Reklama

Głos z Torunia

Ewangelia małżeństwa i rodziny

Niedziela toruńska 25/2015, str. 6

[ TEMATY ]

rodzina

małżeństwo

Katarzyna Cegielska

Podczas obrad kongresu

Podczas obrad kongresu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Największą uwagę słuchaczy przykuły dwa wystąpienia – kard. Gerharda Müllera, prefekta Kongregacji Doktryny Wiary („Nadzieja rodziny dla Kościoła, nadzieja Kościoła dla rodziny”), i abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski („Chrystusowe wezwanie «od początku” – wzorem duszpasterstwa Kościoła”). Obie wypowiedzi zostały silnie osadzone w kontekście obrad synodu poświęconego małżeństwu i rodzinie i w obu mówcy nie pozostawili żadnych wątpliwości co do tego, czy należy spodziewać się zmian w nauczaniu Kościoła w tym zakresie. – Kościół nie jest dysponentem prawdy o rodzinie, lecz jej sługą – podkreślił kard. Müller. – Nie wolno zrywać ciągłości myśli teologicznej; nie da się na przykład odejść od nauki poprzedniego synodu poświęconego rodzinie, którego owocem była wydana w 1981 r. adhortacja „Familiaris consortio”. Wierni mają prawo do tego, aby Kościół nie zniekształcał prawdy o małżeństwie i rodzinie. Gdyby Kościół dostosował swoje nauczanie w tym względzie do oczekiwań tzw. postępowych katolików, stałby się jak zwietrzała sól – powiedział kard. Müller. Dodał też, że Kościół potrzebuje rodzin wierzących i ewangelizujących same siebie, otoczenie i całe społeczeństwa. Rodzinie – o wiele łatwiej niż Kościołowi instytucjonalnemu – jest dotrzeć do tych, który pozostają daleko od Chrystusa.

Abp Stanisław Gądecki odniósł się do argumentu, że skoro większość wiernych żyje z dala od ideału małżeństwa sakramentalnego, to trzeba się z tym pogodzić i dostosować do zastanej sytuacji zarówno teologiczną teorię, jak i duszpasterską praktykę. W przenikliwym wywodzie, opartym na wypowiedzi Chrystusa (por. Mt 19,1-9), scharakteryzował Boży zamysł dotyczący nierozerwalności małżeństwa. „Od początku tak nie było” – Chrystus podkreśla, że pierwotne prawo, w oparciu o które powstała instytucja małżeństwa, w ogóle nie zakładało możliwości rozwodu. Jeśli związek może przestać istnieć z powodu zerwania jedności, to znaczy, że to nie jest małżeństwo. – Chrystusowe słowa: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” są rozstrzygające – podkreślił z mocą abp Gądecki. W swoim wystąpieniu szeroko wspomniał też o wychowaniu dzieci jako podstawowym zadaniu małżonków, a w dalszej kolejności – o apostolstwie, zaangażowaniu w formowanie wiary u innych małżeństw czy narzeczonych przygotowujących się do ślubu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podczas kongresu prelegenci wielokrotnie podjęli kwestię małżeństwa i życia rodzinnego jako drogi do świętości. O. prof. Kazimierz Lubowicki OMI w porywający sposób ukazał sakramentalny wymiar małżeństwa, nazywając je „Bożą rzeczywistością: pomysłem i dziełem Boga”, pozwalającym mężowi i żonie doświadczyć tego, na czym polega wzajemna miłość i oddanie Osób Trójcy Świętej. – Jeśli tak spojrzymy na małżeństwo, to jak ocenić pomysły, aby problem rozpadu związków sakramentalnych rozwiązać przy pomocy zmiany przepisów prawa kanonicznego? – zapytał. – Trzeba je uznać za przejaw odrywania prawa od woli Bożej, czyli próbę wprowadzenia bezbożnego prawa pod płaszczykiem teologicznej argumentacji. Trzeba zachwycić się Bożym pomysłem na małżeństwo, a nie przede wszystkim dostrzegać trudności – zaapelował prelegent. Małżeństwo może być trwałe tylko pod warunkiem nieustannego wspólnego dążenia do doskonałości, a nie wtedy, gdy będziemy je postrzegać wyłącznie w kategoriach „tak trzeba”, „tego nie wolno”.

Nawiązując do słów kard. Müllera, należy uznać toruński kongres za ważny wkład w tematykę tegorocznego synodu, który podejmie temat: „Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym”. Jak pamiętamy, będzie on kontynuacją zeszłorocznego Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu, którego temat przewodni stanowiły wyzwania duszpasterskie dla rodziny w kontekście nowej ewangelizacji.

2015-06-18 09:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Hoser: małżeństwo to sakrament a nie tylko piękne wydarzenie

Małżeństwo jest sakramentem a nie pięknym wydarzeniem, które dawno już minęło. Trwa ono tak długo jak długo żyją małżonkowie - podkreślił abp Henryk Hoser. Biskup warszawsko-praski przewodniczył w niedzielę mszy św. w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Mińsku Mazowieckim, gdzie otworzył czternasty na terenie diecezji Ośrodek Formacji Rodziny. - Chcemy pomagać ludziom, zwłaszcza młodym w dojrzewaniu do prawdziwego życia rodzinnego, które promieniuje na swoje otoczenie, przez co z czasem przyczynia się do zdrowia całego społeczeństwa - powiedział abp Hoser.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2006

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Rafael Santi

Rafael Santi "Przemienienie Pańskie" (1516-1520)

Rafael Santi

Według tradycji chrześcijańskiej największym wydarzeniem w dziejach świata jest narodzenie Pana Jezusa. Owa data słusznie została wyeksponowana tak dalece, że właśnie od przyjścia na naszą ziemię Jezusa Chrystusa liczy się lata nowej ery. Dla Kościoła Chrystusowego najdonioślejszym znakiem jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa, zgodnie ze słowami św. Pawła Apostoła: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). Właśnie przez fakt zmartwychwstania Pan Jezus potwierdził, że był tym, za kogo się podawał.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję