Reklama

Wiara

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Hamas znaczy entuzjazm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest synem założyciela i najbardziej szanowanego lidera Hamasu, organizacji terrorystycznej walczącej z Izraelem. Od dziecka towarzyszył ojcu w jego politycznej działalności. Początkowo nie chciał uczestniczyć w zamachach, potem jednak wziął udział w intifadzie. Musab Hasan Jusuf urodził się w 1978 r. i wraz z rodziną zamieszkał w Ram Allah. Po raz pierwszy trafił do więzienia jako kilkunastoletni chłopak, gdy Izraelczycy odkryli, że nielegalnie zakupił broń. Potem wracał tam kilkanaście razy. Przekonanie, że islam nie jest religią żądną krwi, kłóciło się w nim z faktem, że jego szanowany ojciec nie miał nic przeciw zamachom, w których ginęli niewinni. Tortury nie do zniesienia, bezsenne, ale za to pełne refleksji noce w więziennej celi sprawiły, że Musab zgodził się pójść na współpracę z Szin Bet, izraelskimi tajnymi służbami. Dobrowolnie stał się szpiegiem, dzięki czemu jego życie, często pełne doświadczenia skrajnej nędzy, nieco się polepszyło.

Gdy pewnego listopadowego dnia przechodził w Jerozolimie przez Bramę Damasceńską, jakiś młody człowiek zaprosił go do siedziby YMCA na religijną konferencję. Nie wiedząc, co ze sobą zrobić tego wieczoru, Musab poszedł posłuchać i otrzymał w prezencie Biblię. Od tej pory nie rozstawał się z nią, zwłaszcza podczas kolejnych pobytów w więzieniu. W jego sercu wciąż pojawiało się Jezusowe pytanie: „A wy za kogo Mnie uważacie?” (Mk 8, 29). Był przekonany, że Jezus to po prostu dobry człowiek, który odkrył tajemnicę zatrzymania potopu zła na świecie: miłość wobec wroga. Prawda Dobrej Nowiny przenikała do jego serca powoli. Kilka lat później Musab siedział w restauracji American Colony z pewną Amerykanką, która przyleciała na pielgrzymkę. „Plaża jest niedaleko. Tam mogę cię ochrzcić” – powiedziała.

Dziś Musab Hasan Jusuf, syn założyciela Hamasu, mieszka w Stanach Zjednoczonych i opowiada innym swoją historię. „Jeśli mamy reprezentować Jezusa na ziemi, musimy życiem pokazać Jego przesłanie miłości” – mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-09-08 12:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tabor św. Faustyny

W celi płockiego klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 22 lutego 1931 r. Pan Jezus ukazał się Siostrze Faustynie i według tej wizji polecił jej namalować swój obraz. „Wieczorem, kiedy byłam w celi – relacjonuje to wydarzenie w «Dzienniczku» – ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. (...) Po chwili powiedział mi Jezus: «Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie»”. Siostra Faustyna oniemiała z zachwytu. Piękno Chrystusa było dla niej objawieniem. Nie wiedziała, w jaki sposób będzie możliwe do przeniesienia na płótno. Kiedy w pracowni Eugeniusza Kazimirowskiego w 1934 r. w Wilnie zobaczyła pierwszy z wizerunków Jezusa namalowany według jej relacji i sugestii – rozpłakała się: Jezus nie był tak piękny, jakim Go w rzeczywistości widziała. Nie był nawet w małym stopniu tak jasny, kochający, pełen miłości, jak Ten, który odwiedził ją w celi płockiego klasztoru.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: droga nadziei to podążanie za Jezusem

2025-10-25 11:09

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Choć nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania, to mamy jednak Jezusa. Podążajmy za Nim. Jest to droga nie tylko Kościoła, ale całej ludzkości - droga nadziei - zachęcił Ojciec Święty podczas dzisiejszej nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej. Przypomniał podczas niej postać XV - wiecznego filozofa i teologa, Mikołaja z Kuzy - sługę jedności.

Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry! Witajcie!
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: jak Mikołaj z Kuzy szukajmy nadziei w tajemnicy Boga

2025-10-25 15:25

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican News

Nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania. Mamy jednak Jezusa. Za Nim podążamy. On nas poprzedza – mówił Papież podczas dzisiejszej audiencji jubileuszowej. Swą katechezę poświęcił Mikołajowi z Kuzy, XV-wiecznemu myślicielowi, który uczy nas nadziei, mającej swe źródło w rozważaniu tajemnicy Boga i obecności wśród nas zmartwychwstałego Pana.

Zwracając się do pątników, którzy przybyli do Rzymu na Rok Święty, Leon XIV zauważył, że „jubileusz uczynił nas pielgrzymami nadziei właśnie po to, abyśmy wszystko postrzegali w świetle zmartwychwstania Ukrzyżowanego. To właśnie w tej nadziei jesteśmy zbawieni! Jednakże oczy nie są do tego przyzwyczajone. Dlatego przed wstąpieniem do nieba Zmartwychwstały zaczął wychowywać nasze spojrzenie. I nadal, również dzisiaj, to czyni! Rzeczywiście, sprawy nie mają się tak, jak się wydają: miłość zwyciężyła, chociaż przed oczami mamy wiele sprzeczności i widzimy starcie wielu przeciwieństw”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję