli na żadne kompromisy, toteż byli narażeni na różnego rodzaju prowokacje: sfingowane wypadki samochodowe, plotki, interwencje u przełożonych. Blokowano ich kariery naukowe i wyjazdy za granicę. Ks. Jerzemu np. nie pozwolono wyjechać w październiku 1982 r. na kanonizację o. Maksymiliana Kolbego do Rzymu, próbowano też nie dopuścić ks. Jerzego do Papieża podczas jego pielgrzymki do Ojczyzny w czerwcu 1983 r. Wielokrotnie komuniści doprowadzali do przeniesienia „niepokornego” księdza do innej, często mniejszej parafii. Taki los spotkał chociażby ks. Stanisława Małkowskiego.

– Niewyjaśniona do dziś jest śmierć ks. Sylwestra Zycha. Czy według Pana, śmierć ks. Zycha mogła być zemstą funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych?

– To jedna z wersji przyjętych w prowadzonym w tej sprawie śledztwie. Próbowano wówczas zweryfikować informacje i poszlaki, które wskazywałyby na to, że ks. Zych zginął, bo w 1982 r. przechowywał na plebanii broń, z której w warszawskim tramwaju postrzelono milicjanta – sierż. Zdzisława Karosa. Jak ważny dla komunistycznej propagandy był zafałszowany obraz tej właśnie tragedii, wskazuje jeszcze jeden fakt, który ma odzwierciedlenie w dokumentach.

– Jaki?

– Skazanym m.in. za śmierć sierż. Karosa oraz za utworzenie podziemnej nielegalnej organizacji zmniejszono kary więzienia w zamian za dwukrotne obniżenie wyroków esbekom skazanym w Toruniu za udział w uprowadzeniu i zabójstwie ks. Popiełuszki. Sam kpt. Piotrowski na jednej z rozpraw w styczniu 1985 r. powiedział cynicznie: „Jeśli już przyjdzie to życie oddać, to niech to będzie chociaż za to, żeby już nigdy w Polsce nie było Zychów...”.

– Wielu z polskich kapłanów, którzy zginęli w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, pozostawiono samym sobie. Dlaczego zabrakło wsparcia ze strony duchowieństwa?

Reklama

– Być może dezinformacyjne działania esbeków doprowadziły do tego, że nawet przełożeni „niepokornych” kapłanów byli przekonani o ich winie... Znamienne jednak jest to, że nawet niemający wsparcia ze strony swoich kolegów czy biskupów kapłani prześladowani przez SB znajdowali w sobie siłę do walki. Byli natomiast wspierani przez najbliższych i przez wiernych w parafiach, w których posługiwali.

– Jakie są szanse na to, że poznamy pełną prawdę o prześladowaniu Kościoła?

– Dopóki żyje ostatni świadek prześladowań duchownych w PRL-u, można – jak sądzę – liczyć na wskazanie, kim byli „nieznani sprawcy” mordów. Tu nie chodzi o zemstę, tylko o uznanie winy. Jest to więc zadanie do spełnienia przede wszystkim dla prokuratorów z pionu śledczego IPN. Jednak dziennikarze mogą w tym trudnym procesie dochodzenia do prawdy wspierać prawników i im pomagać.

– W spotkaniach z Panem Redaktorem uczestniczą rzesze. Skąd takie zainteresowanie tymi historiami?

– Polaków interesuje historia, także ta tragiczna, naznaczona śmiercią ludzi prawych. Żyjemy w czasach, kiedy należy ocalać pamięć i przekazywać prawdę o wydarzeniach sprzed lat coraz młodszym pokoleniom. To zainteresowanie daje nadzieję, że również one będą poznawać historię i pamiętać o męczennikach, dzięki którym Kościół w Polsce trwa.

Piotr Litka, dziennikarz i reporter, autor m.in. filmu "Jak zginął Popiełuszko" oraz telewizyjnego cyklu dokumentalnego "Kroniki zapowiedzianej śmierci" - o tajemniczych zgonach księży w latach 80. XX wieku

2017-12-13 11:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bogu dziękuję za cud powrotu z Syberii

Niedziela szczecińsko-kamieńska 35/2014, str. 3, 5

[ TEMATY ]

historia

wspomnienia

BOGDAN NOWAK

91-letnia Wanda Rogaś wspomina syberyjskie zesłanie i Bogu dziękuje za cud powrotu z Syberii

91-letnia Wanda Rogaś wspomina
syberyjskie zesłanie i Bogu dziękuje za
cud powrotu z Syberii
Byłem mile zaskoczony, gdy drzwi otworzyła mi uśmiechnięta pani Wanda Rogaś. Wnętrze zadbane, biblioteczka wypełniona literaturą religijno-patriotyczną. Gdy siadam do kawy podanej przez samotną sybiraczkę, dostojna szczecinianka podkreśla:
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

MŚ w kajakarstwie - złoty medal Puławskiej w K1 500 m

2025-08-23 15:49

[ TEMATY ]

sport

PAP

Kajakarka Anna Puławska zdobyła złoty medal w olimpijskiej konkurencji K1 500 m w mistrzostwach świata rozgrywanych w Mediolanie. Zawodniczka AZS AWF Gorzów Wlkp. pokonała Australijkę Natalię Drobot o 0,43 s, trzecia była Węgierka Zsoka Csikos.

To pierwszy medal wywalczony przez polską reprezentację w zawodach. Puławska natomiast w niedzielę stanie przed szansą wywalczenia kolejnego krążka w dwójce na 500 m z Martyną Klatt.(PAP)
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję