Do skandalicznej i godnej potępienia sytuacji doszło na konferencji Jerzego Owsiaka, który przedstawiał plany na niedzielny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Owsiak - z pomocą kilku osiłków, którzy nie wykazali się nawet legitymacją - wyrzucił z sali dziennikarzy Telewizji Republika.
Wszystko dlatego, że ci ośmielili zapytać się Owsiaka o wyrok sądu i udostępnienie dokumentacji spółki Mrówka Cała…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nikt nie ma prawa obrażać tych, którzy z nami grają. Żądam, aby hejterzy nam nie przeszkadzali! — krzyczał Owsiak na konferencji.
Szef WOŚP przestrzegał tych, którzy mają krytyczne zdanie o jego działaniach, by zaprzestali „hejterskich” wpisów. Nikt nie ma prawa obrażać tych, którzy z nami grają. Hejterzy nie macie takiego prawa. Możecie pisać co chcecie, ale piszcie to dla siebie. (…) W związku z tym nie proszę, ale żądam, aby nam nie przeszkadzać, aby hejterzy nam nie przeszkadzali. Żądam tego w imieniu milionów Polaków. Zajmijcie się swoimi sprawami! — ocenił.
Po czym po raz kolejny porównał swoją krytykę do zamachu w Paryżu. Wolność słowa, która jest niesamowitą historią demokracji, ma różne oblicza. Może się np. przeobrazić w nienawiść, z którą mamy do czynienia w obrazkach i wiadomościach z Paryża — mówił.
Wcześniej Owsiak nie dał akredytacji dziennikarzom TV Republika. Wyrzucony z konferencji dziennikarz (Michał Rachoń) poinformował na Twitterze, że wezwał w sprawie siłowych działań ochroniarzy Owsiaka patrol policji.ZOBACZ WIDEO:
Dziennikarz Telewizji Republika złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jeden z rzekomych ochroniarzy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podawał się za funkcjonariusza policji. Na pytania dziennikarza nie chciał odpowiadać rzecznik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Krzysztof Dobies.