Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Pomorze Zachodnie szkołą duszpasterstwa polonijnego

Posługa kapłanów ze Zgromadzenia Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej trwa na Pomorzu Zachodnim nieprzerwanie od 70 lat. Doskonale pamiętamy, że byli oni protoplastami powrotu Kościoła na nasze ziemie i twórcami odradzającego się duszpasterstwa oraz że przyczynili się do stworzenia zrębów istnienia wielu obecnych parafii. Niedawno zakończyły się obchody jubileuszu obecności Księży Chrystusowców na ziemi szczecińskiej, jak i Roku Najświętszego Serca Pana Jezusa, które czczone jest szczególnie w wymiarze szczecińskiego sanktuarium. Poprosiliśmy wikariusza generalnego Towarzystwa Chrystusowego ks. Bogusława Burgata o przybliżenie nam kilku aspektów pracy Księży Chrystusowców w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej

Niedziela szczecińsko-kamieńska 34/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

Pomorze Zachodnie

Chrystusowcy

Archiwum parafii św. Jana Chrzciciela w Stargardzie Szczecińskim

Ks. Bogusław Burgat TChr – wikariusz generalny Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej

Ks. Bogusław Burgat TChr – wikariusz generalny Towarzystwa
Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ROBERT GOŁĘBIOWSKI: – Przeżyliśmy Rok Jubileuszowy związany z 250-leciem ustanowienia święta Najświętszego Serca Pana Jezusa. To ważny wyznacznik posługi Księży Chrystusowców. Czy moglibyśmy przybliżyć ten jeden z wielu charyzmatów Zgromadzenia?

Reklama

KS. BOGUSŁAW BURGAT TCHR: – Kult Serca Jezusowego, który w duchowości Kościoła jest obecny od początku, z upływem czasu ogarnął szerokie rzesze wiernych w całym Kościele. To zasługa skromnej, żyjącej w XVII wieku zakonnicy, św. Małgorzaty Marii Alacoque. Wobec rozwijającego się na ziemiach polskich kultu Serca Jezusowego biskupi w memoriale przedstawili papieżowi Klemensowi XIII pożytki duchowe płynące z tego kultu i prosili o zatwierdzenie nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa jako kultu publicznego. W 1765 r. Ojciec Święty zatwierdził dla diecezji Królestwa Polskiego kult Serca Pana Jezusa według objawień św. Małgorzaty. Jesteśmy wdzięczni abp. Andrzejowi Dziędze za to, że – jak napisał w jubileuszowym dekrecie – „...widząc w tym nabożeństwie znak miłości Boga ku ludziom, aby rozbudzić w sercach ludzkich wzajemną miłość ku Bogu, ustanawiam w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie Rok Serca Jezusowego… Niech Jezusowe Serce sprawi, aby z sanktuaryjnej świątyni, w której od II wojny światowej gorliwie posługują księża z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej oraz gdzie od ponad 50 lat trwa całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu i wieczysty konfesjonał, spłynęły duchowe łaski rozlewające się na całą archidiecezję”. Warto dodać, że w naszej formacji duchowej od samego początku istnienia Zgromadzenia odnosimy się do czci Serca Jezusa. U samego zarania kard. August Hlond oddał pracę wśród Polonii Chrystusowemu Sercu, w naszych parafiach oraz w duchowości kapłanów, co miesiąc ponawiamy Akt Zawierzenia, a jedna z naszych prowincji, dokładnie brytyjska, jest również oddana Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

– Trwa szczególnie w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej wytężona i pokorna modlitwa w intencji beatyfikacji sługi Bożego kard. Augusta Hlonda. Co było wybitnego w osobowości Założyciela Zgromadzenia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Sługa Boży kard. August Hlond odznaczał się niezwykłą miłością i szacunkiem dla Ojczyzny. Pochodził ze Śląska, gdzie ścierały się wpływy polskie, niemieckie, śląskie i czeskie i przez tę wielokulturowość tak bliskie mu były sprawy niepodległości i dobrobytu Polski. Najbardziej zależało mu na tym, by Polacy kierowali się we wszystkim Bożymi prawami. Bardzo droga mu była emigracja polska, stąd zrodziła się myśl o założeniu naszego Zgromadzenia. Był też mężem stanu, który potrafił ukazywać pełnię nauki Bożej, nie zważając na reakcje ówczesnych rządzących. Wiele było takich akcentów w jego nauczaniu jak również w kwestiach społecznych jak chociażby wtedy, gdy przed II wojną światową opowiedział się za tym, by bezrolni otrzymali ziemię, za co był szykanowany. Był również kard. Hlond niezłomnym obrońcą moralności i przekazywania młodemu pokoleniu zdrowych wartości. Już wtedy mocno wskazywał na liczne zagrożenia duchowe, jakie stoją na drodze prawidłowego rozwoju młodych ludzi. Wszystkie te cechy Sługi Bożego są aktualne do dzisiaj, a niektóre wręcz na nowo powinny być odczytane zarówno przez wiernych, jak i przez odpowiedzialnych za losy Polski. O beatyfikację sługi Bożego kard. A. Hlonda modlimy się szczególnie każdego 22. dnia miesiąca, wielokrotnie również czyniąc to w Gnieźnie, gdzie znajduje się serce naszego Założyciela.

– Księża Chrystusowcy są obecni od 70 lat na Pomorzu Zachodnim. Ile powołań wyrosło z naszej ziemi i jak wygląda obecny profil duszpasterskiej posługi synów kard. Hlonda i ks. Ignacego Posadzego na naszych ziemiach?

– Nieustannie podtrzymujemy myśl kard. Hlonda, aby prowadzić duszpasterstwo na Pomorzu Zachodnim. Stąd pochodzi ponad 1/3 kapłanów naszego Zgromadzenia. Pewną nowością wymuszoną przez realia życia jest otoczenie modlitwą i opieką rodzin, tych wszystkich, którzy w ostatnich latach udali się na emigrację. W związku z tym w każdą pierwszą środę miesiąca w naszych parafiach odprawiana jest Eucharystia w intencji emigrantów i ich rodzin, które pozostały w kraju. Dokładne dane znajdują się na plakatach, które przekazaliśmy każdej parafii archidiecezji. Inny wymiar naszej posługi w archidiecezji wiąże się z tzw. szkołą duszpasterstwa polskiego. Praca w polskich parafiach nieco różni się od posługiwania w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii czy także w Ameryce. Dlatego młodzi kapłani, przygotowując się do posługi wśród Polonii, poznają w naszych parafiach dość dobrą metodykę pracy duszpasterskiej, która będzie owocować później w czasie obecności wśród Polonii.

– Nieustannie służycie naszej Polonii. Ksiądz Wikariusz wiele lat pracował w Kazachstanie. Jak wygląda obraz Polaków w różnych zakątkach świata? Czy są wspólne cechy ich postawy i zaangażowania w życie tamtejszych społeczeństw, wspólnoty Kościoła i czy można dostrzec również spore dysproporcje w ich życiu na obczyźnie?

– Obraz polskiej emigracji jest bardzo zróżnicowany. Dawniejsza wyjeżdżała z myślą pozostania na zawsze, obecna jest nastawiona na wymiar zarobkowy, ekonomiczny. Nie uważają się też zasadniczo za emigrację, gdyż deklarują powrót i nie chcą zrywać związków ze swoją parafią w Polsce. Patrząc na ich życie religijne, dostrzegamy osoby, które deklarowały w Polsce swoją religijność, a po wyjeździe dostosowując się do nowych środowisk, zatraciły ją, ale z drugiej strony, jest wielu takich, którzy będąc słabymi katolikami w Polsce, na obczyźnie odnaleźli swą drogę do Boga. Budujące są przykłady, kiedy wielu emigrantów pokonuje czasem sporą drogą, aby oprócz niedzielnej Mszy św. przywieźć także dzieci do sobotniej szkoły, by mogły doskonalić język polski, poznawać historię czy brać udział w katechezie. Musimy jednak zdać sobie sprawę z tego, że mimo dość wypełnionych kościołów na Wyspach Brytyjskich, to jednak tylko 5% naszych rodaków w pełni uczestniczy tam w życiu wspólnoty parafialnej. Zdecydowanie inna jest sytuacja w naszych wschodnich prowincjach, ale wszyscy wiemy, jakie były losy tych, którzy zostali zesłani do Kazachstanu i do innych dawnych republik radzieckich i co dla nich znaczy umiłowanie Ojczyzny i więź z krajem. Praca duszpasterska na tych terenach jest niezwykle trudna, ale zarazem wzruszająca. Jednak różnią się oni od Polonii Europy Zachodniej tym, że utracili kontakt z Polską jeszcze przed II wojną światową i inaczej traktują swoją tożsamość, bardziej sentymentalnie. Warto również dodać, że niedawno otrzymaliśmy parafię na Białorusi w Mińsku, dzięki życzliwości abp. Tadeusza Kondrusiewicza, która obejmuje swym zasięgiem 200 tys. ludzi! Mimo więc zmieniających się realiów życia nasza posługa w różnych częściach świata jest ważna i potrzebna dla rozwoju duchowości Polonii i wzrastania jej patriotyzmu.

2015-08-20 09:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kult maryjny na Pomorzu

Niedziela szczecińsko-kamieńska 33/2020, str. I

[ TEMATY ]

Maryja

Pomorze Zachodnie

kult

Ks. Robert Gołębiowski

Obraz Matki bożej Zwycięskiej Królowej Korony Polskiej w bazylice św. jana Chrzciciela w Szczecinie

Obraz Matki bożej Zwycięskiej Królowej Korony Polskiej w bazylice św. jana Chrzciciela w Szczecinie

Kult Matki Bożej na Pomorzu ma swoje korzenie w średniowiecznej diecezji kamieńskiej.

Początki pielgrzymowania do miejsc maryjnych na tym terenie sięgają XII wieku, a największy rozkwit przypadł na wiek XV.
CZYTAJ DALEJ

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

2025-04-03 08:07

[ TEMATY ]

Hiszpania

profanacja

Archidiecezja Pampeluny

Alfonso Garciandía, kapelan Sanktuarium San Miguel de Aralar w archidiecezji Pampeluny i Tudeli (Hiszpania), potępił profanację trzech krzyży na drodze prowadzącej do sanktuarium. „Dlaczego krzyż przeszkadza niektórym ludziom?” – zapytał.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, kiedy dwa z trzech krzyży zostały ścięte „metalowymi narzędziami”.
CZYTAJ DALEJ

Wielkopostne zasłony w Orawce – do podziwiania tylko przez dziewięć dni w roku

2025-04-07 19:56

[ TEMATY ]

Wielki Post

Parafia św. Jana Chrzciciela w Orawce

Kurtyny wielkopostne. To nimi od V Niedzieli Wielkiego Postu aż do Triduum Paschalnego w niektórych kościołach zasłaniane są ołtarze. W całej Polsce jest ich zaledwie kilkanaście. Cztery z nich zobaczyć można w Orawce.

Powstanie pierwszych opon wielkopostnych, jak nazywane są kurtyny wielkopostne, datuje się na okres średniowiecza. – Tradycja zasłaniania ołtarzy jest bardzo stara. W czasie Wielkiego Postu mamy się umartwić, odwracając wzrok od różnych przyjemności, zwracając się ku męce Chrystusa, jednocząc się z męką Chrystusa, ponieważ nasze życie też jest pełne różnych trudności, cierpień, ale przede wszystkim chcemy odwrócić się od zła i grzechu. Dlatego, zasłania się ołtarze, aby ukryć to bogactwo, aby od tego odwrócić wzrok, aby, można tak powiedzieć, wzrok umartwić. Stąd te zasłony – mówi proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Orawce, ks. Wojciech Mozdyniewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję