„Nie samym chlebem żyje człowiek – powiedział Chrystus – lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Potrzeba chleba, zabieganie o to, co potrzebne do życia, zawsze jest bardzo ważne, ale wydaje się, że dziś zaangażowanie człowieka w poszukiwanie wartości materialnych jest szczególne i pochłaniające cały jego rozum i serce. Oczywiście, nie jest rzeczą złą, że ludzie chcą żyć lepiej i wygodniej, nie jest czymś niewłaściwym, że człowiek poszukuje lepiej płatnej pracy, lżejszej i mniej eksploatującej. Należy się człowiekowi na ziemi życie dające satysfakcję i związaną z tym radość. Mamy nawet dyspozycję Bożą z Pisma Świętego Starego Testamentu: „Czyńcie sobie ziemię poddaną” (Rdz 1, 28). Jak najbardziej zrozumiałe jest więc to dążenie ludzi do stworzenia sobie dobrych warunków do życia. Trzeba też mieć na uwadze życie rodziny, w której wzrastają nowe pokolenia. Cenne jest więc, że celem wielu organizacji i stowarzyszeń jest poprawienie jej bytu, a nawet często jest to sprawa priorytetowa. Polscy duszpasterze podzielają tę troskę i angażują się w pomoc dla rodziny, szczególnie tej potrzebującej ludzkiej pomocy.
Reklama
Zauważa się jednak przerosty w dążeniach do poprawy materialnego statusu życia. Stąd m.in. korupcje i nadużycia, o których często dowiadujemy się z mediów. Należy dążyć do poprawności gospodarczej, która powinna mieć na uwadze sprawiedliwość społeczną, godziwość życia i uczciwość moralną. Uczciwość w życiu społecznym, państwowym jest sprawą najwyższej wagi. Instytucje odpowiedzialne za rozwój życia społecznego powinny podejmować duże wysiłki w celu spełnienia oczekiwań pokoleń obywateli. Dążenia gospodarcze i ekonomiczne powinny być weryfikowane przez zasady moralności oraz ludzkie sumienie, o czym mówi katolicka nauka społeczna. Dlatego trzeba być wdzięcznym ludziom i środowiskom, które przypominają, co jest najważniejsze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sięgnijmy do historii, m.in. do 20-lecia międzywojennego, kiedy to nastąpił ogromny zryw polskiego myślenia, które spowodowało bogaty rozwój życia gospodarczego i kulturalnego w Polsce po 123 latach niewoli. W swej ogromnej masie naród był wtedy zwarty, jego myślenie nosiło znamiona chrześcijańskie i ewangeliczne, a dążenia były patriotyczne. Dość powiedzieć, że przed II wojną światową w polskiej przestrzeni medialnej prasa katolicka stanowiła 23 proc.! Niestety później, w czasie II wojny światowej i po niej zostało naruszone życie duchowe narodu, a nurt rozwoju środowisk kulturalnych, organizacji patriotycznych sparaliżowany, ludzie prawi i uczciwi poddani okrutnemu działaniu bezbożnego systemu komunistycznego. Zostały naruszone podstawowe normy moralne, zapanowało rozchwianie sumień, znieprawienie życia gospodarczego, ekonomicznego, kulturalnego i sam sposób pojmowania świata wartości doznał wielkiego uszczerbku.
Kiedy przyszedł czas polskiej Solidarności i upadł Związek Radziecki oraz system komunistyczny, otworzyliśmy oczy na działania uczciwe, słuszne, sprawiedliwe, a wielką rolę odegrał w tym Kościół katolicki, bohaterscy i święci biskupi, szczególnie kard. Stefan Wyszyński, kard. Karol Wojtyła, kard. Bolesław Kominek. Znaczenie Kościoła okazało się niezwykle ważne i skutkowało silnym dążeniem powrotu do normalności i społecznej sprawiedliwości. Nie możemy tego zaprzepaścić.