Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Z majestatem, powagą i świętością

Niedziela sosnowiecka 20/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

świątynia

Archiwum

Grupa apostołów podczas montażu na wysokości

Grupa apostołów podczas montażu na wysokości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytając opisy kościołów ks. Jana Wiśniewskiego z 1936 r. znajdujemy tam następujące stwierdzenie: „Dawne style mają to do siebie, że kościół przebudowany na cerkiew, kirchę lub na budynek świecki po setkach lat, wołał wyglądem swych murów: «jestem zgwałconą świątynią rzymskokatolicką». Kościoły zbudowane w dzisiejszym stylu łatwo dadzą się przerobić na bożnice, kina, teatry, hale, sale sportów itp. Mało mają majestatu, powagi i, jak nowoczesne malarstwo religijne, świętości. Są jakby raptownym zerwaniem z tradycją religijną, katolicką i z tym do czego w ciągu długich wieków spoiły się nasze uczucia religijne i narodowe. Być może, że przyszłe pokolenia nawykną do tego rodzaju budownictwa, jednak dawna architektura kościelna wieczną będzie mieć odrębność i naukową wartość”.

Nowe budowle sakralne zachwycają rozmachem, ale jednocześnie wymagają upiększenia i właściwej sakralnej aranżacji wnętrza. W ostatnim czasie nowy wystrój otrzymała świątynia parafialna św. Maksymiliana Marii Kolbego w Olkuszu. Wszystko dzięki inicjatywie ks. kan. Henryka Chmieły oraz ofiarnych parafian. Prace rzeźbiarskie wykonane zostały w dużej mierze w pracowni Jacka Pilcha i Bogdana Czesaka w Krakowie. Autorami projektu malarskiego, na podstawie którego powstały rzeźby, są miejscowi artyści – Zofia i Stanisław Wywiołowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Scena Zesłania Ducha Świętego, gdzie szczególne miejsce zajmuje Niepokalana, doskonale wypełniła okazałą ścianę prezbiterium. Blisko czterometrowe płaskorzeźby przestawiające postacie dwunastu Apostołów niejako aureolą otoczyły Chrystusa umieszczonego poniżej, w centrum tej kompozycji. Było to niespotykane założenie rzeźbiarskie ze względu na skalę przedsięwzięcia. Po przetransportowaniu rzeźb z pracowni do kościoła, zostały one wkomponowane w dekorację malarską na ścianie ołtarzowej – podkreśla jeden z wykonawców, Bogdan Czesak.

– Wykonanie ostatecznego projektu poprzedziły liczne wersje koncepcyjne. Wszystkie działania konsultowane były z diecezjalną Komisją do spraw Sztuki Sakralnej oraz proboszczem parafii ks. kan. Henrykiem Chmiełą. Wspólnie dyskutowaliśmy nad wymową teologiczną poszczególnych elementów projektu, biorąc pod uwagę walory artystyczne i przekaz religijny. Bardzo nam zależało na tym, by środki plastyczne, jakie zastosujemy w wystroju tego dużego, okazałego i trudnego do zaprojektowania wnętrza nie były agresywne, by nie rozpraszały wiernych podczas modlitwy. Zdecydowaliśmy się na przedstawienie sceny Zesłania Ducha Świętego z Maryją w centralnej części kompozycji. Autorem studiów rysunkowych, które posłużyły do wykonania płaskorzeźb, jest Stanisław Wywioł. Istotnym elementem wieńczącym całość jest pięciometrowa figura Chrystusa uwielbionego, zmartwychwstałego, wyrzeźbionego również według rysunków męża, Stanisława Wywioła. Rzeźby wykonali krakowscy artyści Jacek Pilch i Bogdan Czesak. Zastosowana ikonografia odgrywa niebywałe znaczenie, nawiązując do umiłowania Niepokalanej przez patrona parafii św. Maksymiliana Marię Kolbego. To Ona, Oblubienica Ducha Świętego, Królowa Apostołów, wskazuje zawsze na Chrystusa i do Niego prowadzi. Cieszymy się, że jako artyści i parafianie mogliśmy się przysłużyć przy realizacji wystroju świątyni – stwierdza Zofia Wywioł.

– Wnętrze kościoła wymagało odpowiedniego zagospodarowania. Całe przedsięwzięcie wymagało odpowiednich przygotowań, zarówno na etapie projektu, jak i wykonania. Nowa kolorystyka ścian, kryształowe żyrandole oraz zastosowana kompozycja doskonale skomponowała się w jedną całość. Bardzo dziękuję nie tylko artystom, ale wszystkim zaangażowanym na różne sposoby w to przedsięwzięcie. Nade wszystko moim drogim parafianom, którzy wsparli materialnie to dzieło. Wiem, że cieszą się, że ich parafialna świątynia zachwyca pięknem i jest świadectwem wiary tych, którzy tu się modlą – mówi ks. kan. Henryk Chmieła.

Parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Olkuszu została ustanowiona 19 października 1981 r. przez biskupa kieleckiego Stanisława Szymeckiego. Pierwszym proboszczem został ks. Stanisław Gajewski. Terytorialnie wydzielona została z parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu. Do czasu wybudowania obecnego kościoła, według projektu Jerzego Kubicy, kult sprawowano w tymczasowej, obszernej kaplicy, pobłogosławionej 19 września 1982 r. przez bp. Szymeckiego. We wnętrzu świątyni parafialnej na uwagę zasługuje m.in. wizerunek św. Jana Pawła II autorstwa Zofii Roli-Wywioł (z 2011 r.) oraz stacje drogi krzyżowej autorstwa Marioli i Janusza Czerniaków (z 2005 r.).

2017-05-10 14:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kochają swoją świątynię

Niedziela sandomierska 43/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

świątynia

Iwona Bańka

Janina i Roman Chyłowie

Janina i Roman Chyłowie
Obchodzimy właśnie uroczystość rocznicy poświęcenia kościoła własnego. Warto w tym dniu przyjrzeć się osobom, które dbają o to abyśmy jak najpiękniej mogli przeżyć spotkanie z Bogiem Obecnym w Jego Domu. Jednak nic nie zrobi się samo. Potrzeba niewidzialnych rąk, by przygotować szaty do Mszy św., by odpowiednio udekorować kościół czy kaplicę, wcześniej posprzątać, odkurzyć, pozamiatać. Osoby, które wykonują te prace dostrzegane są niezwykle rzadko, ale musimy mieć świadomość, że są i gdy nagle przestanie coś działać, coś się popsuje natychmiast pojawi się np. kościelny. Patronem kościelnych jest św. Józef.
CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Patrzeć na siebie jak na braci i siostry

2025-09-07 19:16

Magdalena Lewandowska

Siostry Służebniczki świętowały 100 lat posługi we Wrocławiu.

Siostry Służebniczki świętowały 100 lat posługi we Wrocławiu.

– To, kim jesteś droga siostro, drogi bracie, drogi kapłanie, sprawdza się w spotkaniu z drugim człowiekiem – mówi abp Józef Kupny.

Potrójny jubileusz świętowała parafia NMP Matki Pocieszenia u ojców redemptorystów we Wrocławiu: 75-lecie parafii, 100-lecie obecności Sióstr Służebniczek NMP przy ul. Czarnoleskiej oraz 50-lecie Duszpasterstwa Akademickiego „Redemptor”. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję