pomagam.caritas.pl"/> pomagam.caritas.pl"/>

Reklama

Pomóżmy Olusiowi stanąć na nóżki

Rozmowa Magdaleny Bartoszewicz z Małgorzatą Sarotą, mamą 4-letniego Aleksandra, dla którego prowadzimy zbiórkę przez portal pomagam.caritas.pl

Niedziela Ogólnopolska 49/2017, str. 49

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAGDALENA BARTOSZEWICZ: – Oluś urodził się jako skrajny wcześniak, ważył 610 gramów. Jak przebiegała Pani ciąża, czy spodziewała się Pani, że dziecko urodzi się chore?

MAŁGORZATA SAROTA: – Synek urodził się o 4 miesiące za wcześnie. Nic na to nie wskazywało w przebiegu ciąży. Czułam się dobrze, nie pracowałam, dużo wypoczywałam. Chodziliśmy regularnie do lekarza na kontrole, wszystkie badania były prawidłowe, a Oluś był zdrowym chłopcem. Nie byliśmy przygotowani na jego przedwczesne przyjście na świat, nie zdążyliśmy nawet wybrać imienia... Cała sytuacja była szokiem. Nie mieliśmy szansy się na nią przygotować.

– Oluś bardzo wiele przeszedł w swoim 4-letnim życiu. Proszę opisać, jak ono do tej pory wyglądało i na jakie choroby cierpi chłopiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Oluś spędził 5 miesięcy na oddziale intensywnej terapii noworodków w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. W drugiej dobie życia miał wylewy krwi do mózgu IV stopnia. W wyniku tych wylewów zachorował na wodogłowie pokrwotoczne. Miał 4 sepsy, zapalenie opon mózgowych i mózgu, zakażenie cytomegalią z powodu częstego przetaczania krwi. Synek przeżył 6 operacji, w tym 4 na główce, przepuklinę i laserokoagulacje oczu.
Oluś ma zdiagnozowane mózgowe porażenie dziecięce i w wyniku wcześniactwa jest niepełnosprawny: prawego oczka nie udało się uratować i chłopiec na nie nie widzi (retinopatia V stopnia), na lewe oczko widzi, ale słabo. Oluś ma 4 latka, nie siedzi, nie chodzi i nie mówi. Rehabilitujemy go dużo i intensywnie, aby nadrabiał zaległości i stawał się samodzielny, na miarę swoich możliwości.

– Jaki jest Oluś? Co lubi robić?

– Oluś jest wesoły, radosny, wiecznie uśmiechnięty. Jest pogodny, bywa uparty i próbuje zawsze postawić na swoim. Jest nieufny w nowych miejscach, boi się rehabilitacji, na widok lekarzy reaguje płaczem. Uwielbia się przytulać, bawić, huśtać, przepada za jazdą samochodem, traktorem i wszelkimi pojazdami.
Najlepiej reaguje na zabawy z dźwiękiem, muzykę. Bardzo lubi odgłosy zwierząt i długie spacery.
Odkąd mieliśmy możliwość wypróbowania NF-Walkera, samodzielne chodzenie stało się ulubionym zajęciem Ola, zwłaszcza na podwórku. Zdarzały się nawet ucieczki rodzicom.

– Oluś ma młodszą siostrę. Jak wyglądają ich wzajemne relacje?

– Siostrzyczka motywuje Ola i traktuje go jak każde inne dziecko, nie zważając na jego chorobę. Wyrywa mu zabawki, ale dzięki temu Oluś nauczył się bronić i gdy widzi zbliżającą się siostrę, trzyma zabawkę ze wszystkich sił. Nasze dzieci jak na razie nie umieją się razem bawić, bo Oluś mimo tego, że jest starszym bratem, nie nadąża za siostrą. Mamy nadzieję, że to się zmieni, że obydwoje dorosną, córeczka więcej zrozumie, a synek jeszcze się dużo nauczy i będą się po prostu dobrze rozumieć. Widzimy jednak, że siostra działa na Olusia jak najlepsza terapeutka, i chociaż początki były trudne po narodzinach córeczki, ogromnie się cieszymy, że ją mamy.

Reklama

– Państwo jako rodzice bardzo intensywnie rehabilitują Olusia. Do czego ta rehabilitacja ma doprowadzić?

– Zrezygnowałam z pracy, żeby jak najbardziej pomóc synkowi we wczesnym okresie rozwoju, najważniejszym z punktu widzenia rehabilitacji. Rehabilitujemy Olusia intensywnie, ale na miarę jego możliwości. Pragniemy, aby w przyszłości chodził, komunikował się z otoczeniem, potrafił powiedzieć o swoich potrzebach czy je przekazać. Chcemy, by był jak najbardziej samodzielny, jednak za wcześnie jeszcze, aby przewidzieć jego dalszy rozwój. Na pewno terapie są bardzo pomocne w jego rozwoju.
Korzystamy z pomocy fizjoterapeutów, neurologopedy, tyflopedagoga (terapia wzroku), psychologa. Oluś ma wiele różnych zajęć, coraz bardziej się nimi cieszy i powoli uczy się nowych rzeczy. Każdy malutki kroczek do przodu synka to dla nas ogromna radość i motywacja do dalszej pracy.

– Jaki jest cel zakupu NF-Walkera? W czym to urządzenie pomoże Olusiowi?

– NF-Walker jest wspaniałym urządzeniem, które dało Olusiowi szansę na samodzielne poruszanie się. Zapewnia on dziecku prawidłową i stabilną postawę ciała oraz możliwość samodzielnego poruszania się – chodzenia, bez przyswajania patologicznych odruchów.
To urządzenie wpływa na szeroko rozumiany psychoruchowy rozwój dziecka. U Olusia bardzo poprawiło się napięcie mięśniowe, zniknęły problemy ze snem, poprawił się apetyt, zwiększyła się motywacja do poznawania świata. Synek zyskał pewność siebie, zaczął bardziej interesować się otoczeniem.
Dla nas w całej rehabilitacji Olusia to najlepszy sprzęt i chociaż jest bardzo drogi, to wart jest każdej ceny, a widok Olusia uciekającego rodzicom – bezcenny.

W serwisie www.pomagam.caritas.pl zbieramy środki finansowe na pionizator NF-Walker dla Olusia i będziemy ogromnie wdzięczni za każde jej wsparcie: http://pomagam.caritas.pl/pomozmy-
olusiowi-stanac-nozki/
. Wpłat można też dokonywać na konto: RACHUNEK MILLENNIUM 47 1160 2202 0000 0003 2305 9331, z dopiskiem: „Olek224102017”.

2017-11-29 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Bp Greger: szatan to nie bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia

2025-09-28 13:26

[ TEMATY ]

szatan

bp Piotr Greger

Monika Jaworska/Niedziela na Podbeskidziu

„Szatan to nie jest bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia. Szatan naprawdę istnieje, chociaż doskonale wie, że jego dni są policzone” - powiedział bp Piotr Greger podczas uroczystości odpustowych 28 września ku czci św. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. W homilii hierarcha przypomniał, że nauka Kościoła o szatanie nie ma wzbudzać strachu, lecz mobilizować wierzących do czujności wobec jego pokus i do całkowitego zaufania mocy Boga.

W kazaniu bp Greger nawiązał do znanej modlitwy ułożonej przez papieża Leona XIII w 1886 r., której słowa: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną” odwołują się bezpośrednio do Apokalipsy św. Jana. „Największym osiągnięciem szatana jest wmówić człowiekowi, że diabeł nie istnieje. Wtedy człowiek zupełnie go lekceważy, nie zwraca na niego żadnej uwagi” - przestrzegł kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję