Reklama

Decydujący rok

Gen. Richard Shirreff, jeden z byłych dowódców Sojuszniczych Sił Zbrojnych NATO w Europie, ostrzega, że w 2017 r. prawdopodobna jest wojna z Rosją. Ostrzeżenie generał ubrał w kostium powieści political fiction, ale argumenty ma mocne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prognozowanie to racjonalne przewidywanie przyszłych zdarzeń na podstawie tych już znanych. Dlatego gen. Shirreff przewiduje, że Rosja zaatakuje kraje bałtyckie, najpierw hybrydowo, a potem otwarcie zbrojnie. Musi nas to interesować, bo zagrożona jest też Polska. Szantażując atakiem nuklearnym, Rosja powstrzyma Zachód przed interwencją. Prawie doprowadzi to do katastrofy, a mobilizacja sił NATO nastąpi w ostatniej chwili, przed zupełną klęską.

Nawet jeśli tak się nie stanie (i oby), warto przestrzegać, ostrzegać przed destabilizacją sytuacji w Polsce, której próby podjęto tuż przed Bożym Narodzeniem. Czy konflikt coraz bardziej agresywnej opozycji ze zdeterminowaną władzą zaostrzy się? Jeśli tak – a jest to bardzo prawdopodobne – zagrożone jest reformowanie Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieje się

Co do rozgrzanego przed świętami konfliktu, Piotr Pałka, wiceszef „Frondy Lux” i szef rebelya.pl, nie ma złudzeń. Możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy: konflikt będzie eskalowany przez opozycję, która nie chce pogodzić się z wynikami wyborów sprzed roku, żeby zniwelować brak wpływu na rządzenie; która dowodzi, że rząd ma zakusy autorytarne i niczym nie różni się od reżimu Putina, z wykorzystaniem struktur Unii Europejskiej, niechętnych polskiemu rządowi.

Reklama

– To scenariusz, o który opozycja walczyła przez ostatni rok – podkreśla Piotr Pałka. – Jeśli nie uda się znaleźć atrakcyjniejszej okazji do dyskredytowania, obalenia rządu, opozycja będzie konsekwentna w tej strategii. Obecna sytuacja daje jej do tego duże możliwości. Jeżeli ci posłowie, którzy okupują Sejm, zostaną w nim na święta i Nowy Rok – będziemy mieli ciągłe próby bojkotowania prac parlamentu i utrzymywania kryzysu.

Rządzący będą musieli się do tego jakoś odnieść. Możliwe, że PiS będzie robił swoje, prezydent Andrzej Duda, jako mediator – swoje, a premier Beata Szydło będzie gwarantem tego, że rząd sprawuje władzę pod hasłem: obywatele, kontynuujemy swoją pracę, nic się nie dzieje. Ale wypadkowa nie jest znana.

Czas dobrej zmiany

Druga możliwość: opozycja zachowuje się odpowiedzialnie, a rząd, gotowy do ustępstw, osiąga kompromis, który daje opozycji – wbrew słabemu mandatowi wyborczemu – możliwość partycypowania w tym, co się dzieje w Polsce. Od opozycji wymagałoby to także kompromisu, a od rządu – więcej samozaparcia, w tym przyznania się do słabości i podzielenia się władzą. Tyle że obie strony odmawiają sobie prawa do istnienia. Dlatego ta możliwość jest mało prawdopodobna.

– Moim zdaniem, rządzący będą chcieli przekonać Polaków, że odbudują państwo, ale chcą im w tym przeszkodzić ludzie, którzy mieli swoją szansę, a nie dbali o nas w czasie ośmiu lat rządów; a teraz odwołują się do instytucji międzynarodowych, używając ich przeciw swojemu krajowi. Dla wielu Polaków taki przekaz będzie wiarygodny – podkreśla Piotr Pałka.

Czas – jego zdaniem – zdaje się pracować dla sił dobrej zmiany, ale zależy od skuteczności rządu, czy będzie dobrze rządzić i czy popełni błędy dające pretekst do ataków, także tych dowodzących, że kraj zmierza w stronę autorytaryzmu.

Tempo inwestowania

Reklama

Zawirowania polityczne mają wpływ na polską gospodarkę, której stan został ostatnio dobrze oceniony przez agencje ratingowe, choć było to przed zajściami w Sejmie i wokół niego.

– Te wydarzenia nie służą gospodarce, bo ona, podobnie jak pieniądz, lubi ciszę – podkreśla prof. Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. – Gospodarka nie lubi niejasnych sytuacji, bo i tak sporo niepewności jest w gospodarce.

Niepewność może zniechęcać inwestorów, co byłoby dla Polski fatalne. Inwestycje są podstawą Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i potrzebne są gospodarce jak powietrze. Są ważne dla budżetu, ambitnego, ale możliwego do wykonania pod warunkiem ustabilizowania sytuacji politycznej.

W 2017 r. obniżenie tempa inwestowania będzie największym wyzwaniem, tak jak było największą słabością rok wcześniej – ocenia prof. Mączyńska. Na szczęście niski udział inwestycji w Produkcie Krajowym Brutto można uznać za przejściowy, bo wynika ze słabego wykorzystania funduszy europejskich. W 2017 r., jak się uważa, zacznie się uruchamianie tych funduszy.

Poinformowani optymiści

Reklama

Pesymista to dobrze poinformowany optymista. Polska – jak ocenia prof. Elżbieta Mączyńska – jest krajem o dobrych fundamentach, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, i w tym sensie może to napawać optymizmem. – Stosowana natomiast przez oponentów rządu totalna negacja: cokolwiek rząd by nie zrobił, opozycja będzie kontestować – jest wyniszczająca – zaznacza prof. Mączyńska i twierdzi, że opozycja powinna być konstruktywna. – Powinno się szukać rozwiązań, które sprzyjają wzrostowi gospodarczemu, rozwojowi społeczno-gospodarczemu – mówi. – Jeżeli nie będzie godzenia tych interesów, zaszkodzi to gospodarce. Pytanie, czy opozycja jest dostatecznie zainteresowana rozwojem kraju, czy chodzi jej tylko o przejęcie władzy.

Inwestycje wymagają dłuższego horyzontu czasowego i nie lubią niepewności, zwłaszcza politycznej. – Dotychczas gospodarka w okresie transformacji dobrze broniła się przed zawirowaniami politycznymi, nie zawsze różne zawirowania odstraszają inwestorów – podkreśla prof. Mączyńska.

Parasol ochronny

Zdaniem Piotra Pałki, na dalszy rozwój sytuacji w Polsce istotny wpływ będą miały projekty gospodarcze i społeczne, np. dobre efekty programu „Rodzina 500+”, które nie są jeszcze do końca zbadane. Dziś jeszcze nie można przesądzać, jak istotny wpływ program miał (albo nie miał) na społeczeństwo.

– Nie było czasu na dogłębne zbadanie tego wpływu. Jego wprowadzenie, moim zdaniem, miało bardzo istotny wpływ na zmianę świadomości społecznej, dowartościowanie pewnych grup, zmianę struktury społecznej – podkreśla. Ograniczenie o ponad połowę liczby głodnych dzieci – takie badania akurat są – istotnie zmienia myślenie o politykach, na zasadzie: „ktoś na górze jednak coś dla nas zrobił”.

– Z drugiej strony, rządzący już wytracili dużą część potencjału tego programu. To będzie miało ważny wpływ na stabilność sytuacji – mówi Piotr Pałka. – Opozycja bała się efektów programu, robiła wiele, żeby wyhamować jego potencjał. Przez sugerowanie tego, że jest zły, a potem, że zagraża budżetowi państwa.

Reklama

W 2017 r. program „Rodzina 500+” może – jego zdaniem – dać parasol ochronny rządowi, bo będzie widać, że działa, choć nie jest pewne, czy jego efekty nie zostaną osłabione przez wpadki, niezborność, błędy komunikacyjne.

Losy budżetu

Dla dr. Józefa Orła, socjologa, szefa konserwatywnego Klubu Ronina, najważniejsze w nowym roku będą losy budżetu państwa, czy da się go zrealizować, czy uda się spełnić warunki unijne dotyczące deficytu. – Dostrzegam duże zagrożenie. Według optymistycznych przewidywań, dowiemy się o tym jesienią, a według pesymistycznych – już na wiosnę – ocenia. Losy budżetu mogą zmienić politykę PiS, spowodować rekonstrukcję rządu.

Losy dobrej zmiany mogą zależeć od tego, czy układy działające w Polsce przez ostatnie lata zostaną złamane. – Ten rok odpowie na pytanie, czy to się uda. Jeśli nie, PiS nie ma co liczyć na kolejne lata rządów – mówi dr Orzeł.

Pierwszy rok rządów PiS to tylko początek zmian. Oddano ludziom to, co poprzednia władza zabrała, czyli wdrożono program „Rodzina 500+”, i to, czego nie chciano dać, czyli uczciwe warunki rynku mieszkaniowego, reprezentowanego przez program „Mieszkanie +”. Teraz ważne pytanie: czy możliwe będzie bardziej efektywne rządzenie?

Co się należy

Decyzje o wprowadzeniu programów „Rodzina 500+” i „Mieszkanie +” były polityczne: oddajemy ludziom to, co im się należy. Nie było widać bardziej efektywnego, przejrzystego zarządzania spółkami Skarbu Państwa, aparatem sądowniczym, administracją państwową.

Reklama

– Stary układ tak mocno, jak w gospodarce, siedzi w administracji. To, co się tam robi, wygląda jak strajk włoski. Pytanie, czy zostanie to przełamane – zaznacza dr Orzeł. Ważne jest to, czy zostaną stworzone warunki dla przedsiębiorczości, czy uda się doprowadzić do uproszczenia podatków, pewności prawa. Prawdziwa próba dopiero przed rządzącymi.

Opozycja mimo eskalowania wystąpień itp. jest słaba, nie powinna więc mieć wpływu na rozwój sytuacji. – Ma wpływ na działania naszych sojuszników z Unii Europejskiej i USA. I tylko dlatego jest niebezpieczna – mówi dr Orzeł. Dużo gorsza jest niechęć administracji państwowej. – Jarosław Kaczyński pytany o to, dlaczego w latach 2005-07 nie udało się zmienić Polski, mówił, że nikt nie spodziewał się aż takiego oporu urzędników.

Rok 2017 sporo wyjaśni. Albo będzie istotna zmiana w administracji, bo opór administracji jest dużo większy niż przed dziesięcioma laty, w wymiarze sprawiedliwości, albo projekt dobrej zmiany się nie uda. – To decydujący rok – ocenia dr Orzeł.

2016-12-28 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

55. rocznica czarnego czwartku/Prezydent: nasza narodowa pamięć jest po stronie ofiar

2025-12-17 07:24

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Czarny Czwartek

Mikołaj Bujak KPRP

Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej w 55. rocznicę Grudnia '70 w Gdyni oddał hołd ofiarom tamtych wydarzeń. – Nasza narodowa pamięć jest po stronie ofiar, prawdy i sprawiedliwości, a przeciwko tym, którzy kazali mordować ludzi domagających się wolności, godności i solidarności – podkreślił Karol Nawrocki.

Czarny czwartek jest tym, co na stałe wpisało się w historię tego miasta, które powstało z morza, z marzeń, z pragnień, miasta, w którym tak ciężko pracują portowcy, dzisiaj także miasta rozwoju technologicznego XXI wieku. Historią Gdyni jest też ten wzruszający pomnik, który mówi, że strzelano do ludzi domagających się godności. Chcieli iść do pracy mimo że władza zabrała im godność, wprowadzając drastyczne podwyżki artykułów spożywczych tuż przed świętami – przypomniał Karol Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Sejm nie odrzucił weta prezydenta wobec tzw. ustawy łańcuchowej

2025-12-17 19:13

[ TEMATY ]

sejm

Kancelaria Sejmu

Sejm nie odrzucił w środę weta prezydenta Karola Nawrockiego wobec tzw. ustawy łańcuchowej. Przeciwko odrzuceniu zagłosowało 246 posłów, w tym parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie wziął udziału w głosowaniu.

Sejm głosował w środę nad odrzuceniem weta prezydenta Karola Nawrockiego wobec nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, tzw. ustawy łańcuchowej, która wprowadzała zakaz trzymania psów na uwięzi.
CZYTAJ DALEJ

Ingres kard. Grzegorza Rysia będzie transmitowany w telewizji

2025-12-17 21:19

[ TEMATY ]

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

Ingres kard. Grzegorza Rysia odbędzie się w bazylice archikatedralnej na Wawelu. Weźmie w nim udział abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.

Podziel się cytatem Nuncjatura Apostolska poinformowała o decyzji Ojca Świętego Leona XIV w sprawie nominacji dla kard. Rysia w dniu 26 listopada br. W lipcu 2011 r. papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, a sakrę biskupią otrzymał z rąk kard. Stanisława Dziwisza 28 września tego samego roku. Na zawołanie biskupie wybrał słowa "Virtus in infirmitate" (Moc w słabości). 14 września 2017r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka arcybiskupem metropolitą łódzkim, natomiast 9 lipca 2023 roku - kardynałem. Oficjalna kreacja kardynalska odbyła się na placu św. Piotra 30 września 2023 r. Kościołem tytularnym kard. Grzegorza Rysia stał się kościół św. Cyryla i Metodego w Rzymie. Nowy arcybiskup metropolita krakowski jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów oraz Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a w ramach Konferencji Episkopatu Polski członkiem Rady Stałej KEP, przewodniczącym Rady ds. Dialogu Religijnego, przewodniczącym Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem, członkiem Rady ds. Ekumenizmu, członkiem Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, a także Rady ds. Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję