Reklama

Pierwsza pomoc katolickiej Polski dla Ukrainy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem pod ogromnym wrażeniem wypowiedzi w Telewizji Trwam ks. kan. Grzegorza Rapy, proboszcza parafii w Ługańsku na Ukrainie. Mówił o swoim mieście, w którym mieszka ok. 420 tys. ludzi ponad stu narodowości i w którym dotychczas żyli oni w zgodzie – nie przeszkadzało nikomu, że ktoś ma takie czy inne pochodzenie. Również bez jakichś niechęci żyli obok siebie Rosjanie i Ukraińcy. Na wsiach ludzie mówią tam po ukraińsku, w miastach – częściej po rosyjsku. Nieraz w miastach, jak mówi kapłan, zauważało się zdziwienie, że mieszkańcy mówią po ukraińsku, ale rząd Ukrainy wprowadził obowiązek języka ukraińskiego jako urzędowego i nikt się temu specjalnie nie dziwił, ludzie nie byli do siebie nastawieni niechętnie czy wrogo.

I oto zaczęło się dziać coś dziwnego: w świat życia politycznego wkroczyli tzw. separatyści. Jako pierwsze zostały przez nich zawłaszczone media, telewizja, w której zaczął obowiązywać wyłącznie program rosyjski; zaczęła funkcjonować jakaś machina „rosyjskości”. Ku zaskoczeniu księdza – między ludźmi zaczęły zachodzić jakieś dziwne zjawiska, pojawiła się pewna nerwowość, duże emocje, nierzadko przechodzące w nienawiść. Wiemy skądinąd o możliwościach manipulacji medialnej, o tym, że w sposób subtelny, niedostrzegalny można w programy włączać pewne miniaturowe treści, które wpływają na podświadomość i oddziałują na telewidzów. Zapewne to też było wykorzystywane przez separatystów i wpłynęło na to, że ludzie zaczęli się nienawidzić. Jak wcześniej nie bali się rozmawiać ze sobą szczerze i otwarcie, tak teraz zaczęli się bać sąsiadów, znajomych, zamknęli się, pojawił się strach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Taki stan rzeczy obecnie rejestruje się na terenach wschodniej Ukrainy. Nakładają się na to wybuchy bomb i śmierć. Jak zauważył ksiądz proboszcz z Ługańska, właśnie to jest powodem największych emocji. Gdy ludzie widzą zabitych i rannych, wśród których są przecież ich krewni i bliscy – ich emocje sięgają zenitu. Boją się, uciekają do piwnic, gdy bombardowane są domy, i pałają nienawiścią do tych, którzy ich krzywdzą. Taki obraz krwawiącej Ukrainy maluje się teraz wciąż przed naszymi oczami.

Reklama

Telewizja Trwam pokazała kapłana, który ma w sercu wielką troskę o wszystkich ludzi, swoich parafian, a szczególnie o dzieci, które bardzo kocha. Powiedział, że gdy tylko wrócą do swoich domów z rozproszenia, w którym się znajdują, to i on wróci do nich. Opowiadał o swoich doświadczeniach duszpasterskich i bardzo dziękował Polakom za modlitwę w intencji Ukrainy.

To bardzo ważne, by i w naszych sercach były życzliwość i przyjaźń dla cierpiącego narodu – pomimo trudnej wspólnej historii, naznaczonej takimi m.in. faktami, jak rzeź wołyńska, dokonana na ok. 60-tysięcznej rzeszy Polaków, która też jest przykładem straszliwego działania machiny nienawiści. Musimy jednak pamiętać o słowach: „... i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”, które nie przypadkiem codziennie wypowiadamy w pacierzu. Nie jest łatwo przebaczać, tym bardziej wielkie zbrodnie, ale modlitwa pozwoli uprosić łaskę wewnętrznego nawrócenia człowieka. Niezapominania o historii, lecz patrzenia w jak najlepszą – bo przecież jesteśmy sąsiadami – przyszłość. Wybaczenie jest aktem, który Pan Bóg zaproponował człowiekowi jako najlepsze wyjście z bardzo trudnej sytuacji. Wszyscy będziemy sądzeni na Sądzie Bożym – wtedy dokona się sprawiedliwość, którą Pan Bóg ma w swoich boskich możliwościach, i to Jemu trzeba zostawić ostateczne osądzenie winnych wszystkich krzywd. My powinniśmy tylko prosić Boga o miłosierdzie dla grzeszników i zrobić wszystko, by ludzką krzywdę ograniczyć.

Jednocześnie musimy pamiętać o tym, co w 1917 r. powiedziała Matka Boża do dzieci w Fatimie – że świat powinien pokutować, bo wielu ludzi idzie na potępienie z powodu licznych grzechów, nawrócenie zaś jest warunkiem pokoju na świecie i obietnicą życia wiecznego z Bogiem. Matka Najświętsza prosiła też o modlitwę w intencji nawrócenia Rosji, będącej zarzewiem konfliktów zbrojnych na świecie. Choć fatimskie dzieci nie miały świadomości tego, czym jest Rosja, przekazały przecież prorocką wizję, która spełnia się na naszych oczach. Trzeba więc prosić Boga o pokój, trzeba pokutować i trzeba się nawracać, a przede wszystkim – trzeba Bożego miłosierdzia, które może uratować świat przed tragedią.

2015-03-10 16:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: wynegocjowany pokój lepszy niż niekończąca się wojna

2024-04-25 07:41

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS Franciszek wezwał do zaprzestania wojen na Ukrainie, w Strefie Gazy i na całym świecie. Przypomniał, że w Kościele jest miejsce dla każdego: jeśli ksiądz w parafii nie wydaje się przyjazny, poszukaj gdzie indziej, zawsze jest miejsce, nie uciekaj od Kościoła, jest wspaniały - stwierdził Ojciec Święty.

Fragmenty wywiadu, który trwał około godziny i został przeprowadzony przez Norah O'Donnell, dyrektora „Cbs Evening News”, zostały wyemitowane po północy czasu polskiego. Rozszerzona wersja dialogu zostanie wyemitowana w niedzielę, 19 maja, w przeddzień Światowego Dnia Dziecka, który odbędzie się w Rzymie w dniach 25 i 26 maja.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza Dziedzictwem Kulturowym

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę trafiła na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Pielgrzymka warszawska nazywana także paulińską, początkami sięga XVIII w. Jej fenomen polega na ciągłości, wierni wypełniali śluby pielgrzymowania do Częstochowy nawet w czasie rozbiorów, wojen i komunizmu. Jest nazywana „matką” pielgrzymek w Polsce.

- Pielgrzymowanie wpisane jest w charyzmat Zakonu i w naszego maryjnego ducha, stąd wielka troska o to dziedzictwo, jakim jest Warszawska Pielgrzymka Piesza. Czujemy się spadkobiercami tego ogromnego duchowego skarbu i robimy wszystko, aby przekazać go nowemu pokoleniu paulinów. To doświadczenie pielgrzymowania zabieramy na inne kontynenty - powiedział o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów na zwieńczenie pielgrzymki w 2023r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję