Reklama

Wiara

Mietek Szcześniak: Wiara jest dla mnie jak oddech

[ TEMATY ]

świadectwo

www.facebook.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mietek Szcześniak należy do grona polskich artystów, których popularność nie przemija mimo upływu lat. I tak w przyszłym roku wokalista będzie obchodził 30-lecie swojej kariery muzycznej. Jak przyznaje, nie interesuje go bycie celebrytą. Chce śpiewać dla ludzi, o ludziach, łącząc swoją pasję muzyczną z wiarą w Boga.

Nie byłem przypisany do żadnej grupy rockowej, jazzowej czy iście rozrywkowej. Chodziłem swoimi drogami, tam gdzie mnie intuicja i zainteresowania prowadziły. Jeśli coś mi grało w duszy i sercu to za tym szedłem, nie zważając na to, czy to będzie komercyjne czy nie, czy mi będzie przynosiło zyski. Nigdy się z tym nie liczyłem. Lubię to w sobie bardzo. Mam ciągle wiele nowych pomysłów — mówi Mietek Szcześniak w rozmowie z TVP.Info.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Takie podejście kosztuje jednak artystę wiele nerwów. Przez pięć lat żadna wytwórnia nie chciała wydać jego płyty, a i do tej pory ma z tym problemy. Nie interesuje go jednak bycie celebrytą. Chce kreować siebie poprzez twórczość, a nie lansowanie się na ściankach. Dlatego też największą nagrodą jest dla niego własna publiczność.

Reklama

Ja czuję się doceniony przez publiczność. Największym osiągnięciem każdego artysty jest to, by zamieszkać w głowie i w sercu odbiorców. By zechcieli towarzyszyć twórcy przez jego życie, by interesowało ich, co nowego zrobił, jak rozwija się jego wrażliwość, sposób opowiadania o świecie i ludziach. Jeśli ludzie chcą temu towarzyszyć, to największym osiągnięciem jest własna publiczność.

Szcześniak nie ukrywa, że swoją twórczość opiera także na wierze w Boga.

Wiara jest dla mnie jak oddech. Nigdy nie miałem z nią problemu, od dziecka. Nigdy też nie było dla mnie dwóch rzeczywistości na mistyczne rzeczy i na codzienność, a przecież jest jeden świat. Nigdy nie miałem z panem Bogiem problemów od czasów, gdy babcia nauczyła mnie pierwszego pacierza i mi o nim opowiadała. Chyba, że świadomie się odwracałem. Tak jak nie istniał dla mnie podział na dwa światy, tak nigdy nie chciałem być śpiewakiem religijnym czy świeckim. Chciałem śpiewać o ciele człowieka — przekonuje.

Obecnie Mietek Szcześniak pracuje nad nową płytą, na której pojawią się wiersze ks. Jana Twardowskiego w egzotycznej aranżacji samby i bossa novy. Artysta zapowiada, że premiera krążka odbędzie się najprawdopodobniej już na wiosnę.

2014-11-10 14:06

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Wszystkie nowe wpisy na liście niematerialnego dziedzictwa to tradycje katolickie

Niedźwiedzie wielkanocne z Góry, procesja Bożego Ciała z tradycją dywanów kwietnych w Skęczniewie, procesja emaus i turki w parafii Dobra oraz wykonywanie pisanek techniką drapaną - krasek z Krasnegostawu zostały wpisane do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. To pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę polską wywierała i dalej wywiera wiara katolicka.

O czterech nowych wpisach na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego poinformowało we wtorek ministerstwo kultury. Niedźwiedzie wielkanocne z Góry (woj. wielkopolskie) to tradycja, sięgająca 1913 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję