Reklama

Bolesne pożegnanie śp. Księdza Czesława Deca

Niedziela przemyska 8/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół parafialny w Rakszawie, 1 lutego br. Na uroczystość pogrzebową śp. ks. Czesława Deca, proboszcza parafii Komańcza przybyli: rodzina i rodacy z Rakszawy, duża grupa parafian z Komańczy, oraz liczni przedstawiciele tych parafii, w których zmarły ks. Czesław był wikariuszem - z Odrzykonia, Głogowa, Gniewczyny i Woli Zarczyckiej. Koncelebrowanej Mszy św. żałobnej przewodniczył bp Stefan Moskwa, przy współuczestnictwie licznie zebranych kapłanów z całej archidiecezji.
Czcigodny Celebrans w słowach na wejście przedstawił życie ks. Czesława, pełne poświęceń w służbie Boga, poprzez budowę ziemskiej świątyni z cegły i drzewa oraz budowę świątyni w sercach wiernego ludu.
Słuchając słów homilii, wygłoszonej przez kolegę kursowego ks. Henryka Dobosza, proboszcza z Niebieszczan, podążaliśmy śladem życia i pracy drogiego ks. Czesława, układając je w niepowtarzalny pamiętnik, z kartami codzienności zapisanymi miłością Boga i człowieka. Umiłowanie ziemi, które przejął od rodziców, zaspokajała praca w gospodarstwie, co z kolei pozwalało na życzliwe podejmowanie zmierzających w góry turystów i na ciągłe upiększanie świątyni Pańskiej za każdy grosz zdobyty z ogromnym mozołem. Dla komanieckich parafian był zawsze dobrym, ofiarnym ojcem, potrafił bowiem zauważyć pokrzywdzonego losem, dojrzeć ofiarę klęski żywiołowej i znaleźć najbardziej potrzebującego. Misternie łączył głoszone Słowo Boże z życiem, co przy obecności na tych terenach wyznawców trzech Kościołów: prawosławnych, unitów i katolików, mogło stwarzać konflikty, tych jednak nie było. Przedstawiciele tych wyznań przybyli na pożegnanie zmarłego ks. Czesława w Komańczy w dniu 31 stycznia, zanosząc wspólne modły do Boga w Jego intencji, a także przybyli do Rakszawy na uroczystości pogrzebowe.
Słowa pożegnania wygłoszone przez Księdza Dziekana z Rzepedzi, to serdeczne uznanie przymiotów Zmarłego, takich jak ukochanie Bieszczad, głęboka wiara zakorzeniona przez rodziców, dobroć, życzliwość i umiłowanie każdego człowieka. Na zakończenie Ksiądz Dziekan powiedział: "... Dziękujemy Bogu Najwyższemu za Twoją posługę, Twoją pracę i wierzymy i ufamy, że Pan hojnie Cię wynagrodzi na Swych niebieskich gospodarstwach".
Wójt Gminy Komańcza podkreślił, że całe swoje życie kapłańskie śp. ks. Czesław poświęcił gorliwej pracy duszpasterskiej i bliźnim, pozostawiając na ostatnim miejscu troskę o siebie i swoje zdrowie. Przez sześć lat proboszczowania w Komańczy wykonał tak dużo, że "tą ogromną pracą można by obdzielić wiele życiorysów pracowitych ludzi".
Przewodniczący Rady Duszpasterskiej z Komańczy przypomniał miły dzień przed sześciu laty - przybycia ks. Czesława jako nowego proboszcza do Komańczy i Jego słowa wypowiedziane do parafian w miejscowej gwarze. W takim też języku corocznie śp. ks. Czesław wypowiadał życzenia świąteczne mieszkańcom Komańczy, a oni w tym języku pożegnali Go przed opuszczeniem Komańczy na zawsze.
Ks. Bolesław Borek, proboszcz parafii Rakszawa, wypowiadając wyrazy współczucia rodzicom śp. ks. Czesława, którzy żegnali swoje jedyne dziecko, zwrócił się do wszystkich ludzi dobrej woli o zanoszenie pociechy i wsparcia pogrążonym w smutku i bólu osieroconym rodzicom.
Natomiast myśli i wspomnienia nas wszystkich bliskich i przyjaciół zebranych przy trumnie drogiego ks. Czesława, oscylują ciągle wokół Jego żywej postaci widzianej oczyma wyobraźni: głoszącego rekolekcje w naszych parafiach, organizującego pielgrzymki do miejsc świętych w dalekich krajach czy też spotykanego przy wspólnych obowiązkach domowych i gospodarskich.
Wspominamy gromadkę dzieci podczas nauk rekolekcyjnych, zauroczonych opowiastkami z dzieciństwa Małego Jezuska, a przekazywanych w bajkowym stylu, tak miłym dla ucha każdego dziecka.
Wspominamy pielgrzymki do Francji i Włoch, gdzie ks. Czesław był kapłanem, przewodnikiem, informatorem, komentatorem, a przede wszystkim tłumaczem we wszystkich krajach spotykanych na trasie przejazdu.
Wspominamy zapach swojskiego chleba i smacznego piernika własnego wypieku, a także niepowtarzalny smak miodu zbieranego w czystych ekologicznie Bieszczadach i słowa "bez pracy nie ma kołaczy".
Wspominamy, jak chwałę Stwórcy i Pana sławił piórem i pędzlem, i nawet wspominamy ręcznie dziergane przez Niego guziki, przeznaczone dla niejednej kapłańskiej sutanny.
Wspominamy... Wspominamy... Wspominamy....
To Drogi Księże Czesławie cały korowód Twojej pracy na niwie Pana i Twoich pracowitych, przeżytych już dni. Z tych wspomnień uwijamy dziś wieniec pożegnalny, przeplatany naszymi szczerymi modlitwami niby kwiatami ozdobnymi, które dziś Drogi, Księże ofiarujemy w Twojej intencji Najlepszemu Ojcu Niebieskiemu.
Dobry Jezu, a nasz Panie, daj Mu wieczne spoczywanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: co rozumiem przez słowa - "mój Bóg"?

2024-11-08 13:56

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Prorok Eliasz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: «Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił». Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: «Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!» Na to odrzekła: «Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa – tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy». Eliasz zaś jej powiedział: «Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię» Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Wdowa kontra faryzeusze

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Wikipedia

Święty grzeszy i ze skruchą powstaje z upadku. Perfekcjonista unika najmniejszej niedoskonałości, którą mogliby dostrzec inni. Święty koncentruje się na miłości ku innym, dostrzegając z daleka ich potrzeby i wychodząc im naprzeciw. Perfekcjonista koncentruje się na sobie, by okazać się doskonałym.

To zwykła miłość własna. Święty delektuje się obecnością Boga. Lubi przebywać przed Najświętszym Sakramentem. Perfekcjonista w takiej sytuacji co chwile spogląda na zegarek sądząc, że Bóg wciąż spogląda na jego niedoskonałości.
CZYTAJ DALEJ

Papież: władza, to służba, a nie obłudne czerpanie korzyści

O tym, aby sprawowanie władzy odbywało się z poświęceniem i w duchu służby, a nie w sposób wyniosły i obłudny, który służy wykorzystaniu i upokarzaniu innych ludzi, mówił Papież Franciszek w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański.

Podczas niedzielnego spotkania z pielgrzymami zebranymi na Placu św. Piotra, Ojciec Święty, nawiązując do Ewangelii, zwrócił uwagę na obłudę i nieuczciwość niektórych uczonych w Piśmie i zachęcił, by ich postawa stała się punktem wyjścia do rachunku sumienia dla każdego człowieka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję