Reklama

Wiara

GPS na życie

Z pamiętnika ojca i syna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętam tę lutową noc. Około drugiej zaspany odebrałem telefon od żony: „Zaczęło się!”. Odpowiedziałem: „Aha” i poszedłem spać dalej. O piątej nad ranem kolejny telefon: „Wszystko dobrze, czekamy na ciebie”. I tym razem nie byłem zbyt wylewny. Zostawać ojcem przez telefon? To nie dla mnie. Przyjechałem przed południem do szpitala, zobaczyłem i stwierdziłem: „To moje dziecko!”. Maleńka (2400 gram) i rozczochrana córeczka. Potem urodzili się jeszcze dwaj synowie, którzy w wadze przegonili swoją starszą siostrę, ale fryzury mieli raczej skromne.

Z gitarą w ręku

Wiadomo, że kiedy rodzi się dziecko, jest w pełni zależne od rodziców. Dlatego tak ważna jest ich obecność. Obecność i odpowiadanie na każdą potrzebę, na każdy płacz. Żona do dziś wspomina ten uroczy widok, jaki zobaczyła po powrocie ze sklepu, gdy po raz pierwszy zostawiła mnie ze śpiącą córeczką. Ja w tym czasie remontowałem sąsiedni pokój. Po chwili dziecko się obudziło. Podszedłem do łóżeczka w roboczym ubraniu, wziąłem do ręki gitarę i zacząłem grać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niczym Bóg

Reklama

W miarę, jak córka rosła, poszerzały się jej horyzonty: siadanie, raczkowanie, chodzenie. Każdy etap przynosił nowe możliwości i nowe wyzwania. Zmieniał się też sposób komunikacji. Od płaczu i śmiechu po pierwsze wyrazy i proste zdania. A wszystko to odbywało się w naszej (rodziców) obecności. I gdy pewnego dnia, w sytuacji niepewności moje dziecko spojrzało na mnie pytająco: „Tato, czy to jest dobre, czy złe?”, zdałem sobie sprawę z tego, że jestem dla niej jak Bóg; że u mnie (i u mamy oczywiście też) szuka odpowiedzi na swoje pytania.

Nie chcę nikogo gorszyć tym porównaniem, nie jestem doskonały, ale to moje doświadczenie przypomniało mi dwie rzeczy: po pierwsze, że mam dzieciom pokazywać, co jest dobre, a co złe, oraz po drugie, że moje dzieci budują swój obraz Boga, patrząc na mnie.

Niczym dziecko

Mijały lata, dzieci rosły... „rosłem” też ja. Przyszedł w moim życiu moment doświadczenia straty, która wydawała mi się tak wielka, że nie chciałem się na nią zgodzić. Wadziłem się z Bogiem: „To niesprawiedliwe! Tak nie można! Ja tego tak bardzo potrzebuję!”. Każdy rodzic wie, co dziecko potrafi zrobić, aby dopiąć swego... I wtedy Bóg odwołał się do mojego ojcostwa: „Andrzeju, ile razy przerywasz dzieciom zabawę, bo trzeba wracać do domu? Ile razy odmawiasz dzieciom, bo wiesz, że to, o co proszą, jest im niepotrzebne lub może im zaszkodzić?”.

Zobaczyłem, że będąc ojcem swoich dzieci, równocześnie jestem dzieckiem Boga i obowiązują mnie te same zasady. Tak jak ja pragnę, aby moje dzieci były szczęśliwe, tak Bóg pragnie, abym ja był szczęśliwy. Że jeśli ja stawiam moim dzieciom granice, dbając o ich bezpieczeństwo, to Bóg też pokazuje mi, że nie wszystko jest dla mnie dobre.

Najlepszy Ojciec

Ostatnio młodszy syn chciał zaopiekować się kluczem od auta. Oczywiście zapewniał mnie, że go nie zgubi. Jednak perspektywa, że drugi klucz jest 500 km od naszego miejsca pobytu, sprawiła, że nie przystałem na propozycję syna. Mój pięciolatek nie dawał za wygraną i w pewnym momencie wypalił: „Zaufaj mi!”. Zatkało mnie. Czy on wie, co mówi? Co zrobić wobec tak mocnego argumentu? Nie dostał klucza. Tak jak ja nie dostałem wielu rzeczy, o które prosiłem Boga. Choć nieraz zapewniałem Go, że może mi zaufać. Ojciec widzi więcej. I patrząc na moje dzieci, wiem, że mogę Bogu zaufać. Bo jeśli ja, pomimo moich braków, jestem dobrym ojcem (przynajmniej tak twierdzi moja żona), to On jest Najlepszym Ojcem.

2017-06-12 14:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fight for faith. Walka o wiarę.

Tyle razy stajesz przed pytaniem: Czy jest BÓG? Próbujesz uciekać, odganiasz myśli... Ostatecznie jednak musisz udzielić odpowiedzi: Albo w Niego wierzysz, albo nie.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Delegaci Episkopatów Europy: troska o stworzenie to istotna część wiary, a nie opcja polityczna

Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.

Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję