– Nie możemy zrobić wszystkiego, ale każdy z nas może zrobić coś małego, co pomoże znajdującym się w bardzo trudnej sytuacji uchodźcom z Bliskiego Wschodu, którzy różnymi kanałami przybyli do Europy – powiedział arcybiskup Paryża kard. André Vingt-Trois. Według purpurata, tym małym czynem może być choćby odrzucenie narracji, że wraz z uchodźcami wpuszczamy na nasze ziemie falę terroru. – Co zostanie z chrześcijańskiego dziedzictwa, jeżeli zamkniemy drzwi przed ubogimi? – pytał retorycznie kard. Vingt-Trois. Duchowny wezwał do rachunku sumienia trzy grupy: chrześcijan, którzy powinni się zmobilizować i zrobić dla uchodźców więcej niż do tej pory; polityków, z których część, wykorzystując ludzkie lęki, próbuje na sprawie uchodźców zbić kapitał polityczny; dziennikarzy, którzy przez wiele miesięcy straszyli opinię publiczną różnymi obrazami ukazującymi w niekorzystnym świetle uchodźców. Metropolita wezwał też do politycznego rozwiązania sytuacji, szczególnie w Iraku i Syrii. Szczególną rolę widzi tu dla Rosji, Iranu, Arabii Saudyjskiej i Turcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu