Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Papież na tysiącach klatek

Z Grzegorzem Gałązką, papieskim fotografem, rozmawia Mariusz Rzymek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIUSZ RZYMEK: – Ciężkim „obiektem” do fotografowania był Jan Paweł II?

GRZEGORZ GAŁĄZKA: – Janowi Pawłowi II zdjęcia robiło się w miarę łatwo, a to dlatego, że był fotogeniczny. Na dodatek z wiekiem jego twarz się zmieniała, co mnie jako portreciście, bardzo ułatwiało sprawę. Praktycznie w czasie każdej uroczystości można było wykonać wiele różniących się od siebie ujęć. Poza tym Jan Paweł II w swoim zachowaniu był nieszablonowy, więc i okazji do zrobienia dobrych zdjęć dawał bardzo dużo. Pamiętam na przykład, że nawet jeśli był spóźniony, to zmieniał kurs i szedł do dzieci. Lubił się przy nich zatrzymać, aby choć przez krótką chwilę móc je przytulić, pozdrowić, zażartować. Choćby jak na tym zdjęciu, gdzie dziewczynka była trochę smutna i się tak dziwnie patrzyła. Widząc to Papież wydął dla niej wargi, żeby ją rozśmieszyć. Temu wielkiemu człowiekowi, wielkiemu Papieżowi, bez trudu przychodziły takie normalne ludzkie gesty.

– Czy dokumentując pontyfikat Jana Pawła II był Pan świadkiem sytuacji, w której Papież groził fotografom palcem, za to, że nie dają mu chwili wytchnienia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Fotografom raczej nie groził palcem. Wręcz odwrotnie. Zdarzało mu się z nas żartować. Kiedyś zrobił z dłoni jakby soczewki i przyłożył do oczu. Tak stał i pozował, a zdjęcie to obiegło cały świat. Palcem groził natomiast, gdy głosił bardzo ważne i trudne przemówienia. O choćby takie jak to z Sycylii, gdy odniósł się do problemu mafii. Przed jego wizytą niektórzy komentatorzy sugerowali, że Papież pominie ten temat, gdyż wywoływał on strach. Tymczasem nie tylko, że powiedział mocne słowa, które Włosi pamiętają do dziś, ale też i krzyknął.

– Przez lata pracy w Watykanie ile zdjęć Jana Pawła II zdołał Pan wykonać?

– Zrobiłem około miliona wszystkich zdjęć. Ile dokładnie? Tego nie jestem w stanie policzyć. Natomiast nie wszystkie z nich zachowałem. Część był poruszona, a na innych były pewne elementy w wyrazie twarzy Papieża, które mi się nie podobały. Zdarzało się też tak, że ktoś kogoś przysłonił, więc takie zdjęcia od razu usuwałem. W moim archiwum zachowuję jedynie takie zdjęcia, które mnie nie ośmieszają jako fotografa.

– Czy wybierając zdjęcia pod jakiś tekst, album bądź wystawę, wraca Pan do fotografii, które w pierwszym rzucie odrzucił Pan jako nie dość dobre?

– Tak się zdarza i nie jest to nic nadzwyczajnego. Kiedy robi się pierwszą selekcję, wtedy jest się pod wpływem konkretnego wydarzenia, zasłyszanych słów i przeżywanych emocji. Pewnie dlatego wybiera się takie, a nie inne fotografie. Reszta zaś trafia do archiwum. Po jakimś czasie, gdy szuka się zdjęcia pod nowy temat, nagle wyciąga się z niego te, na które wcześniej nie zwracało się nawet uwagi. Tutaj sprawa jest prosta. Zdjęcie trzeba dopasować do tematu, i to, które lepiej pasuje, wygrywa.

– Doświadczenie z pracy zdobyte przy Janie Pawle II ułatwia teraz Panu fotografowanie papieża Franciszka?

Reklama

– Doświadczenie zawsze pomaga. Trzeba jednak uważać, żeby nie popaść w rutynę. Papież Franciszek ma pewne cechy Jana Pawła II. Tak samo jak on spotyka się z dziećmi, z chorymi. Można powiedzieć, że nie robi nic więcej ponad to, co robił Jan Paweł II. Mimo to sceny z Franciszkiem, które utrwalam, są wyjątkowo wzruszające. Dobrze, że fotografia pozwala zatrzymać ten czas, bo gdy upłyną lata, to właśnie za jej sprawą będzie można wrócić do tego, co przeżywało się dziś. Tak już jest, że ludzie pamiętają ostatnie zdarzenia, a te wcześniejsze trzeba zapisywać np. na kliszy.

– Pontyfikat Jana Pawła II był dość mocno pokazywany i komentowany w polskich mediach. Obecnie, gdy za sterem Kościoła stoi papież Franciszek, do uszu odbiorców docierają jedynie szczątkowe informacje o papieskich pielgrzymkach czy nauczaniu. Czy takie embargo na wieści z Watykanu dominuje również we włoskiej przestrzeni prasowo-telewizyjnej?

– We Włoszech w głównych dziennikach różnie to bywa. Czasami jest krótko, ale zawsze, każdego dnia coś piszą i mówią o papieżu Franciszku. Pretekstem do tego niekoniecznie są jakieś wielkie wydarzenia. Na dodatek są transmisje Mszy św., i to nie tylko na kanale włoskiego Episkopatu, ale i w telewizji państwowej RAI.

– Jednym słowem telewizja włoska nie ucieka od papieskich tematów, a wręcz przeciwnie, stara się o nich skrupulatnie informować?

– Nie powiem, że papież Franciszek otwiera wydanie każdego serwisu informacyjnego. Bardzo często zdarza się jednak, że pierwsza wiadomość we włoskiej telewizji publicznej dotyczy właśnie jego. Korespondenci największych włoskich mediów zawsze są obecni na wszystkich konferencjach Franciszka, uczestniczą też we wszystkich jego podróżach. Na przykład w podróż do Sri Lanki, z telewizji włoskiej pojechało z nim aż czterech dziennikarzy.

2016-07-21 10:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakaz fotografowania wchodzi w życie. Za złamanie przepisów mandat, areszt, a nawet konfiskata sprzętu

[ TEMATY ]

fotografia

zakaz

Wzór znaku/Dziennik Ustaw

Od przyszłego tygodnia robiąc zdjęcie trzeba będzie się dobrze rozejrzeć. Kilkadziesiąt tysięcy obiektów zostanie bowiem objętych zakazem fotografowania. To efekt wejścia w życie ustawy o obronie ojczyzny. Na liście są obiekty wojskowe, ale nie tylko. Złamanie zakazu będzie surowo karane - informuje Polsat News.

Rejs po Świnoujściu będzie można niebawem utrwalić, ale tylko we wspomnieniach. Zdjęcia będą kategorycznie zakazane.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: mentalność młodych ludzi się zmienia i musimy odpowiadać na te wyzwania

2025-10-15 16:54

[ TEMATY ]

edukacja

bp Wojciech Osial

Bp Osial

Karol Porwich/Niedziela

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Episkopat Polski przyjął nową „Podstawę programową nauczania religii rzymskokatolickiej w Polsce”. Będzie ona wprowadzana w życie wraz z nowymi programami i podręcznikami od 1 września 2027 r. - To troska o dotarcie do dzieci i młodzieży, uwzględniająca jak najlepszą adaptację treści do potrzeb ludzi młodych. Zmienia się ich mentalność i musimy odpowiadać na te wyzwania - powiedział KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Na pytanie KAI, dlaczego potrzebne było przyjęcie nowej podstawy programowej nauczania religii, bp Wojciech Osial wskazał na „nowe okoliczności, które pojawiły się w Kościele”. - Wśród nich są działania Kościoła, żeby jak najlepiej dotrzeć do dzieci i młodzieży w trosce o ich wychowanie religijne. To wszystko wiąże się z nową koncepcją katechezy, a mianowicie, że lekcja religii w szkole pełni funkcje ewangelizacyjne, funkcje pobudzania i poznawania wiary - powiedział przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Nowy rok akademicki to początek nowej przygody ewangelizacji

2025-10-16 17:29

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Uniwersytet Papieski

nowy rok akademicki

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Rozpoczynający się dzisiaj tą uroczystością nowy rok akademicki Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie jest początkiem nowej, wielkiej przygody ewangelizacji. I właśnie dlatego odpowiedzieliśmy na wezwanie Chrystusa Zmartwychwstałego, by zgromadzić się tutaj na Eucharystii, by słuchać Jego słowa, by karmić się Jego chlebem na dzisiaj i na wieczność całą - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, inaugurującej nowy rok akademicki na papieskiej uczelni.

Kustosz Sanktuarium Świętego Jana Pawła II w Krakowie, ks. Tomasz Szopa powitał uczestników inauguracji roku akademickiego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, przypominając, że uroczystość odbywa się w rocznicę 47. wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Zaznaczył, że tegoroczna inauguracja ma wyjątkowy charakter, ponieważ przypada w Roku Jubileuszowym pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. - Wszyscy tutaj przebywamy jako pielgrzymi nadziei. Wiemy, jak bardzo współcześnie, w tym konkretnym momencie naszej historii, tej nadziei potrzebujemy - mówił kustosz i odczytał list sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, skierowany na tę okazję. „Nowy Rok Akademicki to czas nowego zasiewu prawdy, dobra i piękna. Zadaniem uniwersytetu jest bowiem zaszczepianie w ludzkich sercach pragnienia wartości, by poprzez trud nauczania i uczenia się doprowadzić człowieka do kontemplacji prawdy. Niech Nowy Rok Akademicki będzie czasem owocnej pracy dla wszystkich studentów, wykładowców i pracowników Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, by otwarci na Boga i drugiego człowieka współpracowali w tworzeniu świata bardziej braterskiego i zjednoczonego pokoju” - napisał kard. Pietro Parolin, przekazując również pozdrowienie i błogosławieństwo Ojca Świętego, Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję