Reklama

Aspekty

Kiedy człowiek jest w potrzebie, nie wolno się bać

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 47/2017, str. 4

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum s. Michaeli Rak

– Jesteśmy jedynym na Litwie hospicjum – podkreśla s. Michaela

– Jesteśmy jedynym na Litwie hospicjum – podkreśla s. Michaela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Adrian Put: – Dla wielu gorzowian i wiernych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej pozostaje Siostra do dziś znakiem prawdziwego poświęcenia się dla drugiego człowieka. Prowadzone przez Siostrę i jej zespół Hospicjum im. św. Kamila działa do dziś i ofiarnie służy wielu osobom. Jak Siostra wspomina tamten okres?

S. Michaela Rak: – Tamten okres jest również teraźniejszością. Mam częsty kontakt z hospicjum przy ul. Stilonowej w Gorzowie, jak i z hospicjum przy ul. Towarowej utworzonym przez ludzi, z którymi razem pochylaliśmy się nad człowiekiem cierpiącym. Nad człowiekiem, który jest dla nas darem i zadaniem. W przestrzeń wzajemnego daru i zadania zawsze szliśmy i idziemy razem. Gorzów – Ziemia Lubuska to dla mnie rodzina, to bliskość, to wsparcie, to pomoc, to radość. Jestem w Wilnie, a Gorzów jest z nami. Jestem w Gorzowie, a Wilno jest z nim.

– Wiem, że to może być kłopotliwe, ale chcę przytoczyć tu ludzkie wyrazy wdzięczności, które Siostra otrzymała za posługę na rzecz osób w terminalnym okresie choroby: statuetka św. Krzysztofa w kategorii „Za anioła Miłosierdzia nad Wilnem”, tytuł Polak Roku 2014 czy tytuł Miłosierny Samarytanin Roku 2015. Kiedy odkryła w sobie Siostra dar do służenia tym naszym bliźnim?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Nie odkryłam, a raczej otrzymałam w kodzie genetycznym od rodziców, którzy służbę drugiemu człowiekowi przekazali mi swoimi doświadczeniami czasu II wojny światowej, linii frontu, robót przymusowych, obozu koncentracyjnego. To ich doświadczenie wyrażone w słowach mojej mamy: „Dziecko, kiedy człowiek jest w potrzebie, nie wolno się bać!”. Po jej przeżyciach obozu koncentracyjnego na Majdanku za pomoc Żydom wpisało się to w moje serce, w moje całe życie. Chrzest, który uczynił mnie dzieckiem Boga, to kolejny kod. Jezusowa lekcja Jego drogi życia jest moją drogą. To kolejny kod genetyczny. Wyraża się on w tajemnicy daru z siebie dla innych – daru aż po krzyż. To najkrótsza, ale i jedyna moja odpowiedź. Nie potrafię, nie umiem minąć osoby potrzebującej, nie mam siły uciec przed wyzwaniem. W słabości płaczę i wtulam się w Jezusowe objęcia. W ciszy i samotności całuję tabernakulum – Tego, który tam jest, mówię Mu: „Jezu, ufam Tobie!”, ocieram łzy słabości, lęku i bezradności i w zaufaniu Bogu i ludziom idę. Nie wolno się bać, gdy człowiek jest w potrzebie.

– W roku 2008 wyjechała Siostra z Gorzowa. Przełożeni zlecili Siostrze założenie i prowadzenie pierwszego na Litwie hospicjum. Czy może nam Siostra przybliżyć, jak wyglądają jej działania na Litwie?

– Czas od mojego wyjazdu minął błyskawicznie. Miniony czas to spotkania, minione rozmowy, minione wydarzenia, minione chwile – przeżycia, emocje, pragnienia, plany, spotkania, spojrzenia w oczy, przytulenia, uśmiechy, minione otarte łzy, minione – odeszłe osoby. Minione, acz pozostałe. Pozostałe w sercu, we wspomnieniu, w ulokowaniu dobra na wieczność w Bożych przestrzeniach. To był czas, chwila, ludzie – już ich tysiące, których połączyła nasza wileńska misja hospicyjna. Piękna misja, bo łącząca serca. Łącząca serca Polaków, Litwinów, Rosjan, Ukraińców, Białorusinów i osób innych narodowości. Łącząca serca chrześcijan – katolików, prawosławnych, protestantów, wyznawców islamu i judaizmu. W naszym hospicjum są serca tych ludzi razem i w miłości. Dzięki temu połączeniu serc Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki służy ludziom chorym w ramach Działu Stacjonarnego, 14 łóżek – z dostawkami 16, Działu Hospicjum Domowego – rocznie ponad 150 osób. Przez czas mojego pobytu na Litwie pomogliśmy już ponad 3 tys. osób.

Reklama

– Dziś wiemy, że pojawia się na horyzoncie nowe zadanie. Ma Siostra stworzyć nowe hospicjum. Czy możemy się dowiedzieć czegoś więcej o tej inicjatywie?

– Obecnie podjęłam się nowego wyzwania, czyli rozbudowy hospicjum i utworzenia Działu Hospicjum Dziecięcego, domowego i stacjonarnego. Nie ja to wymyśliłam, a chore dzieci, ich bliscy, pracownicy szpitala dziecięcego. Powiedzieli wprost: „Siostro kto, jeśli nie ty, zajmie się umierającymi dziećmi”. Dzieci z przedszkola przyniosły mi maskotkę lwicy trzymającej w zębach małe lwiątko i wręczając, powiedziały: „Weź w zęby i zajmij się chorymi dziećmi”. Z nadzieją podjęłam się wyzwania utworzenia działu dla chorych i umierających dzieci. Sama rozbudowa hospicjum to 1 mln 200 tys. euro. Nie mamy tych pieniędzy, ale ufam, że 2 mln moich sióstr i braci rodaków w Polsce wyśle SMS z napisem: „WILNO” na numer 72405, który kosztuje 2 zł + VAT, i dzieci otrzymają pomoc w utworzonym dla nich hospicjum. Do końca tego roku proszę, błagam – wyślijcie SMS i powiedzcie o nim swoim przyjaciołom, znajomym, wrogom... Niech dobro nas połączy.

– Czy możemy jeszcze Siostrze jakoś pomóc?

Reklama

– W naszym hospicjum to, co czynimy, określamy jako dzielenie się miłością – chlebem miłości. Za miłość się nie płaci. Ona jest zawsze darem danym za darmo. Za darmo z głębi własnego serca, czasu, pragnień, marzeń, samorealizacji, portfela. Bochen dzielonego chleba miłości to wiele ziaren ofiarowanych przez setki, tysiące ludzi. W każdym miesiącu – jak to nazywam – musimy użebrać 20 tys. euro, aby utrzymać bieżącą działalność hospicjum. Koszty pracownicze personelu (46 pracowników), sprzęt i środki medyczne, żywność, dojazdy do chorych, środki czystości, leki, utrzymanie budynku i pojazdów to nasze ziarna chleba karmiącego wieloraki „głód” naszych chorych. Na naszej www.hospisas.lt można więcej o nas przeczytać. Są tam podane numery kont bankowych, na które można przekazać nam swój dar. Proszę o ten dar, błagam o niego. Jesteśmy jedynym na Litwie hospicjum.

– Odwiedza Siostra czasami naszą diecezję? Czy ilość obowiązków na to nie pozwala?

– Obowiązek zawsze wyznacza mi drugi człowiek i dla niego robię, co mogę. Żartobliwie stwierdzam, że moja doba posługi ma 36 godzin. Ufam Bogu, ufam ludziom i staram się nie zmarnować danej mi doby, danego czasu, danego zadania.

– Dziękuję za rozmowę.

– Dziękuję za spotkanie. Słowo – to nawet przeczytane też jest spotkaniem. Pozdrawiam i dziękuję za spotkanie Wam – Kochani Czytający. Dziękuję za to, że zawsze byliśmy i że wciąż jesteśmy razem.

2017-11-15 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor UKSW: nasz Patron chciałby tu wykładać

[ TEMATY ]

wywiad

UKSW

Archiwum UKSW

UKSW jest jednym z największych uniwersytetów w Polsce – podkreśla ks. prof. Stanisław Dziekoński

UKSW jest jednym z największych uniwersytetów w Polsce – podkreśla ks. prof. Stanisław Dziekoński

O powstaniu wydziału medycznego przy współpracy papieskiej kliniki Gemelli w Rzymie, pierwszym na świecie ołtarzu adoracji wieczystej na uczelni, powstaniu nowego kampusu UKSW oraz dynamicznym rozwoju Uniwersytetu na polu naukowym, mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Stanisław Dziekoński, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Ks. prof. Stanisław Dziekoński: - Zacznę od coraz mocniejszej pozycji UKSW w obszarze nauki. Wyprzedziliśmy uczelnie, które są od nas większe i mają dłuższą tradycję. Potwierdzeniem rozwoju UKSW jest także tegoroczny awans w rankingu miesięcznika „Perspektywy”. W kategorii „uczelnie akademickie” mamy skok o pięć pozycji w górę. Wzrost odnotowały niemal wszystkie kierunki studiów np. administracja awansowała o 9 miejsc, a dziennikarstwo o 4. Dokonało się to głównie dzięki publikacjom i grantom naukowym. Rok 2017 był dla nas uwieńczeniem wielu działań podejmowanych od roku 2012. W ich wyniku powstała m.in. wewnątrzuczelniana jednostka administracyjna wspierająca pozyskiwanie grantów i projektów naukowych. Chodzi przede wszystkim o projekty finansowane przez Narodowe Centrum Nauki, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Narodowy Program Rozwoju Humanistyki. W latach 2012-2017 nastąpił znaczny wzrost liczby projektów - z 20 do 76. Przyrost ten świadczy o tym, jak duży potencjał naukowy mieliśmy i jak udało się go wyzwolić. Od 2012 roku wprowadzamy też zmiany systemowe w czterech obszarach: zarządzania kadrami, finansach, nauce oraz współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Dopiero rok 2017 przyniósł nam pełne owoce tych zmian.
CZYTAJ DALEJ

Cudowne odnalezienie relikwii i wyjątkowa kanonizacja. W kwietniu mijają ważne rocznice związane ze św. Andrzejem Bobolą

2025-04-11 12:00

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

W kwietniu mijają dwie ważne rocznice związane z patronem Polski św. Andrzejem Bobolą - 17 kwietnia rocznica jego kanonizacji w 1938 r. w Rzymie, a 19 kwietnia rocznica odnalezienia w Pińsku (obecnie na Białorusi) jego ciała, zachowanego od rozkładu. Oba te wydarzenia odbyły się w niezwykłych okolicznościach - przypomina portal andrzejbobola.info.

Jezuita o. Andrzej Bobola zginął śmiercią męczeńską 16 maja 1657 r. z rąk Kozaków podczas wojen, jakie nękały wtedy nasz kraj.
CZYTAJ DALEJ

Droga Krzyżowa w noclegowni

2025-04-11 22:34

ks. Łukasz Romańczuk

Droga Krzyżowa w noclegowni św. Brata Alberta przy ul. Małachowskiego

Droga Krzyżowa w noclegowni św. Brata Alberta przy ul. Małachowskiego

Dziś w Noclegowni św. Brata Alberta we Wrocławiu przy ul. Małachowskiego odbyło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Obecni byli delegaci Caritas Archidiecezji Wrocławskiej oraz klerycy Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu.

Nabożeństwo Drogi krzyżowej w naszej noclegowni było inicjatywą Pawła Trawki, jałmużnika biskupiego. Jako organizacja pomagająca osobom w kryzysie bezdomności, mamy swoją tradycję w Kościele katolickim i staramy się także troszczyć o sprawy wiary. Dziś mamy piątek, niedługo Wielki Tydzień, więc to była świetna okazja, aby się wspólnie pomodlić - mówił Rafał Peroń, prezes Koła Wrocławskiego Towarzystwa im. św. Brata Alberta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję