Reklama

Niedziela Małopolska

Gdy spełniają się marzenia

– To chyba jeden z piękniejszych dni w moim życiu – mówi świecka misjonarka, tuż po tym, jak wraz ze swoimi koleżankami i kolegami otrzymała misyjny krzyż. Uroczystość miała miejsce w ostatnią sobotę czerwca w kościele Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Krakowie przy ul. Stradomskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwadzieścia cztery młode osoby, związane z MISEVI Polska (częścią międzynarodowego Stowarzyszenia Świeckich Misjonarzy św. Wincentego à Paulo), posłano wtedy na misje do Beninu, na Madagaskar i na Ukrainę.

Z porodówki na misje

Natalia pochodzi z podwadowickich Spytkowic, z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Ma 23 lata, studiuje w Krakowie położnictwo. 26 czerwca wyjechała na trzy miesiące do Fort-Dauphin na Madagaskarze, do pracy w przychodni sióstr szarytek i miejscowym szpitalu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tuż przed wyjazdem młoda misjonarka podkreślała: – Wszystkie położne, które jadą na Madagaskar: Kasia, Zosia i ja, poznałyśmy się na studiach. Przyjaźń z Kasią zaczęła się od praktyk na bloku porodowym, gdzie pierwszy raz w ogóle rozmawiałyśmy na temat misji. Teraz, po 3 latach od tamtego momentu, razem wyjeżdżamy. To jest piękne, jak spełniają się marzenia wypowiadane na głos. I wspólnie z przyjaciółką realizuje się Boże plany...

Na Czerwoną Wyspę do pracy medycznej wyjechała również Agata, świeżo upieczona lekarka. Z kolei w organizowaniu półkolonii wakacyjnych i realizowaniu projektu dożywiania podopiecznych na placówce prowadzonej przez ks. Kazimierza Bukowca pomogą: Magda, Kinga, Elżbieta, Olga, a także Maria i Jarek – ci ostatni spędzą na Madagaskarze rok.

Reklama

Przez 8 miesięcy na misji Biro w Beninie (zachodnia Afryka) pracować będą dwie Kingi. Czeka na nich praca w bibliotece misyjnej oraz w nowopowstałym internacie dla chłopców.

Największa grupa świeckich misjonarzy udała się na Ukrainę. 9 osób do Fastowa, na placówkę prowadzoną przez dominikanów. Przy pomocy miejscowych wolontariuszy zorganizują kolonie dla dzieci z ubogich i dotkniętych patologiami rodzin. Będą też pomagać w miejscowym domu św. Marcina de Porres. Z kolei 5-osobowa grupa wyjeżdżająca do Odessy podjęła się pracy z ludźmi uzależnionymi i bezdomnymi.

Nie bójcie się

...te słowa powracały jak refren w czasie Mszy św. rozesłania. Ewangelia zachęcała do odwagi w świadczeniu o Zbawicielu. Uroczystość miała miejsce w wyjątkowy dzień, bo upamiętniający narodzenie św. Jana Chrzciciela, proroka łączącego Stary i Nowy Testament, człowieka, którego misją było wskazywanie na Jezusa – wyjaśniał ks. Kryspin Banko CM, wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Przewodniczył on Eucharystii, którą współkoncelebrowali pracujący na misjach kapłani, księża ze zgromadzenia św. Wincentego à Paulo oraz duszpasterze młodych.

Reklama

W uroczystym dniu misyjnego błogosławieństwa wolontariuszom towarzyszyły rodziny, bliscy, przyjaciele i znajomi. Wielu obiecało wsparcie duchowe. O to też prosił zebranych ks. Kryspin Banko. Polecił młodych misjonarzy wstawiennictwu św. Jana Chrzciciela i św. Wincentego à Paulo. Wszyscy odczytali również modlitwę założyciela Księży Misjonarzy. Kończą ją słowa: „Panie, podaruj mi delikatność, która otwiera serca; uwolnij mnie od egoizmu, abym Ci służył, abym Cię miłował, abym Cię słuchał, w każdym człowieku, którego pozwolisz mi spotkać”.

Interweniujemy, czuwamy

Tuż po oficjalnych uroczystościach organizatorzy zaprosili przybyłych na jeszcze jedno spotkanie, podczas którego starano się rozwiać wszelkie wątpliwości, także te, pojawiające się u rodziców. Jedna z mam nie kryje swych obaw. Nie była zwolenniczką wyjazdu córki na misje. Jednak, co zrobić, gdy w dziecku pojawia się takie pragnienie?

– Staraliśmy się wyjaśniać, by jak najmniej było niewiadomych – mówi Olga Figiel, prezes Stowarzyszenia Świeckich Misjonarzy św. Wincentego a Paulo MISEVI Polska. – Natomiast to są rodzice, oni zawsze będą się martwić, dopóki nie zobaczą wszystkich w Polsce, zadowolonych. Pani Olga nie kryje, że wiele osób pyta, czy śmierć Heleny Kmieć wpłynęła jakoś na działalność wolontariuszy misyjnych. – Nie wpłynęła zasadniczo na to, co robimy. Zastanawialiśmy się jednak, co by było, gdyby ta tragedia zdarzyła się u nas, jakbyśmy zareagowali, jak powinniśmy przekazać taką informację, itd. Na pewno zwiększyła się świadomość odpowiedzialności za wolontariuszy.

Moja rozmówczyni podkreśla, że są oni informowani o różnych zagrożeniach, które mogą ich spotkać. Każdy wyjazd poprzedzony jest długimi przygotowaniami i 8-miesięczną formacją. – Wolontariusze pracujący na misjach mają możliwość kontaktu z nami 24 godziny na dobę. Interweniujemy, gdyby coś się działo. Znamy swoich rodziców, mamy do wszystkich numery telefonów. Jeśli ktoś od nas na dłużej wyjeżdża, dostaje paczki, listy. Czego by nie potrzebował – otrzyma. Każdy świecki misjonarz jest również zabezpieczony finansowo. Czuwamy, by nie zabrakło im niczego!

2017-07-06 10:26

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w Brazylii dzieli się misjonarzami z Haiti

[ TEMATY ]

Haiti

Brazylia

misjonarze

Piękny przykład kościelnej wrażliwości płynie z Brazylii, która dzieli się misjonarzami z dużo biedniejszym Haiti. Od ponad dekady misja realizowana jest w ramach międzyzakonnego projektu Nazaret. W jego ramach budowany jest właśnie dom pomocy w tej części haitańskiej stolicy, która została najbardziej doświadczona w katastrofalnym trzęsieniu ziemi w 2010 roku.

Właśnie ta tragedia była punktem wyjścia do zainicjowania przez Brazylijczyków misji, której ważnym elementem jest niesienie pomocy humanitarnej najuboższym. Projekt miał być realizowany przez dekadę, ale właśnie postanowiono o jego kontynuacji. W jego realizację finansowo włączyło się 90 instytutów zakonnych, a na miejscu pracowały siostry z 19 zgromadzeń. Za ich posługę dziękowano podczas uroczystej Mszy w siedzibie episkopatu Brazylii.
CZYTAJ DALEJ

W Paryżu zwołano synod prowincjalny, tematem liczne nawrócenia

Biskupi ośmiu diecezji należących do regionu paryskiego Ile-de France zwołali synod partykularny. Jest on odpowiedzią na bezprecedensowy wzrost liczby chrztów dorosłych. „To dla nas źródło radości, ale też zobowiązanie” – pisze abp Laurent Ulrich w liście do wiernych. Chodzi o to, by zrozumieć, jakimi drogami neofici dotarli do Kościoła oraz jak lepiej zaangażować ich w życie diecezji. „Co powinniśmy zrobić, aby znaleźli wśród nas środki do wzrastania w wierze?” – pyta metropolita Paryża.

Synody prowincjalne mają w Kościele długą tradycję. Powrót do tej praktyki postulował niedawny Synod o synodalności. Synod regionu paryskiego rozpocznie się za rok w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, a zakończy się latem 2027 r. Jego temat to: „Katechumeni i neofici, nowe perspektywy dla życia naszego Kościoła w naszych diecezjach”.
CZYTAJ DALEJ

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która podtrzymuje wiarę w czasach kryzysu

2025-04-11 21:14

[ TEMATY ]

zakon

Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji

Od 1915 roku w Filadelfii grupa zakonnic poświęciła swoje życie nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Te różowe zakonnice, zrodzone z charyzmatu niemieckiego świętego Arnolda Janssena, nadal stanowią duchowy filar, który wspiera misję Kościoła swoimi modlitwami i towarzyszy cierpieniom świata.

Janssen urodził się w 1837 roku i zmarł w 1909 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 24 lat. Szybko zrozumiał, zwłaszcza podczas modlitwy i nabożeństw, że jego misją jest kształcenie księży do ewangelizacji w krajach obcych. W 1875 roku założył seminarium misyjne w małym miasteczku w Holandii, co dało początek Towarzystwu Słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję