Reklama

Oko w oko

Czy chodzi im o dobro Polski?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy posłuchamy wypowiedzi różnych działaczy w kraju i w Unii Europejskiej, przychodzi nieodparte wrażenie, jakoby bardzo troszczyli się o Polskę, a szczególnie o naszą demokrację, rzekomo bardzo zagrożoną. W Parlamencie Europejskim obradują o Polsce, wyznaczyli nawet szczególny dzień (13 grudnia – rocznica wprowadzenia stanu wojennego), a w kraju nawołują do wypowiedzenia nieposłuszeństwa demokratycznie wybranej władzy, czyli de facto do jakichś rebelii, destabilizacji, aby tylko – jak się otwarcie wyrażają – obalić obecny prawicowy rząd. Najbardziej boją się sukcesów tego rządu, ludzi mądrych, pracowitych, liberalna Europa nie chce silnej Polski. Najtrudniej pogodzić się z wewnętrzną wrogością, ostatnio sięgającą zenitu, trudną do pojęcia dla ludzi, którzy kierują się chociaż minimalnymi zasadami uczciwości i prawdy. Czasami nawet trudno poważnie traktować to wszystko, co wyprawiają w Polsce ludzie przejęci strachem i złością po utracie władzy. Czy nie są śmieszne obrazki ze spotkań i manifestacji KOD-u na tle, jak ze starych kronik filmowych z pochodów pierwszomajowych w PRL-u? Zawsze, gdy oglądam takie reporterskie relacje, słucham wypowiedzi tzw. obecnej opozycji, czyli najbardziej znanych z PO i innych, powiązanych wspólnymi interesami politycznymi, nasuwa mi się pytanie: czego tak panicznie się boją, jakie jeszcze sprawy wyjdą na jaw? Bo przecież głównie o to im chodzi – by ukryć prawdę, wielkie przekręty, wszelkie nieprawości, coraz wyraźniej widać, jak bardzo niszczące nasz kraj. Małgorzata Wassermann, młoda prawnik stojąca na czele komisji śledczej ds. Amber Gold, profesjonalnie demaskuje ludzi sprawujących władzę w sposób daleki nawet od elementarnej praworządności. Dobrze, że nareszcie Telewizja Polska pokazuje działania poprzedniego rządu i dokonania obecnego, widzowie mogą więc sami wyrobić sobie zdanie, jaka jest prawda. Wrogowie nie zmienią się pod wpływem żadnych argumentów, bo bronią własnej skóry i interesów, ale część społeczeństwa jest ogłupiona propagandą wielu lat rządów postkomunistów w III RP, zmieniających tylko nazwy (UW, UD, PO, .Nowoczesna itd.), mających w swoich rękach najsilniejsze media. Przywracanie prawdy, prawa, osądzanie winnych jest dzisiaj bardzo trudne, dużo zła i nieprawości stało się po 1989 r., w tzw. wolnej Polsce. Przyszedł jednak czas, aby przynajmniej pokazać w prawdzie działania premierów (Mazowieckiego, Buzka, Suchockiej, Bieleckiego, Cimoszewicza), prezydentów (Wałęsy, Kwaśniewskiego, Komorowskiego) – aby ludzie przejrzeli na oczy, przestali wierzyć kłamcom, cynikom i cwaniakom. Ludziom działającym pod hasłami obrony demokracji i europejskości. Społeczeństwo musi znać fakty i na nich budować od nowa opinię – tylko solidna wiedza pozwala na to, że nie dajemy sobą manewrować i naród zachowuje tożsamość. „Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy” (Jan Paweł II, encyklika „Fides et ratio”).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-12-14 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Uroczystości odpustowe w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Nadzieja wyrosła w sercach

2024-05-12 15:10

Tadeusz Boniecki

Stowarzyszenie Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego było organizatorem chełmskiej edycji ogólnopolskiej akcji „Pola Nadziei”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję