Reklama

Niedziela Lubelska

Piękno świątyni

Parafia pw. Trójcy Przenajświętszej w Popkowicach uroczyście obchodziła jubileusz 350-lecia konsekracji świątyni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreśla proboszcz ks. Andrzej Mizura, tak doniosły jubileusz skłania do zanurzenia się w historii; do przypomnienia wartości, którymi kierowali się przodkowie ku chwale Boga i ku pożytkowi ludzi; do refleksji nad tym, co praojcowie pozostawili potomnym w spadku i w jaki sposób te dobra są wykorzystywane i pomnażane. Doceniając materialne dziedzictwo, którego znakiem jest pięknie odrestaurowana świątynia, ks. Mizura zwraca uwagę na ogrom pracy duszpasterskiej i wysiłek kapłanów, którzy nie szczędzili czasu i talentów dla zachowania i pomnażania wiary oraz chrześcijańskiej tożsamości narodowej.

Historia Popkowic

Trudne dzieje parafii powstałej na przełomie XIV i XV wieku (za datę powstania uznaje się rok 1395) uczestnikom jubileuszowych uroczystości przybliżyła Anna Wnuk. W referacie pt. „Dzieje parafii i kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej w Popkowicach”, a także w publikowanych wcześniej opracowaniach dr Wnuk zwraca uwagę na przywiązanie mieszkańców parafii do Kościoła rzymskokatolickiego. Początkowo wierni gromadzili się na modlitwie w drewnianym kościele pw. Krzyża Świętego, jednak już w połowie XVI wieku, za sprawą przejścia dóbr ziemskich w ręce Mikołaja Reja, świątynia została zmieniona na zbór kalwiński, a później rozebrana. Mimo to katolicy nie zrezygnowali z wyznawanej wiary i potajemnie uczęszczali do kościoła w Urzędowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dokładnie 400 lat temu, w 1617 r., zbór odkupił Jan Szornel, który wystarał się o przywrócenie katolickiego charakteru świątyni. W połowie XVII wieku w Popkowicach wybudowano nowy kościół, dedykując go w 1667 r. opiece Trójcy Przenajświętszej. Sam budynek, wzniesiony z cegły i białego kamienia, przez ponad trzy wieki przechodził wiele trudnych chwil, w tym pożarów i wojennych zniszczeń. Jednak kolejne pokolenia duszpasterzy i wiernych zatroszczyły się o to, by był miejscem godnym samego Boga. W staraniach o piękno świątyni prym wiodła m.in. rodzina Piaseckich, właścicieli dóbr ziemskich.

W historii parafii złotymi literami zapisały się karty świadczące o umiłowaniu Boga w drugim człowieku. W Popkowicach bowiem działały szkoła z biblioteką i szpital, który pełnił też rolę przytułku dla starszych i chorych. W opinii Anny Wnuk w kościele parafialnym skupiało się nie tylko życie religijne, ale też społeczne, kulturalne i patriotyczne mieszkańców okolicznych wiosek, animowane przez duchownych. Ślady pożytecznych działań są widoczne do dziś, a liczne tablice pamiątkowe wmurowane w ściany świątyni przypominają o wielu osobach na trwałe wpisanych w historię Popkowic.

Do pięknych tradycji nawiązują współcześni parafinie, którzy w jubileuszowym darze złożyli pięknie odnowiony krucyfiks, powstały najprawdopodobniej w warsztacie Wita Stwosza. Ponaddwumetrowy krzyż wrócił na swoje miejsce na południowej ścianie świątyni. Jak mówi Ksiądz Proboszcz, „Chrystus wita swoim miłosiernym spojrzeniem każdego, kto wchodzi do kościoła”.

Świadectwo wiary

Reklama

Uroczystości jubileuszowe, połączone z odpustem ku czci Trójcy Przenajświętszej, zgromadziły rzeszę parafian i gości. Wśród wiernych dostrzec można było potomków rodziny Piaseckich, siostry ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej z s. Judytą, przełożoną prowincji rzeszowskiej (na terenie parafii siostry serafitki mają swój dom zakonny oraz pracują w domu pomocy społecznej), przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowych oraz urzędów i instytucji.

Witając uczestników Eucharystii sprawowanej pod przewodnictwem bp. Józefa Wróbla, ks. Andrzej Mizura podkreślał, że wszyscy są spadkobiercami dziejów i pragną włączyć się w nurt historii Kościoła. Dziękując za dar konsekrowanej przed 350 laty świątyni, prosił o modlitwę w intencji całej parafii, a szczególnie za zmarłych kapłanów, siostry zakonne i świeckich, którzy do wspaniałej budowli przez swoją modlitwę, ofiarę i pracę dołożyli kolejne cegiełki. – Pięknie odnowiona świątynia budzi podziw, a nade wszystko jest wyrazem waszej wiary i świadectwem więzi z Bogiem, dlatego w domu Pana Jezusa, który wśród nas zamieszkał, ofiarujmy Mu swoje serca wypełnione wiarą, nadzieją i miłością – mówił we wprowadzeniu do Liturgii bp Józef Wróbel.

W homilii Ksiądz Biskup podjął teologiczno-biblijną refleksję nad istotą parafii. Podkreślał, że jej sens znajduje się w słowach Pana Jezusa: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). – Z tej perspektywy można zauważyć dwa istotne wymiary parafii: wertykalny, gdy z ziemi patrzymy w niebo, oraz horyzontalny, gdy na płaszczyźnie ziemi dostrzegamy bliźnich – wyjaśniał. Odwołując się do starotestamentalnych historii, bp Wróbel mówił: – 350 lat temu Bóg postawił drabinę Jakubową w tym miejscu, a przez namaszczenie ołtarza olejem świętym nawiązał łączność nieba z ziemią. Niczym Mojżesz postawił tu namiot spotkania, byśmy mogli podczas modlitwy i sprawowania sakramentów napełnić się Bożym światłem. W odniesieniu do horyzontalnego wymiaru podkreślał, że parafia to nie tylko określony teren, ale specyficzna wspólnota ludzi wierzących, którzy żyjąc Bogiem, dają świadectwo światu. Spoglądając na piękno popkowickiej świątyni, Ksiądz Biskup podkreślał, że jest ona odbiciem piękna serc przenikniętych Bogiem. – Ogarnięci Bożym światłem mamy troszczyć się o siebie nawzajem i o wzniesioną przed wiekami budowlę. Dziękuję, że piękno świątyni jest dla świata świadectwem waszej wiary – mówił.

2017-07-06 10:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

3,5 tys. dzieci znalazło rodziców

Niedziela warszawska 38/2019, str. 3

[ TEMATY ]

jubileusz

Magdalena Gronek

Jubileuszowe uroczystości ośrodka adopcyjnego odbyły się w Loretto

Jubileuszowe uroczystości ośrodka adopcyjnego odbyły się w Loretto

Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy świętuje w tym roku 25-lecie istnienia. Przez ćwierć wieku rodziców i swój nowy dom znalazło ponad 3,5 tys. dzieci

Centralne uroczystości jubileuszowe odbyły się w sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Loretto koło Wyszkowa, gdzie przybywa wielu pielgrzymów prosząc Najświętszą Maryję Pannę – patronkę rodzin o błogosławieństwo dla małżeństwa, czy dar potomstwa. Mszy św. którą koncelebrowali kolejni dyrektorzy diecezjalnego Duszpasterstwa Rodzin przewodniczył bp Romuald Kamiński.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pindel w Oświęcimiu: miłość, jaką zastosował w obozie św. Maksymilian silniejsza niż nienawiść

2025-08-14 12:44

[ TEMATY ]

Oświęcim

bp Roman Pindel

św. Maksymilian Maria Kolbe

Niepokalanów/fot. Monika Książek

„Obyśmy pamiętali o tym przykazaniu, a tak mogli zaliczać się do przyjaciół Jezusa, nawet jeżeli nie jesteśmy zdolni do tej miary miłości, jaką okazał tutaj św. Maksymilian” - zaapelował w byłym niemieckim obozie Auschwitz-Birkenau bp Roman Pindel. Kaznodzieja nawiązał do słów z Ewangelii według św. Jana: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13), wskazując, że franciszkanin z Niepokalanowa zastosował w obozie „zupełnie inny środek” niż ci, którzy zabijali tutaj na masową skalę. Msza św. przy ołtarzu polowym obok Bloku 11 w byłym niemieckim KL Auschwitz była kulminacyjnym elementem uroczystości związane z 84. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego.

Liturgii przewodniczył emerytowany biskup rzeszowski Kazimierz Górny, który w przeszłości był budowniczym kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu. W uroczystościach uczestniczyło kilkudziesięciu kapłanów oraz liczni pielgrzymi. Modlił się m.in. bp Stanisław Dowlaszewicz OFMConv z Boliwii oraz prowincjał krakowskich franciszkanów konwentualnych o. Mariusz Kozioł OFMConv.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca” - to mocny film. Św. Maksymilian przemawia w inny, nowy sposób

2025-08-14 16:36

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Kolbe

Milena Kindziuk

Kadr z filmu

Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.

Podziel się cytatem - W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję