Reklama

Niedziela Lubelska

Podwójne święto

W parafii pw. Świętej Rodziny w Lublinie odbyły się uroczystości z okazji 30-lecia wizyty św. Jana Pawła II

Niedziela lubelska 26/2017, str. 6

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Marek Kuś

Konsekracja świątyni – namaszczenie ołtarza

Konsekracja świątyni – namaszczenie ołtarza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty odwiedził Lublin, z którym był związany niemal przez ćwierć wieku pracy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, tylko jeden raz. 9 czerwca 1987 r. podczas 3. pielgrzymki do Ojczyzny spędził w mieście cały dzień. Nawiedził wówczas były obóz koncentracyjny na Majdanku, katedrę lubelską oraz KUL. Centralnym punktem wizyty była Msza św. celebrowana przy wznoszonym kościele pw. Świętej Rodziny dla milionowej rzeszy wiernych. Po 30 latach od tamtych wydarzeń biskupi, kapłani, osoby życia konsekrowanego oraz świeccy zgromadzili się w tym samym miejscu, by uczestniczyć w poświęceniu „papieskiej” świątyni. Do tego historycznego wydarzenia wierni parafii już zawsze kojarzonej z osobą św. Jana Pawła II przygotowali się pod kierunkiem proboszcza ks. prał. Tadeusza Pajurka przez udział w misjach świętych oraz tygodniowych uroczystościach upamiętniających wizytę Ojca Świętego.

W uprzywilejowanej świątyni

W piątkowy wieczór 9 czerwca, w świątyni na wieczność dedykowanej Bogu, ołtarz otoczyli biskupi: świętujący 55-lecie święceń kapłańskich abp Stanisław Wielgus, bp Andrzej Jeż z Tarnowa, bp Jan Śrutwa z Zamościa, bp Antoni Dydycz z Drohiczyna, bp Edward Frankowski z Sandomierza, bp Artur Miziński – sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, bp Ryszard Karpiński, bp Mieczysław Cisło i bp Józef Wróbel, którzy pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika sprawowali jubileuszową Mszę św. Wśród kapłanów obecni byli m.in. ks. kan. Ryszard Jurak – budowniczy papieskiej świątyni oraz jej obecny proboszcz ks. prał. Tadeusz Pajurek. W kościele oraz wokół niego miejsca zajęli liczni przedstawiciele różnego szczebla władz i instytucji z wojewodą Przemysławem Czarnkiem. Wśród obecnych wyróżniały się siostry ze Zgromadzenia Rodziny Betańskiej, które w gościnnych progach domu parafialnego założyły dom generalny. – Przez konsekrację świątyni uprzywilejowanej przez pobyt św. Jana Pawła II wpisujemy datę 9 czerwca już na zawsze jako podwójne święto: rocznicę obecności Papieża Polaka w Lublinie i rocznicę poświęcenia kościoła – mówił we wprowadzeniu do Liturgii abp Stanisław Budzik. Przywołując słowa papieża Benedykta XVI, podkreślał, że „Jan Paweł II odszedł, ale się nie oddalił”. – Te słowa są dziś szczególnie aktualne, gdy jak żywe wracają w pamięci obrazy spotkania z Janem Pawłem II przed 30 laty przez tych, którzy byli świadkami historycznych zdarzeń – mówił Ksiądz Arcybiskup, przywołując m.in. kapłanów wyświęconych przez Ojca Świętego w Lublinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wdzięczni za dar Papieża Polaka

W homilii abp Stanisław Budzik powrócił do wydarzeń sprzed 30 lat oraz do słów Ojca Świętego. Szczegółowo przypomniał przebieg historycznej wizyty i najważniejsze słowa Piotra naszych czasów, które na zawsze zapisały się w pamięci i sercach mieszkańców miasta i diecezji. – Dziś, w rocznicę pobytu Papieża Polaka w naszym mieście i na tym miejscu, spotykamy się, by podziękować Bogu za dar wielkiego i świętego papieża. Dziękujemy także za świątynię, która nas jednoczy. Chcemy ją uroczyście konsekrować, czyli poświęcić Bogu. Jest ona naszym darem dla Boga, ale jest równocześnie darem Boga dla nas – mówił Ksiądz Arcybiskup.

Metropolita przywołał historię powstania świątyni, przy której Ojciec Święty sprawował Eucharystię. – 35 lat temu, w 1982 r. bp Bolesław Pylak otrzymał od ówczesnego wojewody zapewnienie, że będzie mógł wybudować kościół na Czubach. Ta nowa dzielnica liczyła wówczas ok. 6 tys. ludzi. Prowadzenie prac budowlanych powierzono ks. Ryszardowi Jurakowi, który wybudował już kościół w Grabówkach. W grudniu 1982 r. bp Zygmunt Kamiński poświęcił tymczasową kaplicę oraz plac przeznaczony pod budowę kościoła. Wtedy też biskup lubelski powołał do życia samodzielny ośrodek duszpasterski pw. Świętej Rodziny, który dwa lata później stał się parafią – przypomniał abp Budzik. Metropolita wyraził wdzięczność budowniczemu kościoła ks. Jurakowi, który przez 33 lata troszczył się o duchowy i materialny rozwój parafii, a także o upamiętnienie św. Jana Pawła II. Jak podkreślał, dwa lata temu dziedzictwo to przejął ks. Pajurek, który wniósł w życie wspólnoty imponujące doświadczenie i zaangażowanie w sprawy Kościoła i sprawy człowieka. Gratulując całej parafii, abp Stanisław Budzik życzył, by życie osobiste, rodzinne i społeczne papieskiej wspólnoty kształtowane było na wzór życia i miłości Świętej Rodziny i wsparte wstawiennictwem świętego papieża.

Dziękując Bogu za historyczną wizytę Ojca Świętego w Lublinie i kolejną rocznicę tego wydarzenia, ubogaconą konsekracją kościoła, ks. Tadeusz Pajurek poinformował, że szczególnymi znakami wdzięczności są najnowszy album papieski, wydany staraniem parafii, oraz plany powołania wspólnoty Rycerzy Kolumba. Po Eucharystii odbył się koncert dedykowany św. Janowi Pawłowi II.

2017-06-22 09:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość wyjątkowa

Młody Karol Wojtyła ciężko pracował nad sobą po to, by być darem dla drugich – powiedział do młodych bp Andrzej Przybylski.

Pod pomnikiem św. Jana Pawła II na jasnogórskich wałach 18 maja zebrała się rzesza młodych osób, by uczcić śpiewem, tańcem i modlitwą 103. rocznicę urodzin polskiego papieża.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję