Reklama

Niedziela Łódzka

Księża męczennicy z Dachau

Ks. Władysław Domagała

W obozie koncentracyjnym w Dachau zginęło 114 księży diecezji łódzkiej. Żadna inna diecezja w Polsce nie poniosła tak dużych procentowo strat duchowieństwa. W tym roku minęła 70. rocznica wyzwolenia obozu

Niedziela łódzka 36/2015, str. 8

[ TEMATY ]

obozy

Archiwum Archidiecezjalne

Ks. Władysław Domagała (1909-42), lat 33

Ks. Władysław Domagała
(1909-42), lat 33

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Władysław Domagała urodził się 4 października 1909 r. we wsi Kuźnica Strobińska, która leżała na terenie parafii Osjaków, w powiecie wieluńskim. Uczył się najpierw w miejscowej czterooddziałowej szkole powszechnej, a następnie w szkole w Wieluniu. W 1925 r. zaczął uczęszczać do Gimnazjum Biskupiego we Włocławku, gdzie ukończył 5 klasę, a od 1926 r. pobierał naukę w Gimnazjum A. Zimowskiego w Łodzi, gdzie w 1929 r. zdał egzamin dojrzałości. W tym samym roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Łodzi, które ukończył w 1934 r. Święcenia kapłańskie otrzymał 2 września 1934 r. z rąk bp. Kazimierza Tomczaka w jego prywatnej kaplicy.

Reklama

Po święceniach został mianowany wikariuszem w parafii Witonia w dekanacie łęczyckim. Oprócz działań duszpasterskich nauczał tam także religii w miejscowych szkołach powszechnych znajdujących się na terenie parafii. W dwa lata później został przeniesiony na takie samo stanowisko do parafii św. Katarzyny w Poddębicach. W tej dużej dziekańskiej parafii liczącej blisko 5 tys. wiernych, a obejmującej miasto Poddębice z przyległymi wsiami, które znajdowały się na obrzeżach diecezji łódzkiej, funkcjonowało dobrze rozwinięte duszpasterstwo. Działały tam: Bractwo Różańcowe, III Zakon św. Franciszka, Żywy Różaniec, Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, Katolickie Stowarzyszenie Mężów, Kobiet i Młodzieży, asysta kościelna, chór i ministranci. W te prace duszpasterskie włączył się ks. Władysław, który oprócz tego był prefektem szkolnym. Nauczał religii w Szkole Powszechnej nr 1 i nr 2 w Poddębicach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W sierpniu 1939 r. został przeniesiony z Poddębic na stanowisko wikariusza w parafii św. Józefa w Konstantynowie Łódzkim. Tuż po objęciu tego stanowiska wybuchła II wojna światowa. Łącznie z księdzem proboszczem Zygmuntem Łabentowiczem prowadził mimo różnorodnych ograniczeń, wprowadzanych przez władze okupacyjne, duszpasterstwo parafialne, a potem został aresztowany w czasie akcji eksterminacyjnej duchownych katolickich. Aresztowany razem z księdzem proboszczem 6 października 1941 r. osadzony został w konstantynowskim obozie przejściowym, znajdującym się w zlikwidowanej fabryce włókienniczej braci Schweinkert, umiejscowionej niedaleko kościoła parafialnego. Stamtąd, podobnie jak inni księża, wywieziony został 30 października do obozu koncentracyjnego w Dachau. Ks. L. Bujacz pisał o nim, podając błędne imię Józef zamiast Władysław: „Należał do komanda obozowego, które uprzątało śmieci z obozu i osiedla SS-mańskiego. Praca ta wymagała dużo siły i pośpiechu, przy której można się było zapocić, a potem nagle ostygnąć. O zapalenie płuc był bardzo łatwo i stało się to udziałem ks. Józefa, które spowodowało jego śmierć w szpitaliku. Odznaczał się on zawsze dużym optymizmem i ofiarnością w niesieniu pomocy słabszym”. Nie do końca znana jest data jego śmierci. W opracowaniach podawane są trzy daty: 13 marca 1942 r. (Domagała, Szołdarski), 13 lipca 1942 r. (Jacewicz, Chart, Hoffmann, Kozłowiecki) i 17 lipca 1942 r. (Bujacz, Weiler).

* * *

Ks. Władysław Domagała (1909-42), lat 33
Wikariusz w parafiach: Witonia, Poddębice, Konstantynów Łódzki.
Nauczał religii w szkołach znajdujących się na terenie tych parafii.
Nr obozowy 28360

* * *

Przekazujmy pamiątki po zmarłych kapłanach

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi, które podjęło się zadania udokumentowania życia zamęczonych w czasie II wojny światowej duchownych diecezji łódzkiej, prosi księży i osoby świeckie o przekazywanie wszelkich pamiątek po zmarłych kapłanach (fotografii, zapisków). Zależy nam przede wszystkim na kapłanach, którzy zginęli podczas okupacji oraz tych, którzy zmarli przed 1980 r. Prosimy o fotografie kościołów, uroczystości parafialnych i ludzi, którzy związani byli z historią danej parafii.

2015-09-03 11:16

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stutthof – tu zabijano nadzieję

U nasady Mierzei Wiślanej znajduje się duża wieś Sztutowo, historią swą sięgająca V wieku. To tutaj po wybuchu II wojny światowej hitlerowskie Niemcy zorganizowały masowe mordy na Polakach i innych narodowościach. 2 września 1939 r. - w tej jak dotąd spokojnej miejscowości - „ruszyła” działalność obozu KL Stutthof. Był to pierwszy obóz koncentracyjny poza granicami III Rzeszy. Przygotowania do utworzenia obozu trwały od połowy sierpnia 1939 r. Koszty rozpoczęcia budowy KL Stutthof ponosiła gdańska policja z sum przyznawanych przez Ministerstwo Finansów Rzeszy w Berlinie.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/ Policja zatrzymała sześć osób, które chciały wspiąć się na katedrę w Kolonii

2025-04-13 19:40

[ TEMATY ]

Niemcy

katedra w Kolonii

wspinaczka

Adobe Stock

Katedra w Kolonii

Katedra w Kolonii

Policja w Kolonii, na zachodzie Niemiec, zatrzymała w niedzielę pięciu Francuzów i Belgijkę, którzy chcieli wspiąć się na słynną katedrę w tym mieście - podał portal sieci redakcji RND.

Siły bezpieczeństwa zostały poinformowane przez ochronę kościoła, która w nocy dzięki kamerom monitoringu zauważyła młodych wspinaczy z latarkami czołowymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję