Reklama

Kultura

„Śląsk” nigdy nie zasypia

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” od 63 lat uświadamia nam, jak wyjątkowym skarbem jest polska kultura narodowa. Każdy koncert jest przyjmowany owacyjnie, publiczność wstaje z miejsc i prosi o bisy – tak jest w Polsce, Japonii, USA i Australii

Niedziela Ogólnopolska 40/2016, str. 28-29

[ TEMATY ]

muzyka

Archiwum Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”

Żartobliwie można powiedzieć, że „Śląsk” – tak jak Nowy Jork – nigdy nie zasypia

Żartobliwie można powiedzieć, że „Śląsk” – tak jak Nowy Jork – nigdy nie zasypia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Takie brawa to nasza radość i najpiękniejsza nagroda dla artystów, którzy podczas każdego występu dają z siebie wszystko – mówi Zbigniew Cierniak, dyrektor „Śląska”, który wcześniej przez 17 lat śpiewał i tańczył w Zespole.

„Śląsk” to barwne, dynamiczne widowiska i najwyższy poziom artystyczny. Zagorzali fani, którzy nawet wiele razy oglądali już „flagowe” programy Zespołu: „A to Polska właśnie”, „Kilar, Hadyna – dwa serca, jeden Śląsk”, „W Europie ze «Śląskiem»”, mówią, że zawsze z takim samym sentymentem słuchają znanych od dawna pieśni i z dreszczykiem emocji czekają na zapierające dech ewolucje tancerzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coraz bogatszy repertuar

Rozpoczęty nowy sezon artystyczny, który uroczyście zainaugurowano w pałacu w Koszęcinie, także przyniesie wiele ciekawych przedsięwzięć. – Na początku października wyjeżdżamy na Litwę, aby zaprezentować w Wilnie dwa piękne koncerty – mówi dyr. Cierniak. – Przygotowujemy się do kolejnego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku, pracujemy nad rynkami francuskim i niemieckim. Zostaliśmy też zaproszeni do uczestniczenia w jubileuszu 500-lecia reformacji. Ponieważ założyciel Zespołu prof. Stanisław Hadyna był ewangelikiem i mamy w repertuarze wiele pieśni ewangelickich, zdecydowaliśmy, że przystąpimy artystycznie do ubogacenia jubileuszowych uroczystości.

Dyrektor podkreśla, że chociaż w repertuarze Zespołu są setki tańców oraz pieśni i przez najbliższe 100 lat mógłby pracować na repertuarze, który ma w swoim portfolio, to jednak, jak co roku, będzie przygotowywać nowe propozycje. Szczególna okazja to zbliżające się 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości i rocznice moniuszkowskie, które dają szansę na odkrycie mniej znanych utworów ojca opery narodowej.

Wkrótce też rozpocznie się nowy projekt pn. „Helokanie południa” – cykl wspólnych warsztatów z zespołami: Sluk ze Słowacji, Lado z Chorwacji oraz z Domem Tradycji i Zespołem Narodowym Pieśni i Tańca z Budapesztu. Finałem wzajemnej nauki repertuaru będzie cykl koncertów jesienią 2017 r. na południu Europy – w Bratysławie, Budapeszcie i Zagrzebiu.

Reklama

Edukacja i zabawa

Żartobliwie można powiedzieć, że „Śląsk” – tak jak Nowy Jork – nigdy nie zasypia. Nawet kiedy zespół artystyczny wyjeżdża na dłuższe tournée, w Koszęcinie wiele się dzieje, bo „Śląsk” rozwija działalność edukacyjną i animatorską, organizując imprezy o różnorodnym charakterze.

– Planujemy różne przedsięwzięcia edukacyjne i z roku na rok wzbogacamy ten program – podkreśla dyr. Cierniak. – Duża grupa dzieci uczestniczy w ważnym projekcie, jakim jest Artystyczne Ognisko Wokalno-Baletowe. Jego uczniowie rozwijają się artystycznie i poznają polską muzykę, pieśni i tańce. To nasza cegiełka, którą wkładamy w wychowanie młodzieży.

Takich cegiełek jest więcej, bo specjalny dział Zespołu, jakim jest Śląskie Centrum Edukacji Regionalnej, organizuje m.in. Regionalny Przegląd Pieśni im. prof. Adolfa Dygacza „Śląskie Śpiewanie”, Letnią Szkołę Artystyczną, Festiwal Polskich Tańców Narodowych dla Uczniów Ogólnokształcących Szkół Baletowych, Europejski Konkurs „Rozśpiewany Śląsk, Kilar – Hadyna”.

„Śląsk” wykorzystuje wspaniałe walory swojej siedziby: pięknego, świeżo odrestaurowanego zabytkowego zespołu pałacowo-parkowego i najbliższej okolicy. Tylko w tym roku był organizatorem imprez wychodzących naprzeciw różnym potrzebom i zainteresowaniom. Oprócz odbywającego się co roku trzydniowego pikniku „Święto «Śląska»” były to m.in.: Dzień Seniora, Nocny Puchar Nordic Walking, widowiskowy II Międzynarodowy Turniej Powożenia Tradycyjnego o Trofeum „Śląska”, I edycja Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Silesia”, Narodowe czytanie z Prezydentem RP. Pomysłów na wzbogacenie tej oferty jest bardzo dużo.

Reklama

Ze „Śląska” w świat

O sukcesach, popularności i randze „Śląska” decydują ludzie, zarówno artyści, jak i ci zaangażowani w pracę poza sceną. Dla wielu z nich „Śląsk” jest pierwszym i jedynym miejscem pracy. Ale są przypadki, że szlify zdobyte w Zespole stają się przepustką do międzynarodowej kariery. Przykładem – Paulo Szot, urodzony w Brazylii syn polskich emigrantów, który studiował w Krakowie i przez 6 lat śpiewał w „Śląsku” jako baryton. Po operowym debiucie w São Paulo stał się międzynarodową gwiazdą. Obecnie można go usłyszeć w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, w operach i teatrach muzycznych w Paryżu, Rzymie, Mediolanie, Bostonie i na innych równie znanych scenach. Znakomitym przykładem jest także Daniel Badura – solista Opery w Berlinie, a w przeszłości Izabela Nawe, która zaczynała jako solistka w „Śląsku”.

Wśród artystów pracujących obecnie w Zespole jest także wiele wybitnych indywidualności. Warto się o tym przekonać. Siedziba Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny w Koszęcinie jest otwarta dla wszystkich. W ciągu roku odbywa się tutaj kilkadziesiąt interesujących imprez, a bieżące informacje o nich najłatwiej znaleźć na stronie: www.zespolslask.pl .

2016-09-28 08:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

I masz babo placek

Stoły wielkanocne posprzątane, wszystko, co w lany poniedziałek zostało zmoczone, już wyschło, a tu przychodzi pisać o takiej płycie. No bo niby kiedy?

Ryszard Wojciul to muzyczna niespokojna dusza. Trochę w nim jazzu, trochę muzyki świata, poezji, a nad wszystkim dominują umiłowanie piękna i wrażliwość. Kiedy ponad 10 lat temu wydał album O duszo wszelka. Pieśni wielkopostne, pokazał, że nie ma tematyki, która nie poddaje się twórczej translacji na współczesny język muzyki otwartej na nowe brzmienia, tak jak otwieramy okna, by wpuścić odrobinę świeżego, wiosennego powietrza. Ważne, że Wojciul zawsze – jak to mówią po prawej stronie nadwiślanej Warszawy i okolicach Powiśla – trzyma fason. Nie idzie na skróty, nie tworzy fraz wpisanych tak samo w kalendarz liturgiczny i komercyjny koniunkturalizm. On nadaje temu szlachetny rys sztuki, tej przez duże S. Nie inaczej jest teraz. I już spieszę wytłumaczyć się z pewnej rozterki. Kiedy przed 2 tygodniami pisałem tekst, siedząc okrakiem między fenomenem Wielkiego Tygodnia, gdzie z jednej strony Triduum Paschalne, judaszowa zdrada, śmierć Chrystusa, a z drugiej – radość z Jego zmartwychwstania, jednym słowem: pomieszanie nastrojów i emocji, trzymałem w ręku album Zorza prześliczna wynika. Pieśni wielkanocne. Zadawałem sobie wtedy pytanie: kiedy o nim napisać? Jak ma nas cieszyć w Wielki Piątek, kiedy czas skłania nas ku żałobie i smutkowi? No i wreszcie: kiedy faktycznie jest ten czas, w którym ta muzyka powinna gościć w naszych odtwarzaczach i sercach? Skąd ten dylemat? Otóż płyta zawiera pieśni wielkanocne. A jest to zasób tak samo imponujący, co jednocześnie mało znany. O ile kolędy żyją w porywach niecałe 2 miesiące, pieśni wielkopostne 40 dni, a muzyka pasyjna de facto kilka dni, o tyle te wykonywano tylko w Wielką Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny. A jest to wspaniały zabytek polskiej kultury. Mało kto wie, że utwory te leżą u początków piśmiennictwa w języku polskim, przyjmuje się wręcz, że najwcześniejszym zachowanym przekazem wielkanocnej pieśni religijnej w języku polskim jest żywotny do dnia dzisiejszego utwór Chrystus zmartwychwstał jest. Tu spieszę wyjaśnić, że pierwotna wersja brzmiała Krystus z martwych wstał je, a sama pieśń pochodzi sprzed 1365 r. i jest najstarszym znanym zapisem polskiego tekstu poetyckiego. Formalnie utwór został zapisany przez Świętosława z Wilkowa w Graduale płockim (Graduale plocense), a ile lat, dekad wcześniej powstał – nie wiemy. Jak żartuje się w muzycznej branży: nie zachowały się nagrania z tamtego czasu. Oczywiście, nie mogło go i tutaj zabraknąć. Do nagrania płyty Ryszard Wojciul zaprosił wybitne postaci polskiej muzyki, artystów wpisanych w nurt poszukujący, swobodnie poruszających się między stylami i gatunkami, jak choćby śpiewających: Grażynę Auguścik, Dorotę Miśkiewicz, Iwonę Loranc, Bartosza Szymoniaka, Jacka Hałasa plus kwartet wokalny Il Canto. Do tego grają nam mistrzowie tacy jak: Maria Pomianowska, Joachim Mencel, Wojciech Lubertowicz, Marcin Olak, Maciej Szczyciński oraz Krzysztof Szmańda. Szef przedsięwzięcia odpowiada za saksofony, klarnety, elektronikę, aranżacje i kompozycje. Uff!

CZYTAJ DALEJ

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję